[Matylda562]

Witam 🙂 Mam mały problemik, gdyż moj narzeczony jest strasznie wygadany ma to po swoich rodzicach gdy jestem u nich na obiedzie nie dadzą mi dojsc do słowa czasami fajnie się pożmiac i posłuchać ich historyjek ale do jakiegos momentu. Mój kicuż naszczęscie nie rozmawia w łóżku bo jest zajęty całowaniem mnie 😳 ale, nawet jak żpi zdarza mu się coż tam bełkotać. Jeżli się o cos pokłócimy przez niego to on mnie przegada i zdarzyło się ze ja go przeprosiłam za nic ale i taK go Kocham!
Czy macie podobny problem? Co mogłabym zrobić? 😉

[Empatia]

Wydaje mi się, że osoby gadatliwej nie nauczy się spokoju, a milczka nie nauczy się gadulstwa. Trzeba zaakceptować gadułe, jak lubisz ciszę to ciężko będzi Ci się przyzwyczaić do hałasu.

[krolewna]

racja 🙂 najlepiej dobrać się gadulstwem wtedy nigdy do związku nie wkradnie się RUTYNA 😉

[miszczu]

uwielbiam gadac :d zle by bylo jakby kobieta siedziala cicho ;p musi gadac!! ;p

[Matylda562]

nie moga się dobrac dwie osoby wygadane gdyż sie nigdy nie dogadają! on chce jej cos mówic, ona też chce cos powiedziec i nie dojda w ten sposób do porozumienia.

[Autor]

Odp.