My… i odległożć.

  • Autor
    Odp.
  • Destiny
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 6
    • Początkujący

    Witam, Jako że piszę tutaj pierwszy raz – chciałabym się z Wami serdecznie przywitać 🙂

    Moje pytania brzmią następująco:

    Czy wierzycie w miłożć na odległożć? Czy potrafiłybyżcie zostawić swojego partnera na pół roku i wyjechać?
    Czy sądzicie, że Wasz związek przetrwałby próbę czasu?

    Pozdrawiam serdecznie!

    err
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 87
    • Stały bywalec

    wierze w taki związek.
    Sama w nim jestem.

    miszczu
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1579
    • Maniak

    pol roku to chyba nie jest wielki problem

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Witam, Jako że piszę tutaj pierwszy raz – chciałabym się z Wami serdecznie przywitać 🙂

    Moje pytania brzmią następująco:

    Czy wierzycie w miłożć na odległożć? Czy potrafiłybyżcie zostawić swojego partnera na pół roku i wyjechać?
    Czy sądzicie, że Wasz związek przetrwałby próbę czasu?

    Pozdrawiam serdecznie!

    wlasnie wrocilam z polrocznego stypendium.
    wyjechalam bez wahania.
    moj zwiazek przetrwal.

    Destiny
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 6
    • Początkujący

    Ja też mam propozycje wyjechania na wymianę studencką.
    Jedyne „ale” to obawa w pozostawieniu tutaj swojej drugiej połówki.
    Nie, nie chodzi o to, że mu nie ufam. Bo ufam i wierzę, że z jego strony żadna zdrada czy cokolwiek podobnego mi nie grozi.
    Ale sam fakt. On tu a ja tam, przez pół roku.
    Ludzie w takich sytuacjach mają kryzysy, często dochodzi do rozstań. Wiadomo – przez internet czy nawet przez telefon trudno sie porozumieć, najlepiej prosto w oczy. Boję się, że wynikną z tego jakież niejasnożci.
    Dodam, iż mój partner chce abym wyjechała, zobaczyła kawałek żwiata – taka okazja może się więcej nie powtórzyć. Ale cholernie się boję.

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Ja też mam propozycje wyjechania na wymianę studencką.
    Jedyne „ale” to obawa w pozostawieniu tutaj swojej drugiej połówki.
    Nie, nie chodzi o to, że mu nie ufam. Bo ufam i wierzę, że z jego strony żadna zdrada czy cokolwiek podobnego mi nie grozi.
    Ale sam fakt. On tu a ja tam, przez pół roku.
    Ludzie w takich sytuacjach mają kryzysy, często dochodzi do rozstań. Wiadomo – przez internet czy nawet przez telefon trudno sie porozumieć, najlepiej prosto w oczy. Boję się, że wynikną z tego jakież niejasnożci.
    Dodam, iż mój partner chce abym wyjechała, zobaczyła kawałek żwiata – taka okazja może się więcej nie powtórzyć. Ale cholernie się boję.

    a jak my mozemy ci pomoc?

    Zauroczona
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 464
    • Pasjonat

    Słuchaj Destiny,
    tutaj na prawde nie ma reguł. jedno ci powiedzą, że będzie spoko – inni powiedzą, że nie wierzą w takie związki.
    A i tak tylko do ciebie nalezy decyzja.

    Jak zwiazek ma się rozlecieć, to rozleci sie nawet jak byżcie mieszkali po sąsiedzku….

    Powinnas całowac partnera po nogach, że nie robi Ci scen i wręcz sam zacheca bys wyjechała. Mądry facet!
    Taka okazja może sie juz nigdy nie powtorzyc, a jesli jestes w powaznym związku, opartym na dobrych fundamentach – to taki wyjazd nie powinien mu zaszkodzic.

    pewnie, że bedzie ciężko. Ale coż za coż… Lajf is brutal 😉

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Słuchaj Destiny,
    tutaj na prawde nie ma reguł. jedno ci powiedzą, że będzie spoko – inni powiedzą, że nie wierzą w takie związki.
    A i tak tylko do ciebie nalezy decyzja.

    Jak zwiazek ma się rozlecieć, to rozleci sie nawet jak byżcie mieszkali po sąsiedzku….

    Powinnas całowac partnera po nogach, że nie robi Ci scen i wręcz sam zacheca bys wyjechała. Mądry facet!
    Taka okazja może sie juz nigdy nie powtorzyc, a jesli jestes w powaznym związku, opartym na dobrych fundamentach – to taki wyjazd nie powinien mu zaszkodzic.

    pewnie, że bedzie ciężko. Ale coż za coż… Lajf is brutal 😉

    calowac po nogach?

    chyba troche przeginka…

    Zauroczona
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 464
    • Pasjonat

    nie czepiaj sie słówek. wiesz o co chodzi 😀

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    nie czepiaj sie słówek. wiesz o co chodzi 😀

    wiem i nie czepiam sie slowek, ale tego, o co i chodzilo.

    niby dlaczego powinna go w syry calowac? bo nie zablokowal jej mozliwosci rozwoju? 😯

    VanillaSky
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 309
    • Pasjonat

    Gdyby wszyscy rezygnowali ze stypendiów ze względu na partnera, którego boja się zostawić, to chyba musieliby zlikwidowac Erasmusa (bo pewnie z tego programu korzystasz).

    Ja potrafiłam zostawić. Nie było łatwo. Bardzo tęskniłam. Najgorzej było, gdy znajdowałam się w jakims niezwykłym miejscu. Żałowałam, że mojego faceta nie ma ze mną, że nie może zobaczyć tego na własne oczy.
    Minęło dwa lata. Zapomniałam o tęsknoscie i stypendium wspominam jako jeden z lepszych okresów mojej edukacji.

    Statystyki przetrwania związku są różne. Wsród ludzi, którzy przyjechali w tym okresie co ja, około 1/3 nie wytrzymała „atmosfery” i weszła w nowe „erasmusowe związki” (zazwyczaj chwilowe).

    I nie całuj swojego faceta po nogach (jak niektórzy radzą) za to, że pozwala Ci wyjechać. Tak postepuje każdy, normalny, dojrzały facet. Nie ma w tym nic nadzyczajnego.

    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    Ja Toruń,moja dziewczyna Lublin-dajemy rade 😀

    VanillaSky
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 309
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    Ja Toruń,moja dziewczyna Lublin-dajemy rade 😀

    Jak zatęsknisz wsiadasz w pociąg/samochód i jedziesz.
    Będąc poza granicami musisz wyłożyć około tysiąca (w moim przypadku) na podróż w tą i z powrotem. Jest różnica.

    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Ja Toruń,moja dziewczyna Lublin-dajemy rade 😀

    Jak zatęsknisz wsiadasz w pociąg/samochód i jedziesz.
    Będąc poza granicami musisz wyłożyć około tysiąca (w moim przypadku) na podróż w tą i z powrotem. Jest różnica.

    Mój brat na rok czasu rozstał się z dziewczyną bo studiowala za granicą a on kończył studia w Polsce.Dla chcącego nie ma nic trudnego 😉

    Zauroczona
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 464
    • Pasjonat

    Mnie i mojego przez ponad rok dzielił ocean.
    Tylko, że i tak widywaliżmy się często, bo żrednio co miesiąc ja lub on wskakiwaliżmy w samolot tylko po to, by pobyć ze sobą kilka dni 😉

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " My… i odległożć."

Przewiń na górę