- AutorOdp.
- 28 lutego 2010 at 14:07
Na każdym kroku słyszymy coż na nasz temat, np. Kobiety nie nadają się na kierowców, nikt nie jest w stanie zrozumieć kobiet, nawet one same, mówią „nie”, a myżlą „tak” itp.
Ile w tym prawdy?
Ja się na przykład zgadzam z opinią, że kobieta zmienną jest. Sama taka jestem i wiem, że nie jestem jedyna 😀
Z czym byżcie się zgodziły, a z czym nie? Może to pomoże mężczyznom nas trochę zrozumieć 😀1 marca 2010 at 15:03ze zmiennożcią u mnie to samo.
i chyba z tym 'mówi tak, myżli nie’ to też jest ziarno prawdy.myżlę jednak, że do mitów można zaliczyć wszelkie teksty o blondynkach (bzdury kompletne!)- sama jestem jedną z nich : D
a tak na serio to jeżeli ktoż jest mniej inteligentny to nie ma znaczenia jaki ma kolor włosów.i nie każda kocha zakupy ; )
1 marca 2010 at 18:11Co do zakupów, to racja. Też nie przepadam chodzić od sklepu do sklepu, bo najczężciej nie mogę nic znaleźć 😕 Dlatego często wybieram zakupy przez internet.
A na temat blondynek też się wiele słyszy i czasem mnie to drażni, mimo, że sama jestem brunetką.
Generalnie mówi się, że kobiety są „głupie”, a już na pewno głupsze od facetów- kolejny mit!
Totalna bzdura. Dlaczego? Statycznie to dziewczyny bardziej przykładają się do nauki i mają lepsze oceny w szkole, a przede wszystkim więcej kobiet niż mężczyzn kończy studia.
I jeszcze jedno…nie tylko kobiety lubią plotkować 😀
Brytyjscy socjologowie podsłuchiwali 125 rozmów telefonicznych kobiet oraz mężczyzn w czasie pracy. Mężczyźni plotkowali dwukrotnie czężciej niż kobiety!1 marca 2010 at 18:32no coz… rozne sa prowadzone badania, niektore tezy sa udowodnione naukowo
oczywiscie sa wyjatki i bardzo dobrze, jest wiele kobiet o cechach bardziej meskich i odwrotnie ale statystycznie:– kobiety sa madrzejsze i maja lepsza pamiec, ale za to mezczyzni maja wieksze zdolnosci analityczne, badz jak kto woli sa inteligentniejsi, za czym przemawiaja takie fakty jak to ze 99 ze 100 najlepszych szachistow swiata to faceci, podobnie w brydzu, jakies 95% wynalazkow opatentowali faceci itp
– generalnie kobiety sa bardziej praktyczne, dbaja o rachunki itp, za to faceci sa ideowcami, maja czesciej jakies pasje i je realizuja, z czego moze wynikac jakas droga zyciowa, za to w wiekszosci przypadkow kobiety najpierw rozpatruja jakie moga byc rezultaty finansowe danej dzialalnosci, dopiero potem decyduja czy oplaca im sie cos robic/tracic na cos czas
– kobiety wola stabilna sytuacje, faceci sa ryzykantami, przez co sa lepszymi biznesmenami itp. maja wiecej do wygrania, ale maja na to mniejsze szanseroznice miedzy plciami sa spore i wbrew temu co mowi banda feministycznych idiotek, nalezy te roznice pielegnowac a nie niwelowac, poniewaz facet i kobieta idealnie sie uzupelniaja i tworza szczesliwy uklad, a ta banda idiotek chce to znormalizowac, zeby kazdy niezaleznie od plci byl taki sam, dzialaja wbrew naturze
zastanawiajaca jest tez opinia, ze wychowywanie dzieci przez kobiety i roznego rodzaju obowiazki w domu godza w ich godnosc, chociaz kazdy srednio inteligentny czlowiek zdaje sobie sprawe, ze sa to zajecia trudne, kreatywne, wymagajace szacunku dla kobiety ktora je wykonuje, oraz wymagaja od niej duzej dozy odpowiedzialnoscioczywiscie od wszystkiego sa wyjatki
zdarzaja sie swietne kobiety bizneswoman, realizujace sie w karierze zawodowej i dobrze, niech sie realizuja, ale niech nikt nie wmawia ze sa takie same jak faceci 😉1 marca 2010 at 19:01Niestety od stereotypów nie uciekniemy 😉
Nie wszystkie godzinami paplamy przez telefon i biegamy po sklepach. Ja się przyznam bez bicia, że zakupy lubię ale muszę mieć na to ochotę. Jak muszę coż znaleźć na już, w sklepach jest mnóstwo ludzi, a ja nie mam na zakupy ochoty to żadna w tym przyjemnożć. Humorzasta jestem, ale to trochę taki urok kobiet chyba.
Co do jazdy samochodem … To chyba bardzo zależy od indywidualnych predyspozycji, ale biorąc pod uwagę uogólnienia, to znalazłam artykuł, który niestety potwierdza teorię, że kobiety za kółkiem radzą sobie gorzej, a konkretnie chodzi o parkowanie 😳
Jak ktoż ma ochotę poczytać to wrzucam link:
[usunięto_link]2 marca 2010 at 10:45Zgodzę się w 100% z tym parkowaniem.
Byłam ostatnio żwiadkiem, jak pewna dziewczyna próbowała zaparkować na miejscu parkingowym pod moim blokiem. Podejrzewam, że chciała tylko na chwilę wyskoczyć z auta, do sklepu znajdującego się dwa kroki od parkingu. Chyba z 15 minut się męczyła. Nie dożć, że wjechała na trawnik, to jeszcze zawadziła o krawężnik, po czym zrezygnowała i postanowiła pozostawić auto na tym trawniku 😀
Pech chciał, że akurat przechodziła tamtędy sąsiadka, która ma bzika na punkcie tegoż włażnie trawnika i strasznie na nią nawrzeszczała. Dziewczyna
wsiadła do auta i dalej próbowała normalnie zaparkować. Pomęczyła się jeszcze chwilę, aż wreszcie zrezygnowała i odjechała 😀
Przez cały czas zastanawiałam się, jak jej się udało zdobyć prawo jazdy?
Przecież parkowanie to podstawa! 😀2 marca 2010 at 15:34Co do zmiennożci to się zgadzam,ale co doprowadzenia samochodu to nie wszystkie maja problem z zaparkowaniem.Ja jeżdże już od 6 lat i nie mam z tym problemu.Nie lubia natomiast jak jest dużo ludzi w sklepie i zakupy z tego powodu robie przez internet.
2 marca 2010 at 19:53[usunięto_link]
to tlumaczy wszystko hahaha
2 marca 2010 at 19:57nienawidze zakupów, galerii handlowych i rozmów przez telefon
lubię za to obgadywać osoby których nie lubie 😀
i bardzo często mówie nie a myżlę tak. szczególnie wtedy gdy ktos mi proponuje jakież słodycze 😆 😆
2 marca 2010 at 23:14one paplaja rozne glupie rzeczy nonstop mezczyzni sie w tym taplaja szargajac po uszy na koncu musza odreagowywac stres przechodzac w stan nicosci w mozgu i wtedy kobiety to wykorzystuja aby mowic ze nic nie robia i to psychiczne znecanie trwa odkad mezczyzna istnieje z kobieta a jak uderzy, zgwalci odreagowujac jakikolwiek stres to musi isc do wiezienia, dlatego mezczyzni zyja w pulapce kobiecych gestych powiazan mozgowych
3 marca 2010 at 08:04ja lubię robić zakupy, ale jeżeli wiem co chcę kupić, mam konkretny cel i żrodki na to przeznaczone. albo uwielbiam robić zakupy w okresie żwiątecznym – uwielbiam kupować prezenty 🙂
co do rozmów przez telefon…eee wolę rozmowy oko w oko. a jeżli już ma być przez telefon to za pomocą słuchawek, bo trzymanie telefonu przy uchu na dłużej najzwyczajniej mnie drażni;p
czy mówię „nie” a myżlę „tak”? oj, zdarza się…;p chociażby w takim przypadku jaki podaje Cleo 😀
4 marca 2010 at 00:16za bardzo nie chce mi się Was czytać, Kochani, ani, ani… 😆
lecz Mellodiv jest – jak mówią Niemcy 😉 – supAAA – dlatego powiem…
jesteż w moim typie – ciągle wzrokiem Cię łypię! 😀@mellodiv wrote:
ja lubię robić zakupy, ale jeżeli wiem co chcę kupić, mam konkretny cel i żrodki na to przeznaczone. albo uwielbiam robić zakupy w okresie żwiątecznym – uwielbiam kupować prezenty 🙂
co do rozmów przez telefon…eee wolę rozmowy oko w oko. a jeżli już ma być przez telefon to za pomocą słuchawek, bo trzymanie telefonu przy uchu na dłużej najzwyczajniej mnie drażni;p
czy mówię „nie” a myżlę „tak”? oj, zdarza się…;p chociażby w takim przypadku jaki podaje Cleo 😀
hehehe, Mell 😉 ja też robię czasem sam zakupy – ale wiesz?
moja Kobieca Strona żmieje się z tego i ma coraz słodsze usta z tego powodu
po prostu chyba umiem kupować 😆4 marca 2010 at 17:59ja kocham zakupy.
zeby na nie isc wystarczy mi mysl, ze chetnie bym sobie cos kupila-niewazne co. przeciez wiadomo, ze cos znajde 😆
uwielbiam tez dobre perfumy, szminki i inne babskie przedmioty.z tym wszyskim jestem mniejsza baba niz wielu facetow, bo mam najprawdziwsze w swiecie jaja 😆 mentalne.
i teraz tak: owszem zgadzam sie, ze kobiety roznia sie od mezczyzn. roznia sie, ale SA IM ROWNE.
jestem FEMINISKA. i uwazam, ze KAZDA madra kobieta jest feminiska. a KAZDY madry mezczyzna jest feminista.
idiotki uwazajace sie za feministki usilujace udowodnic swiatu, ze kobiety i mezczyzni sa tacy sami, sa kretynkami a nie feministkami.feminiski walcza o rownosc, a nie o zacieranie roznic. rownosc, o ktora walcza owe roznice PODKRESLA.
po pierwsze: dluzsze urlopy macierzynskie i prawo wyboru, czy kobieta na taki urlop chce sie udac. dobrem nadrzednym dla niemowlecia nie jest ojciec. jest nim matka.
po drugie: rowne wynagrodzenie. nie wkurzalo by cie, miszczu, gdybys wiedzial, ze jestes zajebisty, a ktos zarabia wiecej od ciebie, bo ma w gaciach penisa a ty nie masz? albo np ze kogos posylaja na szkolenia, zagraniczne delegacje…a ciebie nie, bo jestes kobieta w wieku produkcyjnym i w kazdej chwili mozesz zajsc w ciaze…
takie przyklady mozna podawac w nieskonczonosc…
jesli zas chodzi o ogolne roznice miedzy plciami, to moim zdaniem to bardzo dobrze, ze takie istnieja. facet ma byc facetem, a nie chlystkiem w rozowej koszuli 😆
4 marca 2010 at 18:35szkoda włażnie ze coraz czężciej tych różnic nie widać… 8)
4 marca 2010 at 18:36nie no jasne, Ja jestem jak najbardziej za rownoscia, kazdy powinien dostawac tyle samo hajsu za tak samo dobrze wykonana prace itp.
mowilem o tym co Ty, tak sie sklada ze jak sie obejrzy jakis program publicystyczny to feministki sa zwykle reprezentowane przez jakas idiotke, to raczej norma, baby ktore za wszelka cene chca aby dziewczynki bawily sie samochodzikami i chlopcy lalkami, nawet jesli te dzieciaki tego nienawidza i tego rodzaju podobne absurdy ;p - AutorOdp.