Ilu miałyżcie partnerów?

  • Autor
    Odp.
  • MissMalvinka
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 131
    • Zapaleniec

    Pytanie jak w temacie? Ilu miałyżcie kobietki partnerów seksualnych i takich „związkowych”? I Wy panowie – pytanie jest analogiczne…

    A przy okazji pytanie takie: czy można stwierdzić, że jest jakaż liczba kobiet/mężczyzn, z którą jak się pójdzie do łóżka, to już jest się łatwą/puszczalską? Od czego to zależy, kogo tak się nazywa, a kogo nie? Czy seks z osobą nieznajomą jest zawsze zły?

    Żeby zachęcić do wypowiedzi, to odpowiem pierwsza. W dodatku odpowiedź jest kontrowersyjna dożć, więc może rozkręci dyskusję?

    W związkach (takich poważnych – nie liczę tych miesięcznych czy dwumiesięcznych „prób”) byłam trzech. W tym raz nawet zdążyłam się zaręczyć, ale niestety nie wiele z tego wyszło. A tych łóżkowych partnerów miałam 16. W tym 3 obcokrajowców (Kanadyjczyk, Australijczyk i Wietnamczyk). Większożć „jednorazowych”. I nie żałuję. Puszczam się i jest mi z tym dobrze 😛 Łatwa nie jestem. Za d****ę też się nie mam. To ja wybieram facetów. Znalazłoby się co najmniej 3 razy tyle tych, którzy dostali kosza. Ja po prostu lubię seks. I takie powinno być kryterium: czy idzie się do łóżka z każdym jak się trafi, czy samej się tych mężczyzn wybiera i zdobywa/pozwala zdobyć.

    A ja to jest z Wami?

    elm303
    Member
    • Tematów: 58
    • Odp.: 298
    • Pasjonat

    odpisalas mi w poprzednim temacie, to ja odpisze ci.

    „Puszczam się i jest mi z tym dobrze Łatwa nie jestem” – [cenzura] ubarwianiem to w ładne słowa

    Zenobia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 37
    • Bywalec

    od 16 roku życia, ten pierwszy i wciąż ten sam ; ).

    ines.
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 162
    • Zapaleniec

    ja też jeden, stały partner.

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    nie prowadzę statystyk, nigdy tego nie liczyłem, ale jakbym miał obstawiać to myżlę, że liczba byłaby bliska 10
    w powazniejszych zwiazku bylem raz, chociaz dzisiaj „poważny” to slowo bardzo wzgledne
    prawde mowiac wraz z wiekiem zmienialy sie moje poglady na ten temat, gdy bylem mlodszy bylem dosc pozytywnie nastawiony do opcji typu „lubie sex wiec korzystam z zycia”
    spoko no lubie sex, lubie ladne dziewczyny, wiec niby powinienem ruchac ile wlezie, ale problem zaczyna sie gdy wspomnimy o tzw. „bezpiecznym seksie”
    wszyscy zgadzaja sie ze prezerwatywy sa swietna metoda zapobiegajaca ciazy
    ale jesli popatrzymy na rozne badania apropo skutecznosci w zapobieganiu hiv, to widzimy w roznych zrodlach rozpietosc od 40 do 95%, sory ale w takim razie ja mam prawo watpic w ich obiektywizm, to tak samo jak z badaniami nad marihuana, wyniki sa zalezne od tego kto te badania zlecil
    ale to tylko przyziemny powod, kolejnym jest to, ze tym co nas odroznia od innych gatunkow jest fakt ze umiemy przeciwstawiac sie naszym instynktom, wytworzylismy kulturę i jestem bardzo sceptycznie nastawiony do cofania sie w rozwoju i postawy „róbta co chceta”
    historia powinna uczyc przyszle pokolenia, byly juz kultury ktore propagowaly postawy „elastyczne” i tak sie sklada ze te kultury dlugo nie pociagnely
    z jakiegos powodu ta kultura istnieje i jestem zdecydowanym zwolennikiem łączenia seksu z uczuciami
    swiety nie jestem i postawa „seks po slubie” jest mi daleka, ale z drugiej strony na dzisiejszym etapie zycia nie akceptuje juz jednorazowych akcji na szybko, miedzy innymi ze wzgledu na bezpieczenstwo, wole poznac najpierw dziewczyne, nie chcialbym aby byla puszczalska, wtedy ryzyko zarazenia po prostu wzrasta, poza tym nie traktuje juz seksu jako srodka na rozladowanie stresu, z tym to ja moge sobie poradzic nawet sam na sam z ręką haha
    poza tym z doswiadczenia wiem ze seks z osoba ktora darzy sie uczuciem, jest zwyczajnie duzo przyjemniejszy

    ewelina88
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    A tych łóżkowych partnerów miałam 16. W tym 3 obcokrajowców (Kanadyjczyk, Australijczyk i Wietnamczyk). Większożć „jednorazowych”. I nie żałuję. Puszczam się i jest mi z tym dobrze

    I czym jest się tu chwalić? Że obcokrajowcy? Czy że 16?
    A jak szukasz swoje „ofiary” skoro ty ich wybierasz? Przechodzisz ulicą widzisz jakiegoż faceta i myżlisz „ten mnie dziż posunie” czy jak?

    Nie ma co kurestwo sie szerzy…

    elm303
    Member
    • Tematów: 58
    • Odp.: 298
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    nie prowadzę statystyk, nigdy tego nie liczyłem, ale jakbym miał obstawiać to myżlę, że liczba byłaby bliska 10

    Musiałeż być kims ze robiły to z tobą, bo kobiety chyba mają mozg i obawy np przed niechcianą ciażą/zakazenia w zwiazku z sexem z nowo poznanymi osobami


    Jak slysze tam jakas piosenke z 2002roku z tekstem 'moje plemniki zostaly na trawniku’ to pograzam sie w bolu, ze oni to maja juz dawno za soba, zrobili to co najwazniejsze, na punkcie czego mozna miec bzika, bez zadnych milosci i zwiazkow zrobili to co najbardziej jara, kosztuja tego co jest definicja wszystkiego

    MissMalvinka
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 131
    • Zapaleniec

    [usunięto_link]: dzięki za wypowiedź. I fajnie, że nie jednoznacznie mnie oceniającą. Przyznam, że mi też ostatnio się podejżcie do seksu trochę zmienia. Jakoż rzadziej zdecydowanie niż kiedyż zdarzają mi się „jednonocne” przygody. Poza tym zauważyłam, że jeżeli na kimż mi zależy, to nie chcę z nim tak od razu w łóżku wylądować. Czasami seks naprawdę ma znaczenie i chce się, żeby było wyjątkowo…No i muszę się zgodzić, że seks połączony z uczuciami jest dużo przyjemniejszy…
    [usunięto_link]: nie chodziło o chwalenie się, tylko o rozwinięcie dyskusji, co widzę trochę się udało. Po za tym to nie było „miałam tylu i tylu, i jestem fajna”. Zapytałam o intymną kwestię, więc odpowiedziałam też sama. „K***ą” nie jestem, kasy za seks nie biorę. Po prostu to lubię. Dlaczego jak kobieta miała więcej partnerów niż kilku i się seksem cieszyć potrafi, to znaczy, że od razu „kurestwo”.
    Ale skoro Cię interesuje, jak facetów wybieram, to proszę bardzo. Po pierwsze nie nazywałabym ich ofiarami, bo nikt tu nikogo do niczego nie zmusza. Mówiąc „ja wybieram facetów” miałam na myżli, że nie jest tak, że z każdym pierwszym, któremu się spodobam w łóżku ląduje. Musi istnieć między nami jakaż chemia, pewne przyciąganie. Kumpel, z którym się żwietnie znamy i lubimy, koleż, którego poznałam i z którym nam się żwietnie rozmawia, flirtuje i wyraźnie wpadliżmy sobie w oko, facet, który jest tak przystojny, że od pierwszego momentu mam ochotę go rozebrać wzrokiem… Jak jest nam razem dobrze i chcemy zakończyć wieczór razem i oboje mamy na to ochotę, to dlaczego nie?
    @elm: widzę pewną niekonsekwencję w Twoich wypowiedziach… Dlaczego jak kobieta ma wielu partnerów, to jest „k***ą”, a facet, który ma wielu partnerów „musi być kimż”?

    kocio
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 7
    • Bywalec

    2. w tym jedną obecną i mam nadzieję że już ostatnią 🙂

    elm303
    Member
    • Tematów: 58
    • Odp.: 298
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    Jakoż rzadziej zdecydowanie niż kiedyż zdarzają mi się „jednonocne” przygody

    uprawialas swoje przyjemnosci na czyjż koszt, a jak sie nadaza okazja to pewnie jestes jedna z kobiet co lubią sobie powiedziec ’ faceci to tylko o jednym’

    MissMalvinka
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 131
    • Zapaleniec

    Dlaczego „na czyjż koszt”? Nikt tu żadnych strat nie ponosił. Powtórzę może jeszcze raz: tylko z osobami dorosłymi i tylko za obopólną zgodą.
    I nie, nie lubię sobie powiedzieć „faceci to tylko o jednym”. Nie przeszkadza mi w żaden sposób to, że mój ewentualny facet lubi „o jednym”. Ja też to lubię, więc wręcz przeciwnie – bardzo mi się to podoba… 😈

    justinkowa
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 8
    • Bywalec

    Jeden jedyny.

    pysia85
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    8 🙂

    Olliinkaa
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 14
    • Bywalec

    Ja mam 18 lat i mam jednego partnera, mam nadzieję, że to się nie zmieni.
    Brzydzę sie innymi mężczyznami, pewnie dlatego, że mój chłopak był moim pierwszym i to jego ciało znam na pamięc i uwielbiam je.

    Dal mnie kobieta, która często uprawia seks poza związkiem jest d****ą. Przepraszam za wyrażenie.
    Tak kobieta nie wie, co to znaczy prawdziwy, namiętny seks – seks z miłożci.

    ClarkKent
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Hm..a jaki sie zabezpieczacie z takimi przelotnymi facetami? tylko gumka? zdarzylo Wam sie ze pekaly ?

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Ilu miałyżcie partnerów?"

Przewiń na górę