- AutorOdp.
- 23 września 2009 at 19:37
Hej! jestem nowy na tym forum i zarazem to moj pierwszy post.
Moj problem jest taki iz nie umiem docenic swojej dziewczyny. Ciagle slysze, ze jej nie doceniam. Ale ja nie wiem jak mam to robic… mowie jej ciagle, ze jestem dumny z jej osiagow, z jej postepowan ale co dalej? Jest to moja pierwsza powazna dziewczyna, jestem z nia juz ponad rok, chce by ten zwiazek sie utrzymal ponad wszystko gdyz ostatnio nie jest miedzy nami najlepiej.ps 70% zycia spedzam za granica :/ moze ta informacja cos pomoze.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi 🙂
edit: UPS ! chyba nie ten dzial :0
23 września 2009 at 20:02Kobiety niestety muszą czuć się kochane przez swojego faceta 24h/dobę. Musisz o to zadbać… Każdy facet powinien o to dbać;D
23 września 2009 at 21:13Zgadzam się z wypowiedzią powyżej! Kobiety żeby czuć się szczężliwe w związku muszą czuć się kochane. To jest podstawa! To co dla mężczyzn wydaje się malo istotne dla kobiet jest ogromnie ważne! Przede wszystkim nigdy nie wstydź się okazywania jej swoich uczuć! Przytulaj ją, nawet w miejcach publicznych, żeby czuła że jest dla Ciebie wyjątkowa! Co jeszcze może mężczyzna zrobić żeby uszczężliwić kobietę? Okazać troskę o jej samopoczucie, otoczyć opieką. Kobieta bardzo potrzebuje zrozumienia, wysłuchania, szacunku (jakiż komplement, kwiatek od czasu do czasu itp.) a także zapewnień. Kobiety czują się kochane i doceniane, gdy mężczyzna zapewnia je o swoich uczuciach. Wiem, że wiele osób mogłoby powiedzieć że słowa nic nie znaczą liczą się czyny….jest to oczywiżcie prawda…tylko czasami naprawdę kobieta potrzebuje usłyszeć te magiczne słowa…. A tak poza tym….gdyby tylko więcej mężczyzn miało odwagę pytać wprost o radę tak jak Ty, żwiat byłby o wiele piękniejszy i mniej związków by się rozpadało:( Życzę powodzenia w pielęgnowaniu miłożci! Pozdrawiam
23 września 2009 at 21:38Kurcze, robie wszystko to co piszecie! wszystko ! tak sadze, ciagle mowie komplementy 🙂 czesto nawet za czesto mowie ze kocham bo bardzo kocham czasami az sie hamowalem bo zbrzydlo by jej to! Dziewczyna jest dla mnie wszystkim dlatego chce cos zdzialac.
To co piszecie to nadal za malo. :/
Brakuje mi romantyzmu, jestem suchym i zimnym jedynakiem. widze, ze dziewczyna ma juz tego dosyc. Jednak nie wiem co mam zrobic, co mam robic kompletny brak kreatywnosci. Za tydzien bede w pl na kilka dni.
Nie wiem czy moj zwiazek wytrzyma te kilka dni az przylece do polandi :/
Argumenty przeciwko mnie to np.:-nie slucham jej(jak ch*j ! ;/)
-denerwuje ja ostantatnio praktycznie wszystko co mowie… (co ja mam mowic?:/)
-Ona w tym zwiazku robi za 2. (no nie sadze, bo staram sie)
-Od roku kazde klutnie i sprzeczki sa przeze-mnie ja nie wiem jak dzialac. nie wiem co mam robic to moja pierwsza powazna MILOSC !
-Traktuje ja jak kolezanke (sic!!!!)
-aaa niechce mi sie pisac! ja poprostu nie wiem co mam zrobic bo jest tyle tego niby. czy moze juz sie jej znudzilem? czy jak ? ;/GLOWNIE CHODZI O TO BYM JA DOCENIAL! ale JAK!?!?!
Ona chce czegos specjalnego ALE CZEGO!? ja tego Kur*a nieczaje! ; / doslownie!mogl bym pisac do rana. szczerze? j/w nie czaje.
chyba troche jest wymagajaca… moze za bardzo? ma silny ch/harakter pierwszy raz sie z takim spotykam ale kocham ja i jej ch/harakter niechce by miala inny… oddal bym zycie boze… nie wiem juz nawet co napisac haha.
staram sie, ale nikt tego nie widzi a tym bardziej Ona… bo ciagle wychodzi coraz gorzej… nie slysze tego, ze widzi, ze sie staram. eh… moze raz na rok?wiec, jak mam ja doceniac?
czy nie jest zbyt wymagajaca? zapewne nie jestescie w stanie odpowiedziec bo jej nie znacie ani calej syt.
do PL przylatuje co 2 tyg. wszyscy mi na okolo trabia, ze jestem idiota bo daje sobie wchodzi na „reke” przylatuje ze wzgledu na nia…
Wiecie, zazadniczo bylo by najlepiej jak by Ona sie wypowiedziala na ten temat tu ale nie moze zobaczyc tego topika hehe.
chodz pewnie pokaze jej kiedys :]
24 września 2009 at 08:38To jak już będziesz w Polsce spotkaj się z nią, hmmm…. np. w restauracji i porozmawiaj z nią jak to wygląda z Twojej strony, że starasz się ale ciągle jej coż nie pasuje. Zapytaj czego tak na prawdę oczekuje. Może ona ma jakiż problem tu w Polsce a Ty będąc daleko nie możesz jej pomóc bo nie ma Cię przy niej (blisko!). Może czuje się opuszczona, nie wiem.
Tak sobie myżlę że coż sobie ubzdurała i wyolbrzymia ale taka natura kobiety 🙂
24 września 2009 at 09:32Mysle, ze twoja kobieta gdzies w podswiadomosci jest na ciebie zla, ze wiekszosc zycia spedzasz za granica. Zaloze sie, ze ona bylaby szczesliwa, gdybys byl z nia na co dzien. A tak… czuje sie samotna. Tak jak mowisz, natura kobiety to czasem wyolbrzymianie problemow, wiec jestem w stanie rowniez stwierdzic, ze ona moze miec tez takie mysli, ze masz kogos tam na boku. Oczywiscie, z punktu widzenia faceta to kompletne bzdury… ale sprobuj postawic sie na jej miejscu. To super ze widzisz ten problem i probujesz go rozwiazac, bo wiekszosc mezczyzn bagatelizuje takie sprawy. Nie bede cie przeciez namawiac, zebys zrezygnowal z tej pracy za granica, ale to bylaby pewnie najodpowiedniejsza decyzja, aby wasz zwiazek nabral rozowego koloru. Nie znam cie i twojej sytuacji, ale ile jeszcze bedziesz tak wyjezdzal? Moze rok, dwa? Lepiej, zeby to nie trwalo dlugo, bo zwiazek na odleglosc to w koncu klapa. Ona cie potrzebuje! Ale juz sobie nie radzi, dlatego szuka wyrzutow do ciebie. I juz sa gotowe, bo sam widzisz ze pomimo twoich staran, ona jest zla. Zrobisz co zechcesz, ja proponuje zmienic prace, byc przy twojej dziewczynie, zaczac myslec powaznie moze o slubie, dzieciach. Kobieta uwielbia, jak facet potrafi rozmawiac na takie przyszlosciowe tematy. Ona musi czuc sie potrzebna, musi wiedziec, ze wiązesz z nia piekna przyszlosc. A jak ciebie przy niej nie ma, to niestety… Jesli natomiast zmiana pracy jest niemozliwa, to moze wezmiesz ją tam ze sobą? A jesli to nie jest realne, to zabierz ja w jakies romantyczne miejsce, daj jej piekne kwiaty, wyznaj jej wszystko, co czujesz. I obiecaj jej, ze jak tylko skonczysz tam pracowac, to wrocisz do niej i bedziecie miec dom, dzieci itd… Bo kto wie, czy ona sobie nie mysli, ze ty ja traktujesz jak taka laske, do ktorej wraca tak o sobie. Dla kobiety czesto slowa z ust mezczyzn to tylko slowa, bo brakuje im czynow ze strony facetow, takich jak kwiaty, kolacje, przytulanie… Facet czesto woli powiedziec „tak,kocham cie, ale teraz jest mecz” i sobie siada przed tv… a co kobieta robi w tym czasie? Żali sie przyjaciolce, jaka to jest biedna…. Nie trzymam strony zadnej z plci, bo jak widac kazda ma swoje „odchyly” ;D
24 września 2009 at 16:21Cropkeczko, dobrze gadasz :]
moze to Ty jestes moja dziewczyna?:P
ale wlasiwie postepuje tak jak piszesz.Nooo oczywiscie, ze jestem uswiadomiony tym iz moze twierdzic, ze mam kogos tam. Nawet pewnego dnia moj znajomy powiedzial, ze napewno kogos mam bo taka natura faceta :/ [nie powiem ale myslalem, ze rozsadze komputer jak sie dowiedzialem ]
Za granicami naszego kraju ucze sie. 🙂 Oczywiscie, chce wrocic!! i to jak najszybciej 🙂 Mam nadzieje, ze uda sie juz w tym roku szkolnym powrocic. A jak nie to w nast. Tylko dla tego by byc przy niej.
Oczywiscie, ze chce slub, dzieci… Planuje juz zareczyny 🙂
Ona doskonale wie, ze chce wrocic specjalnie dla niej.
Nie wiem co sie dzieje.
Dziekuje za to, ze piszecie. z checia jeszcze poczytam, pozdrawiam Was goraco 🙂Patryk. ;]
jestem swiadom, ze dziewczyna, kobieta wszystko wyoblrzymia. hehe ^^ no w sumie nie jestem taki tlumok, bo wiele z tego co piszecie juz wiem ; P
24 września 2009 at 16:29yyyh, chyba raczej nie jestem twoja dziewczyna hehe:P
Wiesz, ja doswiadczenia w sumie nie mam, bo mam dopiero 19 lat.
Najlepiej bedzie, jak powiesz swojej dziewczynie wlasnie takie proste zdanie: „Chce do ciebie wrocic, jak najszybciej!”. A moze juz mowiles?:)
To powiedz jeszcze raz, ale w jakichs milszych okolicznosciach- w romantycznym miejscu.17 marca 2010 at 14:12Wiesz, może powinieneż pomyżleć o czymż takim:
[usunięto_link]Poza tym, na temat kobiet nie warto uogólniać. Każda jest inna i dla przykładu: każda kobieta powinna co dziennie otrzymywać dowód na to, że jest kochana – znając moje znajome – zabiłyby one taką osobę. Wolałyby zdecydowanie osobę, która pokazuje że jest autonomiczną jednostką, konkretną i spełniającą z sukcesem swoje cele.
Kiedyż kobiety rządziły żwiatem, później mężczyźni zaciągnęli je do gospodarstw a obecnie znowu pokazują, że władza im się należy ;> (temat rzeka) ale warto np. przeczytać refleksje Pawła Wójcika o kobiecie współczesnej: [usunięto_link]
17 marca 2010 at 17:09Myżlę,że jak wrócisz spróbuj ja gdzies zabrac na kilka dni i tam zróbcie sobie romantyczna kolacje i porozmawiajcie o przyszłosci,o tym jak ktos inny napisał:o Twoim powrocie,o zaręczynach.Dziewczyna czuje sie samotna i wcale jej sie nie dziwie.
- AutorOdp.