- AutorOdp.
- 23 września 2007 at 20:13
Jeżli się przysięga to powinno się dotrzymywać słowa. A poza tym kto tu mówi o mężu alkoholiku? Trzymaj się tematu.
23 września 2007 at 20:17czyli jesli maz jest alkoholikiem to rozwod jest ok, a jesli jest sie z nim po prostu nieszczesliwym…to nie?
23 września 2007 at 21:08Dla mnie rozwód jest czymż czego ja zamierzam uniknąć, czymż nie w porządku w obu tych przypadkach. Jak już pisałam to złamana przysięga(nie istotne czyw USC czy w kosciele składana).
23 września 2007 at 21:48Powinna zrezygnowac z tego małżeństwa. Nie ma co na siłę tego dalej ciągnąc
25 września 2007 at 09:54ehhh u mnie jest troche podobnie… jestem od prawie 2 lat mezatka.mam meza pijaka,ktory mnie wyzywa i nie szanuje.tak wiec nie powinien sie zdziwic ze poznalam kogos i ze z kims sie od paru miesiecy spotykam.
dla mnie najwazniejsze jest uczucie i zaufanie czego nie mam w malzenstwie a co dostaje od tego „drugiego”.bede sie niedlugo wyprowadzac.czekam tylko na sprzyjajace okolicznosci i troche wiecej oszczednosci 🙂
powiem tak:idz za glosem serca 🙂 - AutorOdp.