- AutorOdp.
- 27 czerwca 2007 at 22:18
tak z ciekawożci zapytam,
jak zazwyczaj spędzacie weekendy?
ja gramolę się z łózka tak długo jak to jest tylko mozliwe.
piję baaaardzo dłuuuugą kawę,
sie ABsoluTNIE z niczym nie spiesze 🙂
…
…a jak mi sie juz taki stan znudzi, to wymyżlam nagle jakies wyjscie gdzies. szukam w necie na wariata co sie dzieje w miescie, wydzwaniam do znajomych czy sie gdzies nie wybieraja., wertuje WIKa, aktivista i…
…dostaję kręcka od nic nie robienia…macie tak?
28 czerwca 2007 at 07:51[usunięto_link] wrote:
…dostaję kręcka od nic nie robienia…
dokładnie tak jak ja.. 😉
Nie lubię gdy zbyt długo nic się nie dzieje.. 😕
Jak spędzam weekendy? To zależy. Czasem mam ochotę poleniuchować i do południa wylegiwać sie w łóżeczku..
Czasem mam power’a i robiłabym wiele rzeczy na raz..
Czasem idę z przyjaciółmi wieczorem gdzież poszaleć..
Wszystko zależy od tego co nam akurat do głowy przyjdzie 😈Ehh..
A najbliższy weekend zapowiada sie ciekawie…impreza urodzinowo-oblewalno-pożegnalna mojej najfajniejszej kumpeli 😉 😉28 czerwca 2007 at 15:21a ja rożnie…
zawsze coż robimy 🙂
albo do brata jedziemy, nad wodę, do lasu…
o borówki już są i grzyby wiec pewnie pojedziemy 🙂
albo siedzimy w domu i sie „byczymy”28 czerwca 2007 at 15:42co to znaczy BYCZYMY?? :PP bo nie bardzo rozumiem:PP jakbys mogła wytłuamczyc bym była bardzo wdzeczna:)
28 czerwca 2007 at 16:17Pewnie chodzi o to ze leniuchuja i nic nie robia ;P
Ja w sobote wyleguje sie do poludnia, potem do obiadu pokrece sie po domu albo po ogrodku, pojde do qzynki, wymienimy najnowsze ploteczki, a pozniej wybywamy z moja gorsza polowa 😉 gdzies na imprezy ze znajomymi (najczesciej gdzies pod namioty) a jak nic nie jest takiego planowane (co sie bardzo rzadko zdarza, bo teraz kalendarz weekendowy do konca sierpnia zapelniony) to smigamy gdzies na jakies disco albo do knajpy =)
28 czerwca 2007 at 16:22A ja weekendy spedzam u mego Miska.To czas, gdy w koncu mozemy sie soba nacieszyc
28 czerwca 2007 at 16:58Ja najczężciej w weekend pracuje, albo spotykam sie z moim chłopakiem. Czasami uda nam sie gdzież wyjechać 8)
28 czerwca 2007 at 17:09Mar+A
tzn ze nic nie robimy tylko leżymy itp 🙂28 czerwca 2007 at 18:06CZERWONA ja tez na weekedny jade do moego chłopaka On mieszka poza miastem wiec jest tam bardzo fajnie zdala od chodnikow 😀
swierez powietrez natura28 czerwca 2007 at 18:48Moje weekendy wyglądają następująco ( o ile nie idę do pracy… 😕 )
Kiedy nadchodzi piątek wieczorem…
zbieramy się z kumpelami i wyruszamy na radzieckiego szampana coby wprawic się wszampański nastrój 😀
Później takie wprawione idziemy do jedynej normalnej knapy w naszym mieżcie 😉 i tam dię doprawiamy 😀 A później,w zaleznożci od towarzystwa z jakim siedzimy przy stoliku,wieczór kończy się na hużtawkach lub na plantach,do 1 lub do 4 😉
Sobota
biorąc pod uwage piątkowe wydażenia,sobota jest dniem bardzo leniwym… dłuuugo leze w łóżku,cały dzień dochodzę do siebie po to,aby…wieczorem zrobic mała powtórkę z piątku 😀
A w niedziele,budzę sie o 13 i cały dzień snuje sie z kąta w kąt az wkońcu nabieram ochoty na pomidorki i „Shreka 2”
Normalnie weekend z bajki 😆29 czerwca 2007 at 06:45@Mar+A wrote:
CZERWONA ja tez na weekedny jade do moego chłopaka On mieszka poza miastem wiec jest tam bardzo fajnie zdala od chodnikow 😀
swierez powietrez naturaNo moj chłopak też mieszka w spokojnej okolicy, z dala od samochodów i ludzi.Spokoj i cisza
, heh fajnie tak…
29 czerwca 2007 at 08:20odpoczywam. czasami jezdze na dzialke. wiecozrami sie bawie. nadrabiamzaleglosci w przyjemnosciach dla samej siebie 🙂
1 lipca 2007 at 09:22-rower
-miasto z misiakiem
-spotkania ze znajomymi
-imprezka(chcoiaz ostatnio rzadko),predzej ogrodki
-jeziorkoA jak brzydka pogoda to:
-dom
-sprzatanie
-kumpele
-komputer prawie caly dzien:P
-tv
-lub tez miasto jak sie chce 😛28 sierpnia 2007 at 14:45u mnie zalezy jak lezy 😉
a jak stoi to…
na weekend prawie zawsze jestem u mojego bejbe albo jade do PL do rodzicow 🙂 czasem pojde potanczyc,czasem cos wypic…
a czasem potrafie 24 h na necie siedziec…29 sierpnia 2007 at 19:40to zalezy od pogody.. jesli jest ładna, sloneczna to nie ma mnie w domu cały dzien (szczegoly zostawie dla siebie ;p) a jesli zimno to tv, komp etc.
- AutorOdp.