Powiem szczerze, że rozważam ten zabieg. Słyszałyżcie o nim, a może sprawdziłyżcie na własnej skórze? Pozwolę sobie skopiować zdanie ze strony jednej z klinik, które to wykonują: „Jednym z ważniejszych zabiegów Metody High-Care jest masaż przy pomocy pomp ssących SPM. Masaż pod ciżnieniem poprawia napięcie skóry, stymuluje przepływ limfy, zwiększa proces spalania tłuszczu w komórkach, oczyszcza i wzmacnia tkankę łączną. Korzystają na tym między innymi kalogen, elastyna, włókna białkowe, odpowiedzialne za elastyczną i napiętą skórę.”
Co myżlicie? Warto?