- AutorOdp.
- 26 września 2012 at 10:18
Hej, ostatnio kupiłam w aptece moje tabletki antykoncepcyjne, ale są w innym opakowaniu, zamiast kolorowego jest ono białe z czarnym napisem a nazwy dni tygodnia na blistrze są po angielsku. Martwię się czy to są te same tabletki i czy będą tak samo działać, bo jeżli pochodzą z Anglii to czy nie różnią się od tych naszych?
26 września 2012 at 10:25Spokojnie to na bank są te same tabletki. Jak kiedyż kupowałam cilest to też raz było takie opakowanie a raz inne.
26 września 2012 at 10:26To te same tabletki, tylko przeznaczone na eksport. Sama parę razy takie dostałam z zapewnieniem, że skład jest taki sam. Trafiały mi się w j. rosyjskim, włoskim, angielskim, niemieckim. Na szczężcia na opakowaniu była naklejka ze żciągą dzięki czemu się nie pogubiłam. Wersje na eksport w przypadku moich tabletek są tańsze. U ciebie też?
26 września 2012 at 10:47dziękuję Wam za odpowiedzi, tak moje faktycznie były tańsze, dlatego zaczęłam też podejrzewać, że może to nie te same.
26 września 2012 at 14:42[usunięto_link] wrote:
To te same tabletki, tylko przeznaczone na eksport. Sama parę razy takie dostałam z zapewnieniem, że skład jest taki sam. Trafiały mi się w j. rosyjskim, włoskim, angielskim, niemieckim. Na szczężcia na opakowaniu była naklejka ze żciągą dzięki czemu się nie pogubiłam. Wersje na eksport w przypadku moich tabletek są tańsze. U ciebie też?
To nie są wersje na eksport, ale z importu równoległego. Ginekolog poleciła mi się o takie pytać, bo wtedy są tańsze. Tez miałam juz w różnych językach 🙂
27 września 2012 at 11:50dziękuję Wam za wypowiedzi, u mnie też były tańsze,a czy inne leki też można kupować z tego importu równoległego?
27 września 2012 at 12:00Można, aptekarka zawsze sama proponuje mi, że sprowadzi „tańszą wersję”. Tak było np. w przypadku MagneB6
27 września 2012 at 12:25dziękuję Ci za odpowiedź, mnie nigdy nikt w aptece nie spytał się czy chce tańszą wersję…a o imporcie równoległym pierwszy raz słyszę, no ale tak to jest, gdy apteka chce sobie zarobić…
- AutorOdp.