- AutorOdp.
- 11 maja 2009 at 16:53
Uwielbiam muzykę z filmu Dirty Dancing…. (film też :P)
zastanawiam się jak inni ją odbierają… ja mimo, że słucham jednych piosenek 'n’ razy zawsze tak samo na mnie działają i nigdy mi się nie nudzą :>
Maurice Williams & the Zodiacs – Stay
[usunięto_link]Ronettes – Be My Baby
[usunięto_link]Dirty Dancing – She’s Like the Wind
[usunięto_link]The Contours „Do You Love Me”
[usunięto_link]Dirty Dancing – Time of my Life (Final Dance) – High Quality
[usunięto_link]
– > ta scena jest bossska 😆Eric Carmen – Hungry Eyes
[usunięto_link]uważam że te piosenki mają wyjątkowy klimat.. nie tylko z resztą z tego filmu ale ogólnie starsze piosenki jak np. :
[usunięto_link]poza tym bardzo drażnią mnie NOWE wersje STARYCH piosenek jak również film Dirty dancing 2 – po prostu nie cierpię jak coż jest „odgrzewane”.
A jak Wy patrzycie na taką muzykę?
😀 [/b]11 maja 2009 at 22:54Ehhh… Time Of My Life.. Przecież to cudo nie piosenka..
11 maja 2009 at 23:05to tak jak z blues brothers…
zawsze jest na to czas i zawsze kocha się te piosenki…^^[/i]12 maja 2009 at 19:14ja kocham namiętnie „hungry eyes” i zawsze płaczę przy „she’s like the wind” 😉
16 maja 2009 at 13:09Najbardziej przepadam za „Be my baby” 🙂
Zresztą za pozostałymi też.20 maja 2009 at 20:14Tak tak, muzykę z DD bardzo lubię. Sam film również ale tylko czężć pierwszą. Druga jest beznadziejna, okropnie mi się nie podoba i nie oddaje całego charakteru tytułu. Pierwsza czężć jest jedyna i niepowtarzalna.
21 maja 2009 at 06:02@mellodiv wrote:
Tak tak, muzykę z DD bardzo lubię. Sam film również ale tylko czężć pierwszą. Druga jest beznadziejna, okropnie mi się nie podoba i nie oddaje całego charakteru tytułu. Pierwsza czężć jest jedyna i niepowtarzalna.
Dokładnie. Drugiej czężci znam jedynie screeny – nie mogłabym tego oglądać.
Z reszta nigdy nie lubiłam kontynuacji filmów, nigdy nie lubiłam przeróbek piosenek, i nodgapiania – np. Big Brother – Bar itd.
21 maja 2009 at 08:07Kontynuacje filmów w niektórych przypadkach mogą być fajne, ale gdy sa bezpożrednio związane z fabułą poprzednich czężci. Nie lubię kontynuacji o zupełnie czymż innym. DD2 obejrzałam i jest fatalne.
21 maja 2009 at 13:31@mellodiv wrote:
Kontynuacje filmów w niektórych przypadkach mogą być fajne, ale gdy sa bezpożrednio związane z fabułą poprzednich czężci. Nie lubię kontynuacji o zupełnie czymż innym. DD2 obejrzałam i jest fatalne.
tak, pod warunkiem, że nie jest to robione na siłę jak np. w przypadku harrego – żenada.
21 maja 2009 at 13:34@mellodiv wrote:
Kontynuacje filmów w niektórych przypadkach mogą być fajne, ale gdy sa bezpożrednio związane z fabułą poprzednich czężci. Nie lubię kontynuacji o zupełnie czymż innym. DD2 obejrzałam i jest fatalne.
tak, pod warunkiem, że nie jest to robione na siłę jak np. w przypadku harrego – żenada.
21 maja 2009 at 18:36Dirty Dancing to klasyka i tak samo jest z muzyka z tego filmu, osobiżcie mogę słuchać i oglądać bez końca.
Co do DD2 to podoba mi się, bo uwielbiam kubańskie klimaty 😀22 maja 2009 at 13:00Ja też uwielbiam dirty dancing 🙂 Muzyka jest żwietna 🙂 ale tylko z pierwszej czężci druga juz nie jest tak fajna 🙂
23 maja 2009 at 12:57Oj…Dirty Dancing…Nie ma to jak powrócić do czasów dzieciństwa
8)11 czerwca 2009 at 17:25LUBIE TE PIOSENKI.pomimo uplywu lat,od premiery filmu slucham ich z takimi samymi emocjami
16 czerwca 2009 at 19:35OST do tego filmu zajmuje sztandardowe miejsce na mojej polce, PIEKNA MUZYKA!
- AutorOdp.