- AutorOdp.
- 2 września 2007 at 00:02
opisze to najkrocej jak moge…a wiec :
jestem z moim chlopakiem 3 lata on co roku wyjezdza na pare miesiecy ja w tym czasie jestem zalamana i mysle o najgorszym…
w tym roku nie ma Go juz pol roku uwierzcie mi ja naprawde potrzebuje sie do kogos prrzytulic chociaz w tym roku sie tak zlozylo ze odswiezylam znajomosc ze starym kolega no i pech chcial ze sie z nim zobaczylam i o n mnie przytulil na dzien dobry a we mnie sie cos zlamalo i zaczelam do calowac:( ciagnelo mnie bardzo…
dodam ze kocham bardzo mojego chlopaka ale NIE MOGE mu o tym powiedziec w zadnym wypadku i jak ja mam dalej zyc??
mam ochote sie zabic:( nie mam sil…
doradzcie mi cos prosze2 września 2007 at 09:20jesli kochasz swojego faceta a to był tylko taki jednorazowy incydent to nie warto mu o tym mówić
2 września 2007 at 09:33Każda kobieta ma w swoim życiu takie załamanie.Najgorsze jest kiedy,potrzebujesz swojego faceta,a niezależnie od was on nie może być przy Tobie.
Ja kiedyż będąc z moim ex. Miałam coż podobnego.
Uczył się 150 km ode mnie, widywaliżmy się przez rok szkolny w czasie od pątkowego wieczoru do poranka niedzieli. Kiedyż w piękny wtorek , miała załamanie, poczułam,że muszę się do kogoż przytulić.Szczężcie chciało, że mógł i bardzo chciał,by nasz związek ptzetrwał.Przyjechał, przytulił mnie. Razem jechał 4 godziny samochodem,by mnie zobaczyć przez głupie pół godzinty,ale to bardzo mi pomogło.Jeżeli rzeczywiżcie, kochasz swojego faceta, to ta znajomożć z kolegą nie powinna trwać dłużej. Jeżeli wiesz,że źle zrobiłaż, i wiesz ,że nie zrobisz tego NIGDY więcej nie mów o niczym swojemu facetowi,tylko cierpliwie czekaj.
Jeżeli jednak nie jesteż pewna czy nie zrobiłabyż tego ponownie, daj chłopakowi żwięty spokój, nie warto okłamywać tych których się kocha.
Pamiętaj,że jeżeli człowiek kocha to nie pragnie swojego szczężcia,a szczężcia tej drugiej osoby.Powodzenia.
2 września 2007 at 09:45Zapomnij o tym jak najszybciej. Niektórych rzeczy faceci nie powinni wiedzieć, dla ich własnego dobra. Dlatego -absolutnie ani słówka mu nie mów, zachowaj to dla siebie -a najlepiej wyrzuć z pamięci.
Na początku może być trudno, ale potem nauczysz się z tym żyć.2 września 2007 at 10:37jeżeli była to chwila słabożci, jednorazowy incydent, to zapomnij o tym … może nie będzie to łatwe ….
[usunięto_link] wrote:
…
dodam ze kocham bardzo mojego chlopaka ….skoro tak, to „puszczenie w niepamięć” tego incydentu jest jedynym rozwiązaniem.
2 września 2007 at 12:13wiem ze nie moge mu o tym powiedziec ale tez boje sie ze dowie sie przypadkiem albo ze cos pozna po mnie 🙁
chce poprostu to puscic w niepamec ale czy tak sie da??2 września 2007 at 12:15[usunięto_link] wrote:
wiem ze nie moge mu o tym powiedziec ale tez boje sie ze dowie sie przypadkiem albo ze cos pozna po mnie 🙁
chce poprostu to puscic w niepamec ale czy tak sie da??da się da tylko nie rozmyslaj…. kazdemu moze sie zdarzyc
2 września 2007 at 12:21Ja też uważam, że absolutnie nie należy mówić o tym facetowi! Nigdy! Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.[/b]
2 września 2007 at 12:48[usunięto_link] wrote:
wiem ze nie moge mu o tym powiedziec ale tez boje sie ze dowie sie przypadkiem albo ze cos pozna po mnie 🙁
chce poprostu to puscic w niepamec ale czy tak sie da??spokojnie, da się, tylko troszkę czasu zapewne minie. tylko nie wracaj pamięcią do tego co było, stało się to co się stało i mówi się trudno. żyj dalej i nie rozmyżlaj ani o tym co było ani o tym co będzie gdy się przypadkiem dowie. bo jak ciągle będziesz o tym myżlała, to na pewno pozna po Tobie, że coż jest nie tak ….
2 września 2007 at 18:09Nie mów, to nic i tak nie pomoże, a tylko moze wszystko popsuc. Jesteż tylko człowiekiem, każdemu się może zdarzyć. Unikaj tamtego chłopaka, żeby nie zrobić tego ponownie. Tak niestety się dzieje w związkach na odległożć…
2 września 2007 at 18:37Zle zrobiłaż i zdajesz sobie z tego sprawę,więc zapewne nigdy więcej juz tego nie powtórzysz.Twój chłopak nie musi o tym wiedziec,ale Ty tez przestań sie tym zamartwiać.Stało sie-trudno,czasu nie cofniesz.Potraktuj to jako zabawna sytuację(odnowiona znajomożc,przytulanie,niesamowity impuls i niespodziewany pocałunek-czy kiedykolwiek całowałas sie już z tym kolegą?nie??no prosze,miałaż jedyną okazję 😉 ewntulani wariant mniej wesoły-miałaż potrzebe bliskożc i pech chciał,że on sie nawinął…pierwszy z brzegu nie zasze oznacza,że lepszy…ale masz przynajmniej powód aby szybko o tym incydencie zapomnieć 😀 ).Nie przejmuj się,bo nie warto 🙂
2 września 2007 at 20:05cicho sza
nie mów nic.
i zapomnij 🙂głowa do góry.
5 września 2007 at 15:38wlasnie dzisiaj wracajac z miasta spotkalam GO chcial pogadac zgodzilam sie rozmowa wygladala tak ze ON mnie bardzo przeprosil za swoje zachowanie wtedy powiedzial ze juz nigdy wiecej sie to nie powtorzy i spytal sie mnie czy jakby potrzebowal mojej pomocy albo poprostu przyjsc pogadac czy moze wtedy zadzwonic do mnie i zaznaczyl od razu ze nic juz nie zajdzie…
co o tym myslicice??5 września 2007 at 20:02Wg mnie, skoro zapewnia, że juz nic nie zajdzie, i skoro przeprasza – to chyba nie ma problemu. Ale jeżeli masz choć cień wątpliwożci, co do jego intencji – odpużć sobie tę znajomożć.
5 września 2007 at 20:22A ja bym mu nie ufała.
Teraz przemawia przeze mnie podejrzliwa zołza więc ja to widze tak: facet przeprosił i mysli,że wszystko załatwi.A tak naprawde mysli sobie,że skoro raz uległaż to ulegniesz i drugi raz.Jednak zapewnił,że absolutnie nic juz nie zajdzie,gdyż w takich sytuacjach męzczyzni potrafia bardzo pieknie kłamać.Następnym razem powie Ci,ze ma problem i musi sie wygadać,Ty oczywiżcie ulegniesz(któż pozostanie obojętny na tego typu prożbę?),on się zjawi i będzie cos bardzo przeżywał,a późniech ani się obejrzysz a będzie Cie namiętnie całował.Cwaniaczek musiał wyczuć,że Ciebie do niego ciągnie a jak znam facetów to nie omieszka tego wykorzystać.
Moja rada?Do diabła z nim 😉 - AutorOdp.