• Autor
    Odp.
  • Divay
    Member
    • Tematów: 7
    • Odp.: 248
    • Zapaleniec

    Witam panowie.
    Temat powstal w tym dziale ze wzgledu na moja chec poznania wlasnie waszych meskich opinii.

    Moj problem polega na tym ze 2 miesiące temu rozstałam sie z mezczyzna ze wzgledu na ciche dni ktore trwaly od dluzszego czasu. Bardzo to przezyl (zaczal popadac w alkoholizm). Jednak nasze rozstanie wygladalo dosc nietypowo bo spotykalismy sie czesto czasem nawet ze soba sypialismy.
    Jakos 3 tygodnie temu widzialam sie z nim ostatni raz. Powtarzał ze nie jestem mu obojetna i bedzie na mnie czekal. Tydzien pozniej nie mial czasu sie spotkac mimo iz chcialam przyjechac. Nastepnie byl znow zajety a ostatnio ja wyjechalam na kilka dni. Dowiedzialam sie ze spotyka sie z jakąż panna i ze teraz juz ona jest ode mnie wazniejsza. Rozmawialam z nim i dowiedzialam sie ze te 3 ostatnie tygodnie to jedno wielkie nieporozumienie bo oboje chcielismy sie spotkac a po prostu sie nie udalo…

    Teraz takie pytanie co powinnam zrobić? Pojechać do niego i porozmawiać, próbować na wszelkie możliwe sposoby go przekonać, ze jest dla mnie tym jedynym i jezeli czul cos do mnie to niech da mi szanse tak jak ja dawałam mu wczeżniej?

    czy po prostu uznać wyższożć tamtej i dac mu spokoj?

    domniemam iz wybierzecie pierwsza opcje wiec od razu dopisze ze chciałabym poznac wasza opinie na w/w temat.

    z gory dziekuje
    pozdrawiam

    faranek22
    Member
    • Tematów: 11
    • Odp.: 64
    • Stały bywalec

    może najpierw zadzwoń i zobacz jaka będzie rozmowa

    EDIT:kowal2

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    jak ci tak zalezy to z nim pogadaj, niech sie wypowie na ten temat, kobieta tez moze byc inicjatorem rozmowy ;p;p

    Divay
    Member
    • Tematów: 7
    • Odp.: 248
    • Zapaleniec

    w sumie doszłam do wniosku ze jednak dam sobie spokój… gdyby mu zależało przecież by zadzwonił

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    a on sobie mysli „gdyby jej zalezalo to by zadzwonila”
    kto nie dziala ten nie ma, proste

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " jak go odzyskac?"

Przewiń na górę