- AutorOdp.
- 20 grudnia 2007 at 19:29
Caly dzien szukalam prezentow dla moich bliskich…strasznie meczace zajecie..ale dalam rade 😉
20 grudnia 2007 at 19:35A ja zmarnowałam dzisiaj pół dnia w szkole czekając na zajęcia, którychi tak nie było 😡 A później poszłam do sklepu zrobić zakupy na małą imprezkę urodzinową 😀 😀
20 grudnia 2007 at 19:51[usunięto_link] wrote:
MAm szynszyla i niebawem dołączy do niego kolega, po to ta klatka:)
Suuuuuuuuuper.. ja zawsze mazylam o fretce, ale to moze kiedys-puki co nie mam czasu na takiego przyjaciela 😥
19 września 2008 at 14:07Witam
Ja juz mam dostep do neta kazdego dnia 😀
Wiec chetnie bede tu bywac czesciej
tyle tu tematów ze nie wiem od czego zaczac czytanie 🙂
Z mezem mieszkamy juz na swoim 😆
Pozdrawiam wszystkich
ide robic pranie 🙄i mam nadzieje ze tamat powroci do łask
22 września 2008 at 19:31Dzień jak co dzień, czyli praca (wyjątkowo spokojny dzień), po pracy zakupy (coż mnie podkusiło i poszłam), obiad, zaległe maile (w końcu!). Poniedziałek zazwyczaj jest dla mnie takim dniem rozkręcania się i zbierania sił na cały tydzień.
A w radiu Maria Peszek żpiewa „…ze żwiatła poczęte moje miasto Z deszczu wyżęte moje miasto …” aż sobie nucę 🙂
22 września 2008 at 20:41Nudnie (lub nudno?). Byłam na uczelni załatwiać sprawy, potem zabawa z chrzeżnikiem a wieczorkiem zbieranie malin.
Tak wogóle, to mimo, że dzisiaj trochę lepsza pogoda, nie znoszę takiej aury deszczowej, jesiennej, która ostatnio zapadła. Brakuje mi energii do działania, brakuje słońca.22 września 2008 at 20:59Całkiem dobrze 🙂 odwiedziłam mojego chrzeżniaczka…wyszły mu cztery zęby na gorze i na hasło „Kajtek,pokarz zęby” tak słodko sie usmiecha 😀 wogóle to cały czas się żmieje i żmiga w chodziku,aż cięzko za nim nadążyć. 😀 mooooje maleństwo :*:*:*
11 marca 2009 at 06:29Witam po długiej przerwie.
MAm nadzieje ze teraz bede bywac czesciej.
Dostep do neta jest, z problemami wychodze na prosta …wiec moze bedzie dobrze.Miłego dnia życze 😉
11 marca 2009 at 19:24dzień minął „pysznie”! ale na sama myżl ile to kalorii aż mną wzdryga 😛
12 marca 2009 at 05:31[usunięto_link] wrote:
dzień minął „pysznie”! ale na sama myżl ile to kalorii aż mną wzdryga 😛
😆
eeee czasem można sobie pozwolić 😛
chooć ja sama teraz walcze ze słodkosciami , jak wiele kobiet odchudzam sie 😛12 marca 2009 at 16:42szaro, buro, smutno, smętnie. I „tęskniąco” 🙂
- AutorOdp.