nie traktujmy zwykłych niepowodzeń jako konieć żwiata

  • Autor
    Odp.
  • Kwiat we wlosach
    Member
    • Tematów: 51
    • Odp.: 590
    • Zasłużony

    moja siostra miała kiedys taki opis na gg ,, nie traktujmy zwykłych niepowodzeń jako koniec żwiata;; zgadzam się z tym z stu procentach że tak niestety jest wiele ludzi jak coż sie komus nie udaje to iuważaja że to konieć żwiata!! juz nic nie da się zrobić nie da sie tego naprawic a jak co przyjdzie co do czego to wszytsko jest juz ok wszytsko dało sie naprawić nic sie nie stało;)

    a jak z Wami Jest?

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    Ja należę do osób,które strasznie wyolbrzymiają problemy.Dla mnie nawet drobne niepowodzenie urasta do rangi problemu,z którym ledwie zdołam sobie poradzic.Wiem,wiem-to bardzo głupie podejżcie,ale jakoż ciężko jest mi odzwyczaic sie od takiego myslenia.Co więcej,kiedy juz zacznę się czyms martwic,od razu dostaję gorączki,jest mi słabo i wogóle najlepiej to położyc sie do łóżka i umierac 😕 Cóż,nigdy nie twierdziłam,że jestem taka całkiem normalna… 😉

    tigerka
    Member
    • Tematów: 83
    • Odp.: 2179
    • Ekspert

    Ja rowniez nie naleze do ludzi optymistycznie nastawionych do zycia,lecz czasem troche miewam przeblyski optymizmu. 😉 Jestem osoba bardzo wrazliwa,zakrecona,wesola i pomagajaca innym z problemami ,jednak sama nie umiem wielu rzeczy sama przelamac i postawic na luz (mimo,ze innym tak radze).Szybko sie denerwuje,martwie o bliskich czy nawet o glupie drobnostki.Momnetami staram sie wyluzowac,nie myslec o bzdurach ale czasem jest ciezko.Jednak mysle,ze idzie z tym walczyc!To kwestia psychiki i nastawienie do zycia.Jesli np komus nie pwoodzi sie w milosci,pieniazkami czy cos innego nie nazlezy sie odrazu zalamywac!Samo wszystko z czasem przyjdzie uwierzcie mi! 😆 Oto troche optymizmem zapodalam lol 😆 8)
    Hmm mysle,ze zycie jest zbyt krotkie by stale sie dolowac,czy nie miesc sensu i dla kogo zyc.Trzeba sie cieszyc byle czym i cieszyc sie ,ze sie ma np rodzicow kochanych,faceta albo dobrych przyjaciol! 🙂

    Dziewczyny glowa do gory!! 😆

    P.S.Dodam,ze keidys bylam wrecz za spokojna,niesmiala laska do czasu..gdy w LO przeklnelam jednej i pozniej pierwszy raz bilam sie w zlaska wredna,ktora obrazila mi moja mame to wtedy sie robie jak trygrys nie wiem skad mam sily 😈 (stad moj nick).Nie mozna za duzo ludziom skakac nad soba,ani sie poddawac ani byc miekkim.WIele przezylam w klasach podstawowa ,potem LO i wiem jacy ludzie potrafia byc okrutni,zazdrosci,wredni itp.Naszczescie nie wszyscy tacy sa i cieszmy sie kazda chwila, normalnie CARPE DIEM!!! 😆

    P.S.2. DObra koncze bo sie rozpisalam z lekka hehe. 😉 😆

    Pozdrawiam 😀

    Kwiat we wlosach
    Member
    • Tematów: 51
    • Odp.: 590
    • Zasłużony

    Tigerka biłas się z dziewczyną??? nie osadzam Cie tutaj tyylko sie troszke zdziwiłam bo jakos zadko kiedy dziewczyny sie bija ale czasami tak jest

    ja jestem takiego zdania ze wszytskie spory trzeba rozwiazywac dyplomatycznie rozmowa przedewszytskim ale jak kto lubi:)
    pozdrawian

    tigerka
    Member
    • Tematów: 83
    • Odp.: 2179
    • Ekspert

    A Ty bys czekala jakby Cie ktos pierwszy uderzyl na oczach klasy??I obrazil mocno Twoja matke??Stalabys jak slup??Watpie…Gadalam z taka jedna z LO a ta zaczela mna szarpac,itp. wiec jej oddawalam a ludzie 😯 bo ja zawsze jestem spokojna do czasu…Nie pozwole soba szarpac,bic mnie,obrazac!Nie wystarczalo w tym wypadku rozmowa bo do tej osoby nic nie docieralo.Dyplomacja mozna zyskac tylko wtedy jesli ma sie do czyniennia z osoba inteligentna,a uwierz mi ,ze tamta osoba nie byla taka.Czasami sa takkie sytuacje ,ze trzeba ostro potraktowac taka osobe,bo nie da Ci zyc.A bic mnie nie pozwole NIKOMU.

    Kwiat we wlosach
    Member
    • Tematów: 51
    • Odp.: 590
    • Zasłużony

    uwierz mi nie uderzyłabym nie znizyłabym sie do jej pozimu, odeszłabym npowioedziałabym kilka słów i nie dyskutow3ałabym wiecej,

    tigerka
    Member
    • Tematów: 83
    • Odp.: 2179
    • Ekspert

    @Mar+A wrote:

    uwierz mi nie uderzyłabym nie znizyłabym sie do jej pozimu, odeszłabym npowioedziałabym kilka słów i nie dyskutow3ałabym wiecej,

    Ja juz jestem odporna na takie laski i jestem bardzo spokojna .Tak sie zdarzylo jak dokladnie piszesz,ale nie dawalo to rezultatów..wrecz przeciwnie.Wstrzas tylko jej pomogl i wymiana odpowiednich slow.Inaczej nie dalo rady…Dobrze,ze to bylo daaaawno temu bo w 2004 roku.:) Teraz mam fajne towarzystwo na studiach i nie znizam sie do poziomu takiego typu ludzi jak tamta z LO …WIem i umiem juz rozpoznawac ludzi kto jaki jest.Ja cenie i szanuje ludzi normalnych,wesolych,milych i sympatycznych.

    H_ulka
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    Ja także mam tą tendencję do wyolbrzymiania problemów, ale na szczężcie nie trwa to długo. Potem ulegam tendencji spłycania… czyli faza optymizmu. 🙂

    Podobno problemy są tak duże jak my sami je widzimy. 🙂

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " nie traktujmy zwykłych niepowodzeń jako konieć żwiata"

Przewiń na górę