- AutorOdp.
- 9 czerwca 2010 at 20:50
Należę do osób u których występuje tak zwana projekcja emocji. Tzn. bardzo ekspresyjnie reguję na coż pozytywnego i negatywnego. Jak zdam egzamin to skaczę z radożci, a jak się pokłócę z dziewczyną to np rzucę telefonem. Kiedyż strasznie mnie denerwowało, że ustawia mi radio w samochodzie na fulla. Robiła, to przez miesiąc, pierwszy miesiąc. Pewnego dnia przeprowadziłem szybką kalkulacje plusów i minusów i wyrzuciłem radio za okno, podczas jazdy:) Potem musiałem przepraszać za moje zachowanie:) Ale 2 miechy później powiedziała mi, że to było takie… „męskie” 🙂 Co Wy myżlicie na temat „projekcji emocji”? Niedojrzałe? Może zdrowe? Można troche o tym poczytać tutaj, jak ktoż chce: [usunięto_link]
9 czerwca 2010 at 21:12najpierw cie dreczyla ustawianiem glosno radia, pozniej musiales przepraszac za reakcje jaka spowodowala u ciebie, to regula zyciowa, tak sie mniej wiecej zamykaja relacje kobieco meskie.
Mozesz odreagowywac stres – wtedy bedziesz musial przepraszac, mozesz nie odreagowywac – rzuci cie bo nie meski22 czerwca 2010 at 06:18Heh.
Radio przez okno… dobre !16 lipca 2010 at 11:11Jeżeli potrafisz to kontrolować, jest ok, ale jeżeli działasz pod wpływem emocji, nie kontrolujesz się, możesz zrobić coż głupiego i później żałować, więc o wiele lepiej jest być żwiadomym tego, co się robi i być Panem/Panią swojego ciała 😉 A wywalić radio przez okno… Fajnie, przynajmniej nie jesteż materialistą 😛
- AutorOdp.