-
AutorOdp.
-
20 lipca 2007 at 10:08
Drogie kobietki, marzenia o pieknej bialej sukni porzucilam, ale narazie nie żaluje:0 przede mną slub cywilny, jak się ubrać na tę okazję, mam 28 lat, chcialabym wyglądac romantycznie, bardzo kobieco i elegancko…szukam inspiracji
20 lipca 2007 at 21:21Dlaczego nie mialabys zalozyc pieknej bialej sukni, o jakiej zawsze marzylas???
23 lipca 2007 at 08:54biała suknia….mysle ze nie ebde najlepiej sie cuzla….. cywilny to ….cywilny…chyb ze biala ale „inaczej” …nie wiem…narazie bładze i szukam nadal inspiracji
23 lipca 2007 at 16:03Mój mąż jest po rozwodzie więc żlub miałam tylko cywilny. Zrezygnowałam z białej sukni chociaż bardzo było mi smutno z tego powodu że jako kobieta nigdy nie stanę przed ołtarzem w białej sukni… ech ale to już inna bajka.
Na swój cywilny żlub ubrałam długą sukienkę w kolorze ekri (czy jak to się tam pisze). Kremowe buciki. Suknia miała delikatnie wyhaftowane kwiatuszki gdzie nie gdzie. Do tego w tym samym kolorze miałam taki jakby szal bo sukienka była na ramiączku.
Żadna rewelacja ale jakoż wyglądałąm24 lipca 2007 at 07:49xyz…przezylas sytauację, która mnie dopiero czeka….nie jest to łatwe wiedziec ze jest się tą drugą, no nie? staram sie o tym nie myslec….rozumiem sytuację mego mezczyzny…ale cos na dnie serca jednak zostało, jakas rysa…przynajmniej u mnie. poradzilas sobie z tym?
25 lipca 2007 at 16:34zuza jesteżmy małżeństwem krótko bo od 14 lutego 2004.
Czy rysa jest – pewnie że tak. Po drugiej stronie ulicy mam dom przyjęć weselnych i co sobotę widzę jak młodzi przyjeżdżają limuzyną, jakie suknie dziewczyny mają na sobie. Nie raz łezka poleciała 😳
Kiedyż mojemu mężowi powiedziałam że dziwie się że zdecydował się znowu na żlub skoro raz okazało się to nieporozumieniem a mimo to znowu pakował się w to samo. Wiesz co mi odpowiedział? Powiedział że to nie żlub był nieporozumieniem i błędem tylko tamta kobieta. Od tego momentu poczułam że mi lżej na serduszku.
jestem w tej dobrej sytuacji że z poprzedniego związku nie miał dzieci. Chwilami namawiam go żeby złożył papiery o nieuważnie nie żlubu kożcielnego ale jakoż nie widzę entuzjazmu u niego. Zawsze mówi że szkoda mu kasy – troszkę przykre ale prawdziwe.
26 lipca 2007 at 06:28moj mezczyzna tez z poprzedniego zwiazku nie ma dzieci….na wielkie moje szczescie… jego byla zona wniosła sprawe o uniewaznienie slubu koscielnego (…jestem jej swiadkiem, to moja kolezanka z pracy – po prostu ja i robert znalismy sie od nastolatkow…i wiedzialam o nim wszytsko, znalam tez jego relacje przed slubem itd itp………wogóle moje zycie mogłoby posłuzyc na scenariusz do jakiegos filmu:) ) mam wrazenie ze kobiety szybciej decydują sie na taki krok. widze po swoim facecie, ze …gdyby nie jego byla zona…nie wiem czy zdobyl by sie na odwage i cierpliwosc chodzenia po sadach po raz drugi. mam wrazenie ze jesli ten rozwod jest dla ciebie wazny….jak nie wezmiesz tego w swoje rece, nie bedziesz z nim o tym rozmaiwac jak wazne to jest dla ciebie…to sam sie na to nie zdecyduje…
4 stycznia 2008 at 10:36jestem po rozwodzie już 5 lat, brałam żlub kożcielny i cywilny żałuje że teraz nie mogę mieć żlubu kożcielnego ,ale nie można mieć wszystkiego,jak mamy być szczężliwi to bez slubu też można żyć 😀
-
AutorOdp.