- AutorOdp.
- 9 listopada 2008 at 22:16
Podobno kazda z nas niby na cos narzeka……
A jak jest z Wami; jestescie zadowolone ze swojej figurki?
10 listopada 2008 at 11:34Przede wszystkim- gruby brzuch- moj największy problem. Reszta moze zostać… No chyba, że troszkę uda:) Ale ogólnie nie narzekam i lubię siebie… Wierzę jednak, że tego brzuszka uda mi się pozbyć- a tak o, żeby być dla siebie idealna:) heh:)
28 listopada 2008 at 23:46No włażnie ja mam podobny problem jak poprzedniczka… Niby wszystko ok i byłabym nawet baaardzo zadowolona, gdyby nie ten brzuch i okolice bioder… No i cellulit, z którym bezskutecznie walczę :/ Ale to się już do figurki nie zalicza.
1 grudnia 2008 at 01:32ja akurat jestem szczężciarą jeżli chodzi o wagę, bo jem co chcę i nie tyję, ale mam za to krzywe nogi…no cóż matka natura nie obdarza wszystkim na raz
a wszystkim panią, które schizują się swoją wagą polecam wybranie się do Anglii czy Irlandii, tam od razu wzrasta samoocena
albo przeglądnięcie fotek, jak na przykład ta: [usunięto_link]
nie za ambitnie ale można się dowartożciować i to na prawdę działa!!!
ja z moimi krzywymi nogami to fotki Kate Moss sobie przeglądam, bo ona to ma dopiero krzywe, a uważana jest za jedną z najpiękniejszych modelek1 grudnia 2008 at 01:43ja nie mam na co narzekac tak naprawde, na szczescie
2 grudnia 2008 at 21:38ja jestem ogólnie szczupła,ale mam boczki i trochę brzuszka, ale wiecie co może jestem dzwina,ale mi sie bardzo podobaja u kobiet szersze uda,jak ja bym chciałam miec szersze uda mmmm:D
3 grudnia 2008 at 12:18ja nie mogę narzekać na figure, ale widomo tu za dużo tam za dużo;] szczególnie boczki i brzuszek reszta nie sobie bedzie jaka jest;)
- AutorOdp.