- AutorOdp.
- 27 stycznia 2009 at 17:03
Na pewno każda z nas ma jakiż kompleks. Za mały biust, za grube uda, brzydka cera.
Często kobiety pogrążają się w swych wadach, które zazwyczaj są wyolbrzymione (przyznaje bez bicia, mój problem), ale są też dziewczyny, które potrafią zaakceptowac kompleksy i nie pogrążac się w wiecznej rozpaczy i porównywaniu się.
Jak jest z wami?
I jak radzicie sobie ze swoimi krzywymi wkrętami Laughing
Chce posłuchac waszych opinii na temat kompleksów. Mówcie ogólnie co o tym myżlicie i jakie macie sposoby żeby sobie pomóc 😀I jak to jest? Czy faktycznie jeżli czujesz się ze sobą dobrze, masz wysoką samoocenę , bardziej podobasz się ludziom?
ps. moj problem to głównie porównywanie się z innymi. ta ładniejsza,
ta nie jest ładna, ale ma tego czego ja nie mam
czuje sie jakby zaden fsacet nie interesował się moją osobą27 stycznia 2009 at 17:10Uważam, że życie jest za krótkie aby przejmować się swoimi kompleksami. Jakbym miała siedzieć i porównywać się do innych to by mi to zajeło sporo czasu. Wiadomo, że każdy człowiek jest inny. Ktoż jest ładniejszy, zgrabniejszy, mądrzejszy itd. Spróbuj w sobie znaleźć coż czego mogą Ci pozazdrożcić inne kobiety i to powinno Ci pomóc 😀 Osobiżcie moim największym kompleksem jest moja cera zaskórnikowa 😳 NIe moge się tego pozbyć. Ale wcale się tym nie przejmuje, nakładam dużą warste pudru i dalej ciesze się życiem 😀
7 lutego 2009 at 16:25Włażnie… Też tak mam i czasem wpadam w dołek przez to tylko,że ktoż jest fajniejszy i w ogóle – chodzi o wygląd,co jeszcze bardziej mnie dobija,bo wiem,że nigdy taka nie będę ;/ Ale codziennie o tym nie myżlę. Trwa to przez chwilę,bo jak już pisałam – i tak tego nie zmienię,więc po co będę się tym martwić? Jeżli znów się do kogoż ładniejszego porównasz, pomyżl,że brzydsi też są 😛
Do tej samooceny – ja nie wierzę,że jeżli dobrze o sobie myżlę,to inni też o mnie myżlą tak samo. Każdy ma swój gust i moje zadowolenie z samej siebie raczej nic nie zmieni.7 lutego 2009 at 23:57HEJ 😀 ja też mam kompleks małych piersi, ale stwierdziłam ostatnio ze taka juz sie urodziłam i tego nie zmienie! wiec musze to zaakceptowac! najwazniejsze jest ze jestem zdrowa! Wiec kochane nie martwcie sie kazda z nas ma czegos za mało lub za duzo! nikt nie jest idealny! Cieszmy sie tym co mamy! Buziaczki :*
8 lutego 2009 at 21:10ja mamkompleksy z powodu biustu. Mam asymetryczne piersi… lewa większa, prawa mniejsza. Ale kupuję na intymna.pl taki jeden model stanika, który pomaga mi to ładnie skorygować. Ot tak sobie radzę…
9 lutego 2009 at 19:24Prawdą jest, że to jak sama postrzegasz siebie wpływa na to jak odbierają Cię inni i powtarzam to wszystkim. Wiadomo, że jak powiem, że mam krzywe nogi, duży brzuch, odstające uszy i w ogóle cała jestem BLE to każdy przyzna mi rację, bo po 1 – narzucę mu zdanie, po 2- zwrócę jego uwagę na te rzeczy. A jak powiem, że mam piękne oczy, lżniące włosy… itp. uzyskam identyczny efekt 🙂 więc trzeba akceptować samą siebie, ale też nad sobą pracować:)
a kompleksy mają wszyscy. Bez względu na płeć 😉
26 marca 2009 at 16:58Tyle, że ja jestem cała w kompleksach. Wszystko jest nie tak…
Żadnego zainteresowania ze strony mężczyzn . . .26 marca 2009 at 19:30Więc może coż w sobie zmień? Oczywiżcie to,co zmienić się da, np. kolor włosów i fryzurę, makijaż, styl ubierania się… czasem mała zmiana potrafi wiele zmienić 😉
26 marca 2009 at 22:25Nie mam kompleksów,nie narzekam na swoj wygląd-ogólnie czuję się dobrze we własnej skórze 🙂 jestem przekonana o swojej wyjątkowożci i trzymam się przekonania,że wszystko mi sie uda(działa jak dotąd 😉 ).
Tak,uważam,że to jak sami siebie postrzegamy ma wpływ na to,jak widzą nas inni.Dlatego trzeba myżleć o sobie pozytywnie przede wszystkim 🙂18 kwietnia 2009 at 15:55Z kompleksami jest tak, że zawsze chcemy tego, czego nie mamy, a narzekamy na to, z czym musimy żyć – najlepszy przykład to własy proste i kręcone. Ja np. płakałam, że jestem ruda i mam piegi. Teraz rude zmieniły się w blond, a po piegach nie ma żladu i co robię? Farbuje włosy na marchewkowo… – tak to z nami jest… – czytałam ostatnio fajny wywiad z Figurą, która też opowiada o swoich kompleksach na przestrzeni wielu lat. Polecam – może poprawi Wam to trochę nastrój. Tekst wywiadu możecie znaleźć pod tym linkiem: [usunięto_link]
19 kwietnia 2009 at 17:25No masz w pełni rację. Dokładnie tak jest ze mną
moje włosy zawsze się kręciły, miałam ladne delikatne loczki. i zawsze za wszelka cene chcialam je wyprostowac.
Po jakimż czasie po loczkach ani żladu ;/
Teraz mam proste włosy, które kręce xD - AutorOdp.