Nie nadaję się do związku-nie chcę zmarnować życia jakiejż d

  • Autor
    Odp.
  • Myszeczka
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 0
    • Początkujący

    Witaj, Twój tekst b. mnie poruszył. Ja też mam swoje lata i wiele przeżyłam, ale szczerze nie wyobrażam sobie życia solo.Tak naprawdę nikt nie jest stworzony do życia w samotnożci. Twoj przypadek jest szczególny. Skąd w Tobie tyle goryczy? Myżle, ze albo rozczulasz się nad sobą, albo jesteż cholernym samolubem. Nie obraź się ale tak czuję. To oczywiżcie Twój wybór i nie zamierzam Cie do niczego przekonywać. Nikt z nas nie jest doskonały, każdy ma wady ale zalety masz napewno tez i Ty. Poprostu tak Ci wygodnie. Po co masz się wysilać żeby być szczeżliwym? Myżle, że tak naprawdę Twoj list to krzyk rozpaczy i tak do konca nie jesteż pogodzony z wlasnymi wyborami.
    Nie gniewaj się, ale lubię nazywać rzeczy po imieniu.
    Pozdrawiam. 😀

    MissMalvinka
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 131
    • Zapaleniec

    Myszeczka, zgadzam się z Tobą. Oprócz tego, że mnie ten post nie poruszył. Raczej wzbudził we mnie politowanie. Człowieku, albo masz depresję, więc na wszelki wypadek zgłoż się do psychologa, albo (i to bardziej prawdopodobne niestety) po prostu użalasz się nad sobą, zamiast wziąć du** w troki i coż ze sobą i swoim życiem zrobić. A w dodatku się tym swoim nieudactwem na forach chwalisz, co oznacza, że głosisz te swoje tezy po to, żeby poczuć się lepszy. Patrzysz na nas z góry, chcesz pokazać jaki to Ty jesteż inny niż wszyscy, jak to nie potrzebujesz się identyfikować ze społeczeństwem, jaki odpowiedzialny za inny. Weź się chłopie schowaj w pokoju i sam sobie celebruj swoją „samotnożć z wyboru”. Rzeczywiżcie nie chciałabym być z kimż takim jak Ty (po co mi maruda?) i nikomu też nie życzę.

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    i specjalnie po to zalozyles konto na forum i napisales calego jednego posta zeby sie podzielic tym z ludzmi?
    slabe to jest

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 905
    • Zasłużony

    czasami ci ktorzy myslala ze sie nie nadaja nadaja sie lepiej niz ci ktorzy mysla ze sa idealnymi partnerami.

    ale dobrze ze wiesz jaki jestes. co z tym zrobisz Twoja sprawa.
    bo chyba – jak sam napisales masz troche lat – i nie oczekujesz tutaj zadnych porad.

    pozdrawiam

    ptysia
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 94
    • Stały bywalec

    Z tego co napisałeż wydaje mi się, że jesteż „wartożciowym” człowiekiem, który po prostu boi się, że kogoż zrani, bo zna swój charakter. Prawda jest taka, że ludzie w związkach się zmieniają, a przynajmniej inaczej traktują osobę, na której im zależy. Samo bycie w związku jest pasmem pożwięceń i wyrzeczeń – to tak na marginesie.

    Traktujesz się jako osobę przegraną, która w życiu nic nie osiągnęła, ale co tak naprawdę osiągnęli inni ludzie? Skończyli studia, znaleźli pracę? Czym są sukcesy? Podchodzisz do siebie za bardzo rygorystycznie. Samokrytyka jest w życiu b.ważna, ale nie można też zbytnio przesadzać, a niestety Ty to robisz. Nie podchodź do wszystkiego z założeniem porażki i postaraj się zauważyć też pozytywne strony swojego życia.

    Pytałeż czy ktoż zna inne takie osoby. Owszem. Mam koleżankę, która ma podobne podejżcie do życia z tą jednak różnicą, że ona swoich wad nie widzi. Samotnożć dla Niej = niezależnożć. Nie potrafi żyć ze żwiadomożcią, że z czegoż będzie musiała zrezygnować z czyjegoż powodu. Wiele osób nie rozumie takiego zachowania i niestety słusznie, bo nie jest ono normalne, ale to każdego osobista sprawa, do której nie należy się mieszać. Jednakże człowiek jest istotą, która prędzej czy później będzie potrzebowała kogoż obok.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Nie nadaję się do związku-nie chcę zmarnować życia jakiejż d"

Przewiń na górę