- AutorOdp.
- 28 kwietnia 2008 at 10:39
Nooo fakt. Mój angielski też kuleje i to ostro… No bo jak mi nie był potrzebny to przestałam go używać i tak jakoż wyszło, że zapmniałam. 😮
Ale chyba trzeba go toerszkę podszkolić. 🙂28 kwietnia 2008 at 12:09Mój angielski też kuleje. Kiedyż to byl na bieżąco – w szkole. Potem na studiach juz nei miałam angielskiego to zaczęłam chodzić do Empiku. Ale nie wyrabiałam sie w czasie i rozmawialiżmy na zajęciach o prywatnych sprawach dużo i to po polsku. Mało wyniosłam z tych zajęć a do tego jeszcze kasa poleciała i to niemała. Myżlałam, żeby sama uczyc się, ale co będę sama do siebie mówić ??? 😆 na razie stoję i nic nei robię. Może jak skończę kurs prawa jazdy to wtedy na jakiż angielski zapisze się ??? 😉
- AutorOdp.