- AutorOdp.
- 9 marca 2009 at 10:42
Ciekawa jestem czy zawiodłyżcie się kiedyż na produktach tzw. dobrych marek?
Ja ostatnio chciałam się szarpnąć na porządny tusz do rzęs, jako że jest to podstawa mojego makijażu.
Skusiłam się na Guerlain… Efekty? Ohyda! rzęsy wyglądają nienaturalnie, sklejają się, powstają jakież dziwne grudki (po jednej warstwie)!
A jak pomyżlę, że wywaliłam na to badziewie ponad stówę to mnie skręca 😕10 marca 2009 at 15:32nie raz !!!
kremy, balsamy, mleczka do demakijazu, tonik… ach, moglabym dluuugo wymieniac… 😕
a lakier do paznokci diorac zy Isadory – to juz zupelne dno ! 😈
2 czerwca 2009 at 18:17pomijając w/w kosmetyki, to zawiodłam się także na ciuchach.
po raz pierwszy zainwestowałam w buty z nike, które się rozwaliły po miesiącu…
dodatkowo niektóre ciuchy z H&M i Vero Mody, które sprały się po kilku użyciach
2 czerwca 2009 at 19:53H&M to żaden luksus ani dobra marka, to zwykłe szmaty które u nas kosztują majątek.
2 czerwca 2009 at 21:07co do ubran to wszystkie są jednakowe,jednakowe materiały-tylko każda ma inna metke,to nie za ciuch tylko za marke sie płąci-wiem coż o tym bo szyje ubrania 😉
9 czerwca 2009 at 16:34Widziałam niedawno jakis program na TVN Style, nie wiem jaki, bo włączyłam na samą końcówkę, w każdym razie mówili, że rzeczy w polskich „luksusowych” i drogich sklepach wcale nie są oryginalne, a jeżli już, to zdarzają sie przeterminowane (kosmetyki) i ubrania z gorszego sortu 😕
Wypowiadali się sprzedawcy z drogich sklepów i sami to potwierdzali…..
Szkoda. Jak człowiek wywala duzo kasy to liczy, że będzie miał przynajmniej z tego jakis pozytek…9 czerwca 2009 at 16:45coz, wg mnie nie ma sensu inwestowac majatkow w tzw. luksusowe rzeczy
mocno zainwestowalbym jedynie w zegarek, buty no i samochod jesli kiedykolwiek mialbym prawko haha
a tak to ubrania, kosmetyki itp. kupuje z tzw. sredniej półki ;p nie trzeba kupy hajsu zeby ladnie wygladac
9 czerwca 2009 at 16:51Wiem wiem… nawet gdybym miała kupę hajsu to i tak nie rozwalałabym go na prawo i lewo, tylko po to, żeby mieć metkę na kiecce 😉
tylko mówię własnie o takich przypadkach jak np Twój samochód czy zegarek. Kupujesz sobie wreszcie wymarzonego Schafhausena, cieszysz sie nim jak dziecko i nagle po kilku godzinach zegarek Ci staje… Maybach okazuje się że bł bity, a buty się rozklejają…. No krew może zalać, nie? 😉
23 lipca 2009 at 09:19na pewno luksusowe produkty nie zawsze daja satysfakcje, szczescie, humor (chwilowo). Nie wszystko za kase sie osiagnie.
22 października 2009 at 13:57Co do ubrań to jest różnie ale jest kilka solidnych firm które naprawde gatunkowo maja dobre ciuchy np tatuum czy esprit jeżli chodzi o buty to każde buty skórzane posłużą nam długo i warto w nie inwestować chyba że chcemy mieć co miesiąc inna parę to wtedy może szkoda kasy co do kosmetyków to rzeczywiżcie jest różnie dlatego warto brać próbki a potem dopiero włażciwy zakup ale samochód taki jak Land Rover hm marzenie to nazywa się prawdziwy luksus może niedługo będzie on w zasięgu ręki teraz jest bardziej dostępny, bo są na niego spore zniżki a ja ostatnio sprawiłam sobie swój własny luksus YSL Parisienne są wytworne i eleganckie:))
23 października 2009 at 21:08…w szczególnożci Land Rover Discovery 4. Cudowny samochód. Duży, wygodny, idealny na wypady weekendowe czy urlopy rodzinne. Mój tata ostatnio go kupił na firmę, ponieważ chciał skorzystać z odliczenia 22% vat-u. Mam nadzieje, że jak za 3 lata mu się znudzi to mi go da hihi 🙂
25 listopada 2009 at 14:35Mnie osobiżcie nie zdarzyło się żebym zawiodła się na kosmetyku. Może mam szczężcie, ale słyszałam opinię, że niektóre firmy wyrobiły sobie opinię a jakoż ich produktów znacznie się pogorszyła. Może to jest też kwestia tego, gdzie się kupuje kosmetyki;)
7 grudnia 2009 at 15:31Nie zawiodłam się jeszcze na tych tak zwanych luksusowych kosmetykach, ani ubraniach. Kosmetyków dobrych marek mam bardzo dużo i jednym z moich ulubionych kosmetyków jest tusz do rzęs Lancome Fatale. Po wymalowaniu rzęs moje spojrzenie jest pociągające i uwodzicielskie 🙂 Oprócz tego cenię sobie firmę NARS, Chanel i Dior. Kiedyż miałam eyeliner Diora, który trzymał mi się przez około 3 lata co jest dosyć niesamowite dla mnie. W ogóle się nie zepsuł, nie zsechł się, ani nic. Także uważam, że warto wydać trochę pieniędzy na takie rzeczy bo się bardzo dobrze trzymają.
Podobnie jest u mnie z odzieżą. Mam sukienkę od Calvina Kleina i jest to jedna z moich ulubionych sukienek, nie mechaci się, nie niszczy, leży na mnie bardzo dobrze no i jest przede wszystkim żliczna. U nas w Polsce niestety albo ciężko dostać oryginalne produkty, albo są one horrendalnie drogie. Chociaż ostatnio natrafiłam na sklep ekstrawagancko.pl gdzie można kupić markowe ciuchy z certyfikatem autentycznożci 🙂 - AutorOdp.