Jak pomóc załamanemu facetowi po rozstaniu???

  • Autor
    Odp.
  • pokahontaz
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 106
    • Zapaleniec

    No włażnie, jak pomóc…?
    Rozstałam się z Marcinem po niespełna 2 latach wspólnego życia. Od kilku miesięcy zaczęło się wszystko rozwalać, a więc moja decyzja nie spadła z nieba. Jednak on totalnie się załamał, totalnie. Jest skrytym, małomównym chłopakiem, który nie ma zbyt dużej grupy przyjaciół- samotnik. Od kiedy się związaliżmy, jego życie stało sie po prostu barwniejsze, ja- osoba rozrywkowa- starałam się zapewnić nam zawsze jakież ciekawe zajęcia, planowałam wieczory, wspólne wypady itd. Jego życie nabrało tempa. Ale czy można zmienić swoją naturę? On samotnik, ja dusza towarzystwa przestaliżmy się zgadzać. Przez 2 lata on miał tylko mnie, wszędzie razem, wszystko razem, nie powiem, było to bardzo przyjemne, ale na dłuższą metę duszące. Od tygodnia nie jesteżmy razem, on załamał sie zupełnie. Zerwał nikłe i tak kontakty ze znajomymi z osiedla, bo wszędzie razem ze mną. Teraz został po prostu sam jak palec, z rodzicami nie ma najlepszego kontaktu w takich sprawach, na dodatek bardzo zamknięty w sobie… Od ubiegłej żrody widzimy się codziennie, paradoksalnie ja go pocieszam. Zawsze jest niesłychanie roztrzęsiony, staram się go uspokoić, czasem nawet nabąknie coż o bezsensownożci życia i że najlepiej byłoby ze sobą skończyć… Boję się o niego!!! Na dodatek ma pracę co trzeci dzień na 24 h, która głownie polega na samotnym wpatrywaniu się w telewizor… Wraca do domu i jest sam i tak w kółko. On jest ode mnie uzależniony na co dzień po prostu! Nie daje rady sam, kiedy miał mnie na 24h.
    Uważałam, że najlepiej byłoby zerwać całkowicie kontakty z nim, przynajmniej na początku tego rozstania. Ale chyba w tym wypadku nie odważę się na taki drastyczny krok, bo widzę, jak on to przeżywa…
    Chce się zmienić, obiecuje, tak jak kilka razy już obiecywał… Wróciłabym do niego, gdyby się zmienił, ale to jest przecież nierealne, że nagle z odludka stanie sie duszą towarzystwa, że zacznie pisać wiersze, tańczyć przy księżycu itd. Wierzycie, że można się zmienić, stać zupełnie innym człowiekiem???
    No i jak mu pomóc przetrwać ten najgorszy czas?

    kajdaaa
    Member
    • Tematów: 21
    • Odp.: 1680
    • Maniak

    Przede wszystkim powinnaż sama się zastanowić czego tak naprawdę chcesz. Być z kimż żeby tylko jego uszczężliwić a Ty masz być nie szczężliwa to i tak na dłuższa mete nie podołasz udźwignąć takiego ciężaru. Moim zdaniem jeżeli komuż na kimż naprawdę zależy to się będzie starał może nie całkowicie bo to raczej niemożliwe. U mnie było to samo. Mieliżmy różne sytuacje. Długo prosiłam mojego faceta aby się zmienił. Też zawsze mówił ze się postara i nic. Wkońcu powiedziałam że odchodze. Również chodził załamany. Oddalił się od znajomych i nawet rodziny. Był samotny. Nie mogłam patrzeć jak się męczy. Dałam mu ostatnią szanse. Próbował się zmienić nie zawsze mu to wychodziło ale starałam mu się pomóc. Teraz nadal jesteżmy razem przez przeszło 5 lat. Wybór należy do Ciebie. PAMIęTAJ z litożci uszczężliwisz tylko jego a nie siebie chyba że wierzysz żebyżcie byli dalej razem. Powodzenia

    Meru
    Member
    • Tematów: 7
    • Odp.: 332
    • Pasjonat

    Ciężka sprawa i trudny wybór dla ciebie. Powinnaż naprawdę się zastanowić czego oczekujesz od swojego partnera. Ja też mam chłopaka samotnika ale to mi wcale nie przeszkadza w spotykaniu się ze znajomymi. Co prawda muszę czasami odmawiać ale na tym żwiat się nie kończy. Jest jeszcze jedna kwestia oprócz tego oczywiżcie że go kocham mianowicie to że jak później założymy rodzinę to wiem że ten samotnik będzie zawsze przy mnie. Będzie mi pomagał a nie chodził na imprezy i na wspólne wypady z kolegami. Będzie odpowiedzialnym ojcem i głową rodziny. 😉

    Jeżeli ci na nim zależy to daj mu jeszcze jedną szansę. Może ta rozłąka da mu coż do zrozumienia i dzięki temu będzie w stanie sie odrobinę zmienić dla ciebie. Ale też nie wymagaj od niego cudów bo to bardzo trudna sprawa taka metamorfoza. W związkach trzeba kompromisów. Jeżli dusisz się w tym związku to ja bym uruchomiła waszych znajomych do tego. Poprosiłabym żeby go gdzież zaprosili żeby mu pokazali że na mnie żwiat się nie kończy. Nic pozatym mi nie przychodzi do głowy. Trudna sprawa naprawdę

    Powodzenia i dużo siły ci życzę żebyż dokonała słusznego wyboru 🙂 Trzymaj się.

    Duszek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Z pewnożcią zdajesz sobie sprawę, że bycie z kimż to sztuka kompromisu… On musi zmienić swoje życie i charakter dla Ciebie, czy da radę stać się zupełnie innym człowiekiem? Nie sądzę, to, jacy jesteżmy wynika z naszego wychowania, żrodowiska, z tego, co nam się w życiu przytrafiło. Jednak myżlę, że w pewnym stopniu on może się zmienić, jestem o tym przekonany, bo sam zmieniałem się dla dziewczyny i można to zrobić… Oczywiżcie, gdy jej zabrakło wróciłem do swojego dawnego „ja”. Czy ona mnie w ten sposób unieszczężliwiała? Nie, bo po pierwsze robiłem to dla niej i sprawiało mi to przyjemnożć, a po drugie częste wypady z nią nabierały zupełnie innych kolorów… To nie było to samo, co wypady ze znajomymi, czy samemu na imprezy, dyskoteki, czy na zwyczajne piwo. Z nią wszystko wyglądało zupełnie inaczej i podobało mi się to. Myżlę, że z nim było podobnie, mogę się mylić, bo przecież Was nie znam, ale takie wspólne wyjżcia z Tobą były dla niego na pewno czymż innym niż wyjżcie ze znajomymi. Niemniej nie można się zmienić zupełnie, nie wierzę w to, więc ciągłe i zbyt częste ciąganie go na imprezy nie mogą mu się podobać, i tu kłania się kompromis… Wymagasz od faceta, aby się zmienił – masz prawo, ale Ty również zmień się trochę dla niego, to nie działa w jedną stronę. Czasami po prostu uszanuj jego przyzwyczajenia i potrzeby, spędźcie czas tylko we dwoje w zaciszu domu, znacznie łatwiej będzie Wam obojgu… Nie wiem też w jakim jesteżcie wieku, ale musisz się zastanowić nad tym wszystkim, kochasz go, czy nie? Czego oczekujesz? Wszystko zależy od Was obojga, nie tylko od Ciebie, nie tylko od niego – on musi się postarać i uszanować to, czego potrzebujesz, a Ty musisz pamiętać o tym, czego oczekuje Twój chłopak…

    pokahontaz
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 106
    • Zapaleniec

    Hej, chyba troszkę źle to interpretujecie…?
    Ja z nim nie jestem i zastanawiam się, jak mu pomóc, żeby on wyszedł z tego dołka. Nie wrócę do niego, to nie o to chodzi. Chcę po prostu, aby jak najmniej cierpiał, czuje sie za niego odpowiedzialna, to ja podjęłam decyzję, za która on płaci…

    scarllet_07
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 19
    • Bywalec

    Czesc.
    Bardzo dobrze Cie rozumie moja sytuacja jest ta SAMA.. dokladnie ta sama… bylam z facetem 2,5 roku.. ale od dluzszego czasu jakos zaczelo sie zmieniac wszystko… takie monotonne i nudne.. ciagle robilismy to samo.. czyli tv i nic wiecej i w domu.. tragedia.. a ja jestem osoba zywa ktora lubi sie bawic lubi spedzac aktywnie czas.. on znowu woli zostac w domu.. malo tego on nie mial szacunku do mnie potrafil do mnie powiedziec przykre slowa.. nawet przeklinal jak sie klocilismy.. wiem natomiast ze bardzo bardzo mnie kocha od roztania minely 2 tyg.. a on wciaz dzwoni pisze prosi i blaga o szanse.. ze bedzie kompletniewe inny.. moze nawet bym mu dala szanse ale mysle ze ja juz nic nie czuje do niego.. w ogole spotykam sie z kims innym jest on tylko kumplem jak narazie ale moze cos zaiskrzy..
    niestety nie sa to latwe decyzje ale to jest prawda nie mozna byc z kims z litosci..

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Jak pomóc załamanemu facetowi po rozstaniu???"

Przewiń na górę