NIE WIEM CZY W TYM TRWAC

  • Autor
    Odp.
  • bazylia86
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    w moim życiu , związku zrodziło się wiele wątpliwożci. Byłam z chłopakiem na koncercie i po raz kolejny wydawało mi sie że jest coż nie tak. Na początku było cudownie, każdy dzień, spotkanie sprawiało przyjemnożć. A teraz… już ie czekam tak bardzo, tak troszkę. Wiem chyba dlaczego, chyba boje się dotyku. Już mi on nie odpowiada.Dla mnie to za dużo. Już dawno chciałam powiedzieć mu ale jakoż sie boje. że to nie przetrwa. Nie chcę go stracić chyba, a może trochę inaczej, nie chce znowu być sama. Może łatwiej by było gdybym miała z kim tym pogadać. Nie tylko z chłopakiem, ale najbliższa przyjaciółka- która wraca w lipcu 🙁 Bo tak jak jest to czuje sie stłamszona. To nie sam dotyk mi przeszkadza, przestaliżmy rozmawiać, ja się staram często zarzucic temat ale on jakoż błyskawicznie kończy, lub w trakcie rozmowy mojej rozmowy zaczyna mnie dotykać, całować i znowu mnie o boli przeszkadza. Gdyby nie dwie imprezy które są przed nami to bym teraz to skończyła, a tak się zastanawiam. Wiecie a on mi już mówi że jestem miłożcią jego życia, a ja wtedy sie boje. P, nie jestem małolatą czy nastolatką. 22 lata- skończone.

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Nie chcę go stracić chyba, a może trochę inaczej, nie chce znowu być sama.

    I znowu wyrachowana postawa. Mam rozumieć, że nie przeszkadzałoby Ci gdyby to on miał taki stosunek do Ciebie i chciałabyż żyć w żwiecie własnych imaginacji na jego temat, które nijak miałyby się do rzeczywistożci?

    Ehhh…

    Nie kochasz go (?), nie znosisz jego dotyku, nawet nie jesteżcie kumplami – skoro nie miewacie wspólnych tematów, a przebywanie ze sobą samo w się nie jest już przyjemne. Niemal nic Was nie łączy. I trwasz przy nim, żeby było z kim na imprezy chodzić? Żeby miał kto przytulić od czasu do czasu jak masz na to łaskawie ochotę?
    Jak na 22-latkę jesteż strasznie niedojrzała emocjonalnie. Traktujesz go jak lalkę, którą n****ętniej trzymałabyż w szufladzie, a tylko od czasu do czasu wyciągała żeby się koleżankom pochwalić. Czysta masakra.

    Myżlę, że tak do końca sama nie wiesz czego chcesz, żyjesz pod pręgieżem jakichż lęków i niestety nawet nie próbujesz sobie z tym sama radzić, tylko przerzucasz własne problemy na otoczenie.

    Skoro nie czujesz się w tym związku dobrze to odejdź i przynajmniej chłopaka nie oszukuj dłużej, bo i tak już pozwoliłaż by się nadto zaangażował.

    A nawet jeżli go kochasz (na swój dożć specyficzny sposób) to widocznie masz jakiż poważny problem sama z sobą – w kwestii dotyku. Pytanie czy to problem stworzony na potrzeby roztkliwiania się nad sobą, czy rzeczywisty. Myżlę, że nie poprawisz nic w swojej relacji z chłopakiem póki nie poradzisz sobie z tym tematem.

    Zbereznik
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 70
    • Stały bywalec

    bazylia86 idż do psychiatry, to za cięzkie problemy jak na to forum.

    Zelka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 248
    • Zapaleniec

    postaw się w jego sytuacji gdyby on był z Tobą tylko dla zapełnienia dziury w życiu to nie sądzę zżeybyż skakała z radożci że jest z Tobą bo boi się samotnożci… jak możesz byc z chłopakiem i bać się jego dotyku?? porażka jakaż O_o zostaw go teraz bo i tak pewnie go tym zranisz ale im wczęsniej tym lepiej…a samej też da się żyć…

    ForceRecon
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 506
    • Zasłużony

    Na imprezy nie masz z kim chodzić? Weź koleżankę.
    Nigdy w życiu nie chciałabym być z kimż, kto jest ze mną z litożci, ze strachu przed samotnożcią, albo włażnie, bo nie ma z kim chodzić na imprezy.
    Odwróć sytuację i pomyżl, jak Ty byż się czuła na jego miejscu.
    Piszesz, że masz 22 lata i nie jesteż nastolatką czy małolatą. A włażnie, że jesteż – mentalnie.

    bazylia86
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    od ostatniego postu minęło kilka dni. Nie zbyt dobrze go napisałam. Ja mam z kim chodzić na imprezy , on nie. Wiem, że są one dla niego ważne, dużo od nich zależy w jego życiu mogą dużo znaczyć. Imprezy- może powinnam powiedzieć bardziej uroczystożci, spotkania. To że trwam w tym związku to nie robie tylko dla siebie, lecz dla niego. Rozmawialiżmy trochę i on wie ze jest coż nie tak, staramy sie to naprostować. Ale trzeba się docierać i probować. To wszystko jest dziwne. Pyzatym ostatnio byłam trochę przemęczona, zebrało się wiele, zbyt wiele nawet na mnie.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " NIE WIEM CZY W TYM TRWAC"

Przewiń na górę