-
Odp.
-
Ostatnio zastanawiałam się nad tym, czy to kobieta powinna być mniej mądra od swojego mężczyzny, czy odwrotnie. Nie chodzi mi oczywiżcie o tzw. „życiową mądrożć”, tylko ogólnie o wykształcenie i wiedzę.
Uważam się za osobę inteligentną, mającą wiedzę w różnych dziedzinach, jednak w porównaniu z moim chłopakiem czuję się od niego hmm głupsza?
On mi imponuje tym, że jest mądry, oczytany, itp.W poprzednim moim związku to ja byłam tą mądrzejszą, ale zrezygnowałam z tego, szukałam kogoż, przy którym będę mogła się rozwinąć. Nie wiem z czego to wynika. A jak to jest u Was?
Po moim poprzednim facecie… hmm… uznałam, że ten, którego znajdę MUSI być inteligentniejszy ode mnie, może nie tyle dla odmiany, co po to, żeby w końcu się nie nudzić.
I owszem, znalazłam faceta moim zdaniem wybitnie inteligentnego, interesującego się włażciwie wszystkim (chociaż jak już wspomniałam gdzież indziej nie znaczy to, że we wszystkim jest „najlepszy”, oczywiżcie), który zawsze potrafi mnie zaskoczyć czymż nowym i nieoczekiwanym.
Taak, czasem jest mi przy nim aż głupio… chociaż jet też tak, że ja mam swoje dziedziny, on swoje, a o reszcie spraw po prostu dyskutujemy… I nigdy nie daje mi odczuć tego, że jestem głupsza, albo cokolwiek. Teraz sobie myżlę, że po prostu nie wytrzymałabym z facetem, który byłby głupszy od niego! (;
Oboje jesteżmy partnerami do dyskusji dla siebie, gdyż nasze zainteresowania różnią się do siebie. Jednakże z racji wieku on trochę inaczej patrzy na żwiat niż ja, są dziedziny, w których on mnie imponuje, w innych ja jemu.
znamy się na różnych dziedzinach. nie bardzo można to porównać. nie chciałabym czuć się przy facecie glupszą, ale mądrzejszą też nie. ale podoba mi się, że on może mi czymż zaimponować, jeżli chodzi o jego zainteresowania, lub dziedziny na których po prostu się zna. miło także, jeżli jego interesuje to co ja mam do powiedzenia. optymalnie jest, jeżli po prostu znamy się na różnych rzeczach… tak, żeby się ze sobą nie zanudzić. a jeżli chodzi o wiedzę na tematy, które nas lączą… cóż, nie robiliżmy żadnych testów kompetencji, więc nie wiem… 😀
No wiadomo, każdy interesuje się czymż innym i ma jakiż zakres większej wiedzy. Jeżeli chodzi o inteligencję, to jest porównywalna w moim związku. 😉
Nie wiem, może mam takie zdanie, bo on jest lepszy ode mnie w tych dziedzinach, które są moją pasją.
Jednak bez wątpienia mam od niego lepszą pamięć. 😀@Onione wrote:
Przede wszystki powinni odpowiadac poziomem inteligencji. Wiedzę na różne tematy każdy z nas ma inną.
otoz to.
pozom inteligencji powinien być zblizony do siebie, bo zbyt duża różnica intelektualna nie służy związkowi. ta mądrzejsza, bardziej błyskotliwa połówka czyje sie takto niedowartożiowana.
U nas jest chyba ok, chociaż każde z nas jest mistrzem w swojej dziedzinie.U mnie w zwiazku(wstyd sie przyznac) to on jest madrzejszy 😳 😳 😳
Nie mowie,ze ja jestem glupia ale on naprawde potrafi rozmawiac na kazdy temat z kazdej dziedziny i to madrze a ja niestety nie 😳 😳 😳Ps.z historii zawsze bylam noga 😳
Wiecie co?!ja mam paskudny charakter – jak facet nie jest mądrzejszy ode mnie to ja go poprostu nie szanuje!
To naprawde nie jest proste!Jak go nie szanuje to po co mi taki facet?!moj skarbek jest bardzo oczytany z dziedziny medycyny (duzo z ginekologii 8) ) bo kiedys sie uczyl ze swoja EX i ja przepytywal i duzo mu w glowie zostalo.duzo wie na rozne tematy 🙂
uwazam sieza osobe inteligentna aczkolwiek nie rownam sie do niego 😛
przeszkadza mi to czasem 😡[usunięto_link] wrote:
Wiecie co?!ja mam paskudny charakter – jak facet nie jest mądrzejszy ode mnie to ja go poprostu nie szanuje!
To naprawde nie jest proste!Jak go nie szanuje to po co mi taki facet?!Mam podobnie, nie lubię być matką dla chłopaka;p
Oczywiżcie w niektórych sprawach to ja jestem mądrzejsza:)
