jaka jest rzeczywistosc?

  • Autor
    Odp.
  • kasiula85
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    pisze pierwszy raz. mam taki problem i już sama sobie nie radze z tym. jestem w stałym związku od 5 lat. od roku mieszkamy razem. Zawsze myslałam ze miłożć jest najwazniejsza w życiu. Mój partner jest chyba innego zdania, liczy sie tylko praca, po pracy tylko telewizja i internet. Zadko ze mną rozmawia, nie wspomn juz że nigdy nie pomysli zeby zrobić coż miłego dla mnie. Jakby zył tylko dla siebie, a ja po to by mu służyć. Zaczynam byc marudna i ciągle w złym nastroju. Potrzebują tylko czasem poczuć że ktos mnie kocha, mieć taka przystań w tym pędzącym żwiecie. pytanie mam takie czy ja wierze w coż nierealnego? czy wszyscy faceci tacy są? czy kobiety zawsze czują się takie samotne? najgorsze jest w tym wszystkim to ze go kocham i mam wrażenie że on to wykorzystuje.czy mam się przyzwyczaic że jestem poietrzem w ciągu dnia?

    Gibsia
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 32
    • Bywalec

    Nie jesteż jedyna kobietą, która pragnie takowej przystani, ciepła, czułożci i poczucia bezpieczeństwa. Wiele kobiet tego potrzebuje, bo taka nasza natura ludzka, chyba każdy tego potrzebuje – faceci tez. Jednak trudno jest żyć z takim uczuciem o jakim piszesz…nie jest to miłe snuć się po domu z kata w kat, podczas gdy Twój mężczyzna wraca z pracy, zje obiad, zasiądzie przed tv albo przed kompem – ten internet to prawdziwe uzależnienie. Co prawda facet ma swoje potrzeby, przyzwyczajenia, tak jak każdy ma – czasem chce pogadać ze znajomymi na gg, albo pograć w coż albo po prostu poczytać czy popisać na forum 😉 to normalne pod warunkiem,że dzieje się to w granicach normy i nie kosztem innej osoby. Może powinnaż mu powiedzieć, że brakuje Ci wspólnych wieczorów, albo zainicjuj takowy, albo coż czego nie robiliżcie dawno. Może Twój mężczyzna się „odblokuje” i znajdzie równowagę miedzy swoim prywatnym wolnym czasem a miłożcią. W końcu mieszkacie razem a nie obok siebie 🙂

    kasiula85
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    dziękuje za odpowiedz, rozumię że każdy potrzebuje czasu tylko dla siebie. ja tez czasem musze pobyc sama ze sobą i swoimi sprawami, czasem chce gdzies wysc sama. jednak potrzebue zeby czasem on zaiteresował sie tylko mną. mowie mu o tym. wie ze czasem czuje sie samoatna i niedoceniana, a nawet niekochana. ale on uwaza ze to nie jego wina. nie wiem czy on nadal widzi we mnie ta osobe co dawniej. boję sie tez ze bedzie juz zawsze tak jak teraz.

    Gibsia
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 32
    • Bywalec

    dlatego włażnie spróbuj wziąć sprawy w swoje ręce, zaaranżuj coż to wtedy tez dowiesz się jak Twój mężczyzna reaguje na sam na sam z Tobą. Nie sądzę, żebyż mu się znudziła, skoro chciał mieszkać z Tobą, może po prostu ma ciężki okres i potrzebuje się wyciszyć, apotem będzie już normalnie. A tak włażciwie co znaczy, że to nie jego wina, że tak jest, że czujesz się niedoceniana i niekochana?? Argumentował to jakoż?

    kasiula85
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    no bo on jest przeciez wiecznie zmeczony. probowałam cos wymyslac, ale jakos mi juz brakuje sił. nie potrafie chyba opisac czego w nim mi brakuje. ale twoje słowa napedzaja mnie do działania. bo warto, bo przeciez go kocham.

    pokahontaz
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 106
    • Zapaleniec

    Boże, ja też często się zastanawiam, czy ja żyję złudzeniami? Wyobrażam sobie, jak pięknie będzie z Marcinem… Ale czy tak będzie, czy ze złudzeń obudzi mnie jakiż zimny prysznic?
    Może będzie dobrze? Chociaż nie mieszkamy razem, cały, calutki czas spędzamy ze sobą, jak nie u Niego, to u mnie, wszystko jest już tak, jakbyżmy byli po żlubie, jest wspaniale, ale czy jeżli będziemy już tak „formalnie” razem, to może ulec całkowitej zmianie?
    A czy Ty ze swoim facetem, przed waszym zamieszkaniem, dużo czasu spędzaliżcie razem, czy dawaliżcie sobie dużą przestrzeń swobody? Ja z Marcinkiem spędzamy czas razem, bo jesteżmy najlepszymi przyjaciółmi i wszystko najbardziej lubimy robić razem- lepić uszka na żwięta, myć samochód, jeździć na zakupy.
    A jak to jet u Ciebie?
    Może Twój chłopak musi przywyknąć, że nie jest już sam ze sobą i swoimi potrzebami, ale oczywiżcie musisz z nim porozmawiać!!!
    A co myżlisz o mojej sytuacji? Też żyję złudzeniami??? Pozdrawiam 😉

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " jaka jest rzeczywistosc?"

Przewiń na górę