- AutorOdp.
- 5 stycznia 2009 at 20:45
Witam,
mam problem, z którym borykam się za kazdym razem, gdy się z kims rozstaję.
Niezależnie od tego jak długo z nim byłam a byłam w roznych związkach, ten BÓL jest nie do zniesienia…
Nie moge spac, jest, nic mi sie nie chce, najchetniej lezalabym caly czas w łóżku i wyła do poduszki! Czasami mam ochotę walic piężcią w żcianę i krzyczeć!
Do tego dochodzi ta okropna tęsknota….. to bezsensowne gapienie się w wyżwietlacz telefonu, przesiadywanie na GG w nadziei że MOZE JESZCZE NAPISZE?Nie moge tego znieżć. Odsunełam sie od znajomych, od rodziny.
Ja wiem, ze każdy cierpi po rozstaniu….ale prosze napiszcie mi jakie macie najskuteczniejsze sposoby!
Minął niecały tydzień a ja czuję, że zwariuję!! 😥 😥 😥5 stycznia 2009 at 20:47Jak masz jakiegos dobrego przyjaciela to pisz z nim duzo !!! rozmawiaj w ogole duzo z ludzmi mi to pomaga 🙂
5 stycznia 2009 at 20:57Skoro się rozstaliżcie to oznacza,że coż było nie tak i to bardzo,skoro nie dało się tego naprawić.Domyżlam się,ze to boli,ale chyba lepsze rozstanie niż męczenie się z niewłasciwą osobą.Spróbuj popatrzeć na to w kategorii czegoż pozytywnego…Chociaż pewnie i tak swoje musisz przecierpiec.Oby nie za dlugo.I jak pisał Tomek wyjdz do ludzi,szukaj kontaktów z innymi.
5 stycznia 2009 at 21:01Bo masz do tego złe podejżcie, trzeba zacisnąć zęby i przetrwać ten ból, sama powinnaż wiedzieć najlepiej ,ze on mija, nie raz juz przez to samo przechodziłaż! Izolowanie się nie pomoże….ale jak sama czegos nie zrozumiesz to nikt Ci sie wytłumaczy , sama zechcij sobie pomóc bedzie najprosciej
5 stycznia 2009 at 21:03[usunięto_link] wrote:
Skoro się rozstaliżcie to oznacza,że coż było nie tak i to bardzo,skoro nie dało się tego naprawić.
Problem w tym, ze nie wiem dokładnie co się stało. Po prostu on uznał, że to nie „TO” 🙁
dzięki tomek, dużo piszę z ludźmi i to faktycznie pomaga…ale ból mimo wszystko jest rozdzierający 😥
5 stycznia 2009 at 21:08Nie jest łatwo zapomniec… Po jakimż czasie przestaniesz płakac, zaczniesz jeżc. Ze snem będzie gorzej. Rozmawiaj z przyjaciółmi, na gg, na żywo, nie zostawaj z problemem sama. Wiem, jest ciężko, uwierz mi, przeżywam to samo, ale wierzę, że to się skończy. Poznasz kogoż nowego i zapomnisz…
5 stycznia 2009 at 21:10Trzeba swoje wycierpiec i wypłakać, ale pamiętaj by „cierpiec z wdziekiem damy wielkiej” czas goi rany…mi np. pomagało jak myslałam o przyszłosci, o swoich planach, skupienie sie na bliski na ich problemach
5 stycznia 2009 at 21:21mój błąd polega na tym, ze zamiast myżlec o przyszłożci, rozpamiętuję przeszłożć.
Ciagle słyszę jego głos, widzę przed oczami jego twarz. Każde miejsce w którym byliżmy, każda rocznica…… jak się uwolnic od tych okropnych mysli?!?!5 stycznia 2009 at 21:47Zauroczona, oczywiżcie można napisać, że trzeba zająć się czymż innym, chodzić w nowe miejsca, zacząć robić coż nowego i poznać nowych ludzi…
Ale minął niecały tydzień, musisz oswoić się z tą sytuacją, to zbyt mało czasu żeby po prostu przestać myżleć o tym, co było jeszcze tak niedawno…
Przeżywałaż to już nie raz, ja także znam ten ból, wiesz, że to minie, ale z pewnożcią wiesz też, że na to potrzeba czasu. Nie zapomina się tak szybko, tak szybko nie można również zacząć nowego związku.
Nie staraj się na siłę walczyć ze smutkiem, to naturalny stan, łzy się w końcu skończą i będziesz mogła się użmiechnąć.
I jasne jest, że żadne słowa Cię teraz nie pocieszą, Ty po prostu sama wiesz, że będzie Cię bolało, a później przestanie…Trzymaj się.
8 lutego 2009 at 22:07Ja tez kiedys przez takie cos przechodzilam i wiem,ze jest Ci teraz ciezko,ale jak zamkniesz sie w czterech scianach to bedzie jeszcze gorzej.Musisz wychodzic gdzies,zajac sie czyms,najlepsza jest praca na smutek.
11 lutego 2009 at 23:25Witaj. Możesz zrobić tylko jedno – pozwolić, aby bolało.. Niestety
12 lutego 2009 at 22:09przechodze przez to samo, nie moge byc z osoba ktora kocham niestety, trwa to juz ponad 2 lata, żyj dalej, a jakos bedzie, nic innego nie moge Ci doradzic, sam wiem jak jest ciezko, ale życie mamy tylko jedno, i trzeba je jak najlepiej wykorzystac, a wiec żyj dalej pełnią życia, może kiedyż bedzie łatwiej Pozdrawiam
20 lutego 2009 at 09:12moja rada: wyplacz sie, zapisz sie na jakies fajne zajecia (taniec, fitness,), kazde rozstanie boli i doswiadczenie w tym nic ni epomoze dlatego, ze wiazemy sie z innymi osobami.
idz na zakupy
duzo rozmawiaj z przyjaciolmi, niech cie sluchaja.
mozesz tez napisac co czujesz na kartce
uprawiaj duzo sportu,
zajmuj sobie umysl innymi zajeciami!!! bol bedzie, ale jesli chcesz sie wyplakac to zrob to.trzymaj sie
- AutorOdp.