- AutorOdp.
- 20 maja 2010 at 14:41
Jak poznać, kiedy antybiotyk jest niezbędny, a kiedy można się wyleczyć bez niego? Ostatnio czytałam, że wielu lekarzy przepisuje antybiotyki na choroby, które ich nie wymagają np. na grypę, albo na anginę, która jest wirusowa. I rzeczywiżcie w przypadku mojego internisty jest podobnie. Czy da się jakoż sprawdzić kiedy obajwy siwadczą o tym, ze trzeba iżć do lekarza po antybiotyk, a kiedy można sobie darować wizytę?
22 maja 2010 at 17:15faktycznie doktorzy przepisują antybiotyki zdecydowanie za czesto. antybiotyki przede wszystkim sa pomocne jedynie w przypadkach infekcji bakteryjnej. na wirusowe nie podzialaja, a jedynie zaszkodza. niestety nie da sie po objawach jednoznacznie stwierdzic, ze dana choroba to na pewno bakteryjna, a ta to na pewno wirusowa dlatego np NFZ zaleca lekarzom robienie testow Quickvue Strep A na paciorkowca podczas wizyt zeby sprawdzic szybko jakie jest podloze choroby. no i jest tez akcja cala zeby lekarze bardzej przykladali sie do wywiadu i badania pacjenta.
22 maja 2010 at 17:37szczerze mowiac…ostatni antybiotyk bralam, kiedy mialam cztery lata.
22 maja 2010 at 20:02nie trzeba byc szczegolnie madrym zeby wiedziec ze antybiotyki przynosza prawie tyle samo dobrego co i zlego. Powinny byc przepisywane tylko w razie koniecznosci. sa choroby ktore ciezko jest inaczej wyleczyc niz za ich pomoca – duzo tez zalezy tu od organizmu.ale fakt jest taki ze lekarze czesto przepisuja je nagminie. nie mowie juz nawet o tym ze chca przy ich pomocy leczyc wisusowe choroby – chociaz nie spotkalam sie osobiscie z czyms takim.
ja na szczescie jestem osoba z duza odpornoscia. moge kichac, psikac pol zimy, ale nic wiecej – choroba nie rozwija sie dalej. antybiotyi bralam jako male dziecko, pozniej w wieku 14 lat i ostatnio w tym roku po 8 latach przerwy. takze jestem zdrowa prawie jak parvati 😉
25 maja 2010 at 14:41[usunięto_link] wrote:
Jak poznać, kiedy antybiotyk jest niezbędny, a kiedy można się wyleczyć bez niego? Ostatnio czytałam, że wielu lekarzy przepisuje antybiotyki na choroby, które ich nie wymagają np. na grypę, albo na anginę, która jest wirusowa. I rzeczywiżcie w przypadku mojego internisty jest podobnie. Czy da się jakoż sprawdzić kiedy obajwy siwadczą o tym, ze trzeba iżć do lekarza po antybiotyk, a kiedy można sobie darować wizytę?
Tak, zawsze możesz wymagać poinformowania o chorobie czy jest wirusowa czy bakteryjna.Poza tym możesz prosić o inny sposób leczenia bez antybiotyku jeżli jest taka możliwożć.Gdy nie masz przypisanego antybiotyku ,nie domagaj się go.Inna sprawa to niewłażciwe stosowanie np. przerywanie kuracji przed całkowitym wyleczeniem i inne.Może to prowadzić do opornożci na niektóre żrodki.
Antybiotykami nie powinny być leczone w przypadku:
-grypy,
-większożć infekcji objawiającymi się kaszlem jak i zapaleniem oskrzeli,
-bólów gardła poza tym spowodowanymi objawami anginy,
-przeziębienia8 sierpnia 2010 at 19:00Ja biorę dopiero wtedy, kiedy domowe sposoby już nie pomagają. Zazwyczaj łykam gryporutin, lakmil, tran, witaminę C, herbatę z miodem i cytryną i polopirynę. I zazwyczaj to pomaga. No i oczywiżcie łóżko, tak z 2-3 dni.
8 sierpnia 2010 at 21:33Antybiotyk najlepiej jak najpóźniej. Po pierwsze organizm po antybiotyku jest osłabiony i bardziej narażony na inne infekcje, po drugie uodparnia to choroby.
8 sierpnia 2010 at 22:23Uodparnia się jak się stosuje niewłażciwie i nie bierze się na ostatnią chwilę tylko gdy jest koniecznożć.
9 sierpnia 2010 at 14:41No włażnie jak z tymi antybiotykami? Lepiej tak zapobiegać, żeby potem jednak nie być chorym. I tyle. A z antybiotykami to jednak warto zachować ostrożnożć. Z resztą wydaje mi się, że organizm również się przyzwyczaja, że dostaje antybiotyk i sam nie potrafi się już bronić tylko czeka na gotowe. Ale oczywiżcie mogę się mylić.
10 sierpnia 2010 at 01:26Po pierwsze bierze się tylko na bakterie nie na wirusy.Po drugie gdy już się zacznie brać należy leczenie doprowadzić do końca ,a nie do momentu jak poczujemy się lepiej gdyż bakterie dalej mogą się mnożyć do tego odporne na dany lek.
11 sierpnia 2010 at 06:50Prawda jest taka,że na większożć przeziębień lekarze nagminnie przepisują antybiotyki, to bardzo szkodliwa praktyka. Dzięki temu nabawiamy się „depresji immunologicznej”. Organizm wtedy jest tak słaby,że łapie dosłownie wszystko. W takich wypadkach należy przyjmować jakież żrodki uodparniające typu immulina. Gdzież czytałam,że jeżli chce się mieć pewnożć czy infekcja ma podłoże bakteryjne czy wirusowe to należy zlecić badania z krwi. Niestety ja nigdy się z taką praktyką nie spotkałam
11 sierpnia 2010 at 07:23Nie wiem do jakich lekarzy chodziłaż ,ale tam gdzie ja uczęs****łem nigdy nie dostałem niepotrzebnie antybiotyku. Za to ze słyszenia wiem ,że pacjenci nalegają na antybiotyk. Co do badania krwi jest zbędne chyba,że jest problem w rozpoznaniu.
13 września 2010 at 18:11ja jak byłam młodsza to dostawałam antybiotyk na byle przeziębienie, przyjmowałam go na tyle często, że w pewnym momencie uodporniłam się na niego…teraz najpierw staram się leczyć sama domowymi sposobami, a jeżeli po tygodniu nadal jestem przeziębiona idę do lekarza i wmuszam w siebie antybiotyk
13 września 2010 at 19:01Skąd wiesz,że się uodporniłaż ,miałaż badania na białka? Co do przeziębienia to nie ma na nie lekarstwa i prawdopodobnie nigdy nie będzie.
Trochę idziesz w złą stronę z tym tygodniowym opóźnieniem z lekarzem i z wmuszaniem w siebie antybiotyku (ponoć nie działa 😉 ) ,bo stosuje się go przypadku kiedy mam być stosowany i tyle.20 września 2010 at 18:57o antybiotykach rozne mozna miesc zdanie, ale gdyby nie one to nie wyszlabym z ostrego zapalenia oskrzeli. wlasnymi sposobami sie leczylam. nic z tego nie wyszlo.
- AutorOdp.