- AutorOdp.
- 28 września 2011 at 11:27
Jestem z moim chlopakiem dwa lata. Miesiac temu zamieszkalismy razem. Zaczynam juz tracic cierpliwosc. On zaczal mnie kontrolowac, zaczely sie same zakazy i nakazy. Nie moge sie malowac, nie moge chodzic na solarium, nie moge siedziec przed interentem ile chce, kontroluje mnie ile jem slodyczy itd. Nigdy wczesniej nie mieszkalam z facetem i takie kontrolowanie mnie doprowadza do szalu. Nie chce sie zmieniac, chce dalej robic co chce. Wczoraj strasznie sie o to poklocilismy. On mowi ze on chce dobrze to dla mojego zdrowia ( niby oczy mi sie psuja przed kompem). Nie chce sie z nim rozstawac bo mi na nim zalezy ale jak on tak dalej bedzie sie zachowywal to nie bede miala wyjscia. Co zrobic zeby mnie tak nie kontrolowal?
5 października 2011 at 20:41[usunięto_link] wrote:
On zaczal mnie kontrolowac, zaczely sie same zakazy i nakazy. Nie moge sie malowac, nie moge chodzic na solarium, nie moge siedziec przed interentem ile chce, kontroluje mnie ile jem slodyczy itd.
tapir19. to jest nie tylko nie do zaakceptowania, lecz – w dodatku obleżne. bardziej gdbyby – wybacz Cię zgwałcił! 👿 tak samo wiesz, nie znoszę ograniczania facetów, przez babki, które my kochamy, a one wciąż mówią nam: s**** 🙁 trzymaj się jakoż, Kochanie… Hard.
[quote=”tapir19″}Nigdy wczesniej nie mieszkalam z facetem i takie kontrolowanie mnie doprowadza do szalu.[/quote]
wierzę… więc opużć to nieprzyjazne mieszkanie…
czuję to z Tobą i Ci kibicuję 😉[usunięto_link] wrote:
Nie chce sie zmieniac
bardzo słusznie! 🙂
[usunięto_link] wrote:
chce dalej robic co chce.
tzn. włażciwie warto się zmieniać, ale nie dla niego 👿
zmieniaj się dla kogoż, kogo potrafisz absolutnie kochać, a ten ktoż kocha Cię też nagminnie :-
[usunięto_link] wrote:Wczoraj strasznie sie o to poklocilismy. On mowi ze on chce dobrze to dla mojego zdrowia ( niby oczy mi sie psuja przed kompem).
wybacz. to chyba debil.
[usunięto_link] wrote:
Nie chce sie z nim rozstawac bo mi na nim zalezy
wybacz. oczywiżcie szanuję Twoje uczucia. ale skoro pytasz. rzuć go.
musisz to po prostu przeboleć. ja już miałem takie przypadki, Skarbie.[usunięto_link] wrote:
ale jak on tak dalej bedzie sie zachowywal to nie bede miala wyjscia.
włażnie. idziesz w dobrą stronę słodka. też bym szedł w taką gdyby chodziło o taką żeńską flądrę u mnie…
[usunięto_link] wrote:
Co zrobic zeby mnie tak nie kontrolowal?
nic nie możesz zrobić. po prostu przyjaźnij się z kimż, kto Cię akceptuje bez względu! :-
a poważnie – ostatnią jego szansą u Ciebie powinna być – pokora. dostrzegasz ją u niego?
13 października 2011 at 18:00zastanawiam się ile on siedzi przed komputerem i na jakie swoje zachcianki wydaje pieniądze…
najkrócej: zostaw go, niech znajdzie sobie innego pieska do trenowania. grr… skąd się tacy faceci biorą 🙄
13 października 2011 at 18:11radzicie zostawic faceta bo dba o zdrowie swojej dziewczyny??ile wy ludzie macie lat???jak widze, on nie namawia ja na cos zlego. Jak nie mieszkali razem, to moze nie wiedzial, ile czasu siedzi przed kompem. Tak, to jest fakt, ze solarium jest szkodliwe, fakt, ze nadmierne siedzenie przed kompem jest szkodliwe i chlopak slusznie robi, ze ci zwraca na to uwage.Jesli ci to przeszkadza, to powiedz mu,zeby ci zwracal uwage w innej formie albo rzadziej, cokolwiek. A nie rzucac go, bo mu zalezy i chce zebys byla zdrowa.
13 października 2011 at 18:18ale jaki facet zabrania się dziewczynie malować?
wczeżniej nie odstawiał takich akcji? dla mnie to jest dziwne.
tymbardziej wiem po sobie i swoim facecie, jak takie zakazy i nakazy działają…
potrafią tylko wkurzyć i odsunąć drugą osobę od ciebie.
jeżli tak bardzo facetowi zależy na zdrowiu dziewczyny, to niech ją przekona, że to jest złe (o ile faktycznie aż tak przesadza) i dziewczyna wtedy sama podejmie decyzję czy ważniejsze jest dla niej zdrowie czy takie przyjemnożci i w jakim stopniu.13 października 2011 at 18:34Ograniczylam troche komputer,i solarium no bo faktycznie troche tego naduzywalam. Z makijazem i solarium juz mi gadal od dawna, zanim zamieszkalismy razem. Ale wczoraj zrobil mi akcje bo zjadlam tabliczke czekolady. Strasznie sie o to wkurzylam bo dla mnie to juz przesada.Po pol godziny przyszedl, przeprosil, powiedzial ze wyluzuje bo nie chce mnie stracic. Mam nadzieje ze sie postara 🙁
14 października 2011 at 07:49no i o to chodzi, ze trzeba znalezc kompromis.powodzenia, moim zdaniem, jestescie na dobrej drodze. i nie rzucaj faceta tylko dlatego, ze o ciebie dba:)
- AutorOdp.