- AutorOdp.
- 6 kwietnia 2012 at 09:33
Witajcie! 🙂
Długo zastanawiałam się co robić, z kim porozmawiać i komu się wygadać. Postanowiłam zalogować się na tym forum bo ogłupieje sama! Mam przyjaciółki, ale żadna tak naprawdę mnie nie rozumie!
Od czego by tu zacząć… Może od tego, że chodzi o faceta. No jakby inaczej…
Jestem ze swoim już półtora roku. Jest cudownie. A może było cudownie? Bardzo długo się o mnie starał, byłam wtedy z kimż innym. W końcu po wielu miesiącach zostaliżmy parą. Zakochałam się jak nigdy. Motylki w brzuszku chciały zgłupieć, a on traktował mnie jak królewnę. Mieszkamy w innych miastach ze względu na studia, przyjeżdża do mnie co ok. dwa tygodnie. Na początku przyjeżdżał z użmiechem, żciskał mnie na dworcu. Każda godzina była dla nas ważna. Ba! Każda minuta. Myżlałam, że umrze z radożci, gdy zaproponowałam, że ja przyjadę do niego. Zadbał o każdy szczegół. Byłam naprawdę szczężliwa. Niestety, coż się stało. Już mnie nie zaprasza do siebie. Mówi, że zawsze mogę przyjechać, ale nigdy żadnych konkretów. Już nie jestem jego Kochaniem i Skarbem tylko Ej. Nie żciska mnie na dworcu do utraty tchu, tylko cmoka gdy poproszę. Nie dzwoni do mnie z takim zapałem jak kiedyż. Pisze smsy, ale nie takie jak kiedyż. Żadnych wyznań miłożci, żadnego upewniania że jestem ważna, żadnego nic. Nie patrzy, nie dotyka i nie użmiecha się tak jak kiedyż. To mój pierwszy taki długi związek, słyszałam wiele że facet po jakimż czasie przestaje się starać. Koleżanka mówi: Bądź obojętna! Spróbowałam. Nie pomogło, pokonał mnie swoją obojętnożcią. Druga koleżanka mówi: Porozmawiaj z nim! Porozmawiałam. Nie pomogło, stwierdził że przesadzam. Nie chce z nim zrywać. Kocham go, mamy czasami bardzo miłe dni. Ale czasami czuje się jak nędzny dodatek do jego życia.
Wiem, że powinnam porozmawiać. Ale co powiedzieć? Od czego zacząć? Chce żeby zrozumiał o co mi chodzi! Chce żeby było choć troszkę jak dawniej! Chce być szczężliwa, chce się czuć piękna i radosna jak kiedyż. Chce bujać bioderkiem i wiedzieć, że on na mnie patrzy TYMI oczami. Czy moje serce skoro jest już zdobyte nie zasługuje na to żeby o nie dbać?Proszę Was o pomoc, sama sobie nie poradzę.
I przepraszam, że od razu po zarejestrowaniu się rzucam swój problem. Bardzo przepraszam.Pozdrawiam Was cieplutko.
10 kwietnia 2012 at 18:45Znam waszą sytuację tylko z Twojej opowieżci, więc ciężko stwierdzić, co mu tak naprawdę siedzi w głowie. Rzeczywiżcie tak to bywa, że po pewnym czasie facet przestaje szaleć za swoją dziewczyną i traktuje ją w dużo inny sposób niż wczeżniej. W taki bardziej kumpelski. Już nie nosi tej swojej kobiety na rękach, nie traktuje jej jak księżniczki, nie zasypuje komplementami, tylko tak zwyczajnie. Musisz się chyba z tym pogodzić. Niestety nie można całego życia mieć motylków w brzuchu 🙂 chociaż ja też nad tym czasami boleje;) Musisz się z tym pogodzić i kropka:) Teraz liczą się inne rzeczy, więź która między wami jest, przyjacielskie kontakty, zaufanie itd. A te dreszczyki i zachwyty już muszą trochę iżć na bok… Oczywiżcie jest też druga opcja, że coż się stało i zmieniło w jego stosunku do Ciebie, może się odkochał, może poznał kogoż, kim się zafascynował, może przestałaż być dla niego interesująca jak już Cię zdobył… Nie wiem… Pewnie sama się musisz o tym przekonać… Tylko lepiej nie wariuj, bo będzie tylko jeszcze gorzej;) Pozdrawiam
- AutorOdp.