- AutorOdp.
- 30 czerwca 2009 at 18:32
Witam,
Może ktoż jest mi w stanie jakoż pomóc bądź podsunąć jakiż pomysł bo ja już załamuje ręce . Mianowicie chodzi o mojego faceta, bo o co też by mogło chodzić. Wszystko między nami dobrze się układa i bardzo się kochamy, ale bywają dni jak to w każdym związku jakież drobne kłótnie czy nieporozumienia najczężciej o jakąż drobnostkę czy głupotę wręcz. I wtedy staram się wyjażnić sytuacje i rozładować napięcie bo mój facet szybko się złożci nie do tego stopnia , że podnosi głos na mnie broń boże … ale jest bardzo nie miło bo on siedzi zawieszony jak sowa i się nie odzywa cały dzień bo on musi odczekać… mnie to strasznie irytuje tym bardziej, że nie widujemy się często bo oboje pracujemy i chciałabym jakoż taka sytuację uspokoić ale jak rozmawiam z nim to źle bo on chce ciszy … a jak sie nie odzywam to też pretensje bo milczę i bądź tu człowieku mądry….
Co ja mam robić w takiej sytuacji jak mam nie mówić i nie milczeć…??
30 czerwca 2009 at 18:38może wyjdź – nie będzie Cię, więc nie będziesz ani mówić ani milczeć 8)
30 czerwca 2009 at 21:14zabij go jego własną bronią. to raz Ty bądź tą, która po kłótni, czy sprzeczce siedzi, dąsa się i nic nie mówi. a w tym czasie może jego najdzie ochota na rozejm. bądź nieugięta, niech zobaczy, że Ty musisz wytrzymywać takie jego zachowania. może wtedy zmądrzeje. 🙂
30 czerwca 2009 at 21:26moj ma to samo, tez tego nie moge zniesc… az szal mnie bierze! chce sie z nim poklocic a on milczy i nie odpowiada na zarzuty
1 lipca 2009 at 10:55Emilio Flores, skąd ja to znam! Reaguję podobnie, jak pojawia się konflikt to wolę się pokłócić, wszystko z siebie wyrzucić, wyjażnić, a nie siedzieć w ciszy i czekać aż problem sam sobie przeminie
1 lipca 2009 at 11:58hmm, tak jakbym widziała swoją sytuację 😉 tyle że my się widujemy bardzo często ;). Jak jest już nie do zniesienia to wychodzę po prostu z domu, i wracam po jakimż czasie albo mój luby sam mnie znajduje i przeprasza 😈 . Ale powiem Ci, że to potrafi być bardzo męczące. Tylko i wyłącznie szczera rozmowa może tu pomóc. Bo chyba chcesz być z mężczyzną a nie z dzieciakiem co się o wszystko obraża ? 😆
1 lipca 2009 at 15:40No włażnie tylko co z tego że ja probuje z nim rozmawiać i mowie do niego a on milczy i potrafi się słowem nie odewać, mnie już wtedy szlak trafia… to on mnie przytuli bo widzi że już jestem wżciekła ale problem dalej jest bo on nie umie rozmawiać…. woli przemilczeć i jak tu ma związek funkcjonować?
1 lipca 2009 at 16:18to kiepsko Ci powiem. Może mała separacja? Jako kobieta nie uznaje żadnych przerw w związku ale jako osoba patrząca z boku Ci powiem że czasem jest to po prostu potrzebne. Daj mu do zrozumienia, że jego brak zdania na dany temat Cię męczy. Bo przecież każdy powinien mieć swoje zdanie, co nie ?
1 lipca 2009 at 19:31nie separacja to zły pomysł przerabiałam to już i źle sie skończylo..
- AutorOdp.