- AutorOdp.
- 15 maja 2007 at 00:14
WItam Moj Problem Poelga Ze jestem Chorobliwie Zazdrosny Tak mi Zalezy na Mojej Kobiecie. ze bym Zrobil dla Niej wszytsko.Ale jak czasem Sie spotykamy I widze ze gada z Jakims Kolega To az Mnie Nerwy Pociagaja Zaraz Humor mam Zwalony Czepiam sie kazdego kto zle spojrzy tekstami”CO Sie patrzysz *****” Ale wiem ze Niektorym to neirpzeszkadza wrecz przeciwnie ze Oni to doceniaja….A niektor Nieumieja tego Docenic nie wiedza ile znacza dla faceta:(
i Wiem ze Tluamczenia niepomoga mi Z tym bo Ja Wpieram Se Swoje i Czasem bywa ze przez Zazdrosc Czlowiek dostaje po D****… ale ja Tego nieumiem Zmienic a Zarazem Niechce? Przeszkadzalo By to Wam? Tobie? I Co Sadzicie o tym
15 maja 2007 at 04:55mam tak jak ty. jak moj maz spotka kogos znajomego to zaczyna z nim wrecz szczebiotac. do mnie przez caly dzien sie tak nie usmiechnie jak np do kolezanki na ulicy… ech ta zazdrosc nas zgubi.
15 maja 2007 at 15:08Szkodi jak kazdy zakochany czlowiek jest zazdrosny o swoja milosc.Ja rowniez krzywie sie jak znajoma mojego chlopaka sie gapi i mu przypiorkuje,to najchetniej bym ja w d… kopnela,ale po jakies chwili wisi mi to tzn. mam zaufanie do niego.podstawa zwiazku to zaufanie! Za to moj chlopak jest tak jak Ty chorobliwie zazdrosny az przesadnie!Nawet na ulicy spotkam kolege typu „czesc” to juz zmierzenie itp. Albo na imprezie spotkalam nieraz kolege ze swoja ekipa to odrazu moj mis wrrrr i mierzenie,ani slowem sie nie odezwal wrecz wzrokiem zabijal.:/ Ale po co to wszystko??ja go kocham ,on mnie kocha a reszta to mi wisi czy ktos sie gapi czy cos.Niech sie gapia:D A porozmawiac nie mozna ze znajomymi?Bo odrazu mega wrrr? 🙄 Jesli ktos kocha druga osobe to spojzeniem nie zdradzi.I w sumie wezmy wszyscy troszke na luz i z ta zazdroscia to bez przesady i na spokojnie.:) 🙂
Szkodi musisz sobie zawsze wytlumaczyc w ten sposob:”to ja jestem z ta dziewczyna a nie tamten..” napewno wtedy pojawi CI sie usmiech na buzi.;) 😉
Badz pewien siebie i glowa do gory! 😀 8)15 maja 2007 at 19:31ja tez ostatnio chyba przezylam apogeum mojej zazdrosci. odwalalm sceny co chwile o kazda rozmowe na gg. bylam zazdrosna o to ze moj chlopak gada przez gg wiecej (tylko przez gg bo jest za granica) z kims tam niz ze mna. po prostu psulo sie miedzy nami wszytsko ….szczerze mowiac ja mialam juz dosyc. powiedzialm mu wszytsko co i jak i wtedy on powiedzial „kocham tylko ciebie jestem tylko z toba sypiam tylko z toba i tylko dla ciebie moge zrobic wszytsko” jest mi z tym o niebo lepiwej tzn nadal walcze ale mysle ze jest coraz lepiej
bedzie dobrze przeciez zaufanie trzeba miec w zwiazku!!!
16 maja 2007 at 23:22Moja Zazdrosc przesadna.Wierzcie Mi Ehhh Wrr;/ ale z Jednej Strony Mysle ze dobrze:) Ktos to doceni
17 maja 2007 at 21:45Jestem w związku od 2 lat i od tych 2 lat mój facet jest chorobliwie zazdrosny! Tyle razy mu tłumaczyłam, że nie ma o co , bo jestem z nim i że to , że rozmawiam z jakimż innym facetem [kolegą ze szkoły, pracy ] nie oznacza, że go zdradzam! Niestety nie pomaga moje tłumaczenie, więc nie pozostało mi nic innego jak sie przyzwyczaić do tego ,że jestem „kanarkiem zamkniętym w złotej klatce” , po prostu robie tak, że jak rozmawiam już z jakimż facetem to potem informuje mojego mężczyznę o tym kto to był i na jaki temat z tym kimż rozmawiałam, to zazwyczaj pomaga!
18 maja 2007 at 05:28a widzisz i tu jest roznica – ty mu mowisz ze jestes z nim ze to kolega i ze nie ma zadnych obaw i takie tam spiewki tego typu, ktore mnie osobiscie napewno by pomogly.
a moj facet jak swiergocze do jakiejs laski na ulicy to odchodzi jakby nigdy nic i slowa nawet nie powie. jak pytalam kto to byl (bo juz przestalam – robie sie coraz bardziej obojetna na nasz zwiazek) to naj zwykle slysze a znajoma…
szkoda tylko ze ta znajoma wrecz kladla sie mu w ramiona podczas tej romowy, inna znow jak podeszla do auta oparla sie o szybe to maz na 10 cm mial przed nosem jej cycki18 maja 2007 at 07:17Nie no, ja zawsze się dowiaduje kto to i skąd „ją” zna, ewentualnie nie opuszczam go na krok! I sama uczestniczę w rozmowie.
Od tak po po prostu podchodzę, wyciągam rękę, przedstawiam się z imienia najczężciej i mówię ,że jestem jego dziewczyną, informuję moją potencjalną „rywalkę” już na samym początku. Ale tak ogólnie mówiąc to nie jestem o niego zazdrosna, ufam mu po prostu. 🙂18 maja 2007 at 07:25a no wlasnie i tkwi caly problem.
u mnie bardzo kruchutko z zaufaniem21 maja 2007 at 13:07Ja mu ufam w 100% i jestem pewna ze nie zrobilby niczego glupiego a mimo to i tak jestem wsciekle zazdrosna wrrrrr… ;P
Cos, taka babska natura 😉21 maja 2007 at 14:30[usunięto_link] wrote:
Ja mu ufam w 100% i jestem pewna ze nie zrobilby niczego glupiego a mimo to i tak jestem wsciekle zazdrosna wrrrrr… ;P
Cos, taka babska natura 😉Ja rowniez ufam mojemu facetowi i wierze,ze nie zrobilby niczego zlego,no i ,ze by mnie nie zdradzil (jak byli w okropny sposob).Ale zazdrosna rowniez jestem,czasem bardzo! 😕 😛
A tak wogole to jestem czujna na facetow bo wiele juz przeszlam i jak wyczuje zdrade to wyczuje,dlatego trzeba miec zawsze oczy szeroko otwarte 8) 😯 😉Pozdro.
- AutorOdp.