- AutorOdp.
- 2 sierpnia 2010 at 02:06
Witam panowie.
Temat powstal w tym dziale ze wzgledu na moja chec poznania wlasnie waszych meskich opinii.Moj problem polega na tym ze 2 miesiące temu rozstałam sie z mezczyzna ze wzgledu na ciche dni ktore trwaly od dluzszego czasu. Bardzo to przezyl (zaczal popadac w alkoholizm). Jednak nasze rozstanie wygladalo dosc nietypowo bo spotykalismy sie czesto czasem nawet ze soba sypialismy.
Jakos 3 tygodnie temu widzialam sie z nim ostatni raz. Powtarzał ze nie jestem mu obojetna i bedzie na mnie czekal. Tydzien pozniej nie mial czasu sie spotkac mimo iz chcialam przyjechac. Nastepnie byl znow zajety a ostatnio ja wyjechalam na kilka dni. Dowiedzialam sie ze spotyka sie z jakąż panna i ze teraz juz ona jest ode mnie wazniejsza. Rozmawialam z nim i dowiedzialam sie ze te 3 ostatnie tygodnie to jedno wielkie nieporozumienie bo oboje chcielismy sie spotkac a po prostu sie nie udalo…Teraz takie pytanie co powinnam zrobić? Pojechać do niego i porozmawiać, próbować na wszelkie możliwe sposoby go przekonać, ze jest dla mnie tym jedynym i jezeli czul cos do mnie to niech da mi szanse tak jak ja dawałam mu wczeżniej?
czy po prostu uznać wyższożć tamtej i dac mu spokoj?
domniemam iz wybierzecie pierwsza opcje wiec od razu dopisze ze chciałabym poznac wasza opinie na w/w temat.
z gory dziekuje
pozdrawiam2 sierpnia 2010 at 08:08może najpierw zadzwoń i zobacz jaka będzie rozmowa
EDIT:kowal2
2 sierpnia 2010 at 08:11jak ci tak zalezy to z nim pogadaj, niech sie wypowie na ten temat, kobieta tez moze byc inicjatorem rozmowy ;p;p
2 sierpnia 2010 at 17:51w sumie doszłam do wniosku ze jednak dam sobie spokój… gdyby mu zależało przecież by zadzwonił
2 sierpnia 2010 at 21:23a on sobie mysli „gdyby jej zalezalo to by zadzwonila”
kto nie dziala ten nie ma, proste - AutorOdp.