- AutorOdp.
- 20 stycznia 2009 at 10:25
witam Was wszystkie!
to moj pierwszy post na tym forum,tym bardziej sie denerwuje i zastanawiam,czy od razu powinnam zakladac nowy temat 😳 mam nadzieje,ze wybaczycie 😮 otoz mam taki problem i jestem w kropce… totalnej kropce… jestem z moim Skarbem juz poltora roku,widujemy sie codziennie,niby sielanka,ale jednak…zdarzaja nam sie sprzeczki-nt bo zmienialam grafik w pracy,bo mialam wyznaczony na ten dzien egzamin na uczelni i zmienilam tak,ze bede pracowac po poludniu, a moj TZ niezadowolony,bo bedzie sam siedzial tego popoludnia, kolejna sprawa moze blaha…konto na nk,glupia sprawa,przyznaje,ale on uwaza,ze skoro on ma to wystarczy nam,a ja nie musze zapraszac swoich znajomych…
zeby nie bylo tak zle i nie wygladalo na jakas tyranie,to dodam,ze zawsze po mnie przyjezdza,czy to po pracy,czy po zajeciach,mile spedzamy czas a to na spacerze,a to w kinie itp. tylko ja nie wiem,jak przekonac go,ze tez potrzebuje mozliwosci decydowania o sobie,chwili w ktorej moge sie z kims spotkac itp. jak przychodzi do podjecia waznej decyzji,to spada to na mnie,jednak jak ja zadecduje sama o sobie,to juz zle…a my sie naprawde kochamy i chcemy byc razem. nie rozumiem tej jego zazdrosci. bede wdzieczna za wszelkie wypowiedzi..20 stycznia 2009 at 10:32😯 😯
to nie sa duze problemy
po prostu jesli sie z tym zle czujesz zmien to, on sie tak zachowuje bo pozowlilas mu na to, decyduj bardziej o sobie to sie do tego bedzie musial przywyczaic
sorry ale jak dla mnie troszke szukasz sobie problemów tym bardziej ze… konto na nk to nie powod do zmartwien…20 stycznia 2009 at 10:36@Tużka wrote:
😯 😯
to nie sa duze problemy
po prostu jesli sie z tym zle czujesz zmien to, on sie tak zachowuje bo pozowlilas mu na to, decyduj bardziej o sobie to sie do tego bedzie musial przywyczaic
sorry ale jak dla mnie troszke szukasz sobie problemów tym bardziej ze… konto na nk to nie powod do zmartwien…nie mowie,ze to duze problemy i masz tu racje. zle sie czuje z tym,ze za kazdym razem on musi o wszystkim wiedziec,co robie,gdzie jestem,co zrobilam,z kim rozmawialam,jego zazdrosc i juz,ja nie mowie,ze nk to najwazniejsza sprawa na swiecie,zle moze sie wrazilam….
20 stycznia 2009 at 10:41bądź bardziej stanowcza
pokaż mu ze masz swoje zdanie swoich przyjacół a przede wszystkim swoje potrzeby
jesli nie zrozumie to kopnij go w „cztery litery” bo życie z takim egoistą to męka
pamietaj miłosć miłożcią ale najważniejsze zebys była szczesliwa a teraz sie nie wydajesz zbytnio usatysfakcjonowana swoim życiem i związkiem20 stycznia 2009 at 12:20Jak tak dalej pójdzie, to może dojżc do tego, że się znudzicie sobą. Powinniżcie od siebie odpocząc, robic też coż samemu, a nie wszystko razem. Powiedz mu, że jego zazdożc może rozwalic związek i badz bardziej stanowcza.
20 stycznia 2009 at 13:50[usunięto_link] wrote:
Jak tak dalej pójdzie, to może dojżc do tego, że się znudzicie sobą. Powinniżcie od siebie odpocząc, robic też coż samemu, a nie wszystko razem. Powiedz mu, że jego zazdożc może rozwalic związek i badz bardziej stanowcza.
wlasnie do mnie dotarlo…
😳
nie wszystko razem mozna robic,a na razie tak to u nas wyglada…
szczeliwi – tak, ale uzalenieni – tak bym powiedziala..20 stycznia 2009 at 16:42Twój facet to egoista… Musisz z nim porozmawiać, wytłumaczyć mu, ze masz swoje życie, i należy Ci się trochę przestrzeni, że on nie jest wyrocznią, na podstawie której będziesz podejmować decyzje – te ważniejsze i te całkiem błahe.
Masz prawo do decydowania o sobie i nie ważne czy chodzi tu o coż bardzo ważnego, czy o głupie konto na nk, do którego masz przecież prawo, możesz sobie założyć nawet i 10 takich kont, zapraszać wszystkich znajomych których chcesz, i co mu do tego…!?Musisz być stanowcza i powiedzieć mu wprost, ze nie będziesz robić wszystkiego tak jak on chce, i tak by jemu było wygodnie. On musi nauczyć się szanować Twoje decyzje i zrozumieć, ze nie jesteż jego własnożcią… Ze Twoje życie nie ogranicza się przecież tylko do waszego związku!
20 stycznia 2009 at 20:00tak,macie racje…tzn tak mialam na forum ksiazkowym,po roku sie dowiedzial i byl hm..zly? moze to zbyt wielkie slowo,ale zdziwiony,ze mu nie powiedzialam wczesniej. a ja sie zastanawiam,czy to az takie wazne?
okej,stanowcza byc,ale jak to zrobic??wlasnie mnie zatkalo…dzwoni do mnie,a ja mowie,ze ogladam oferty wakacyjne i sa niedrogie wyjazdy do grecji;) a ja od 3-4 lat nie bylam nigdzie na wakacjach,a on mowi,ze powinnam sobie zmienic faceta,bo on zagranice nie pojedzie,bo go nie stac;(
20 stycznia 2009 at 20:56[usunięto_link] wrote:
wlasnie mnie zatkalo…dzwoni do mnie,a ja mowie,ze ogladam oferty wakacyjne i sa niedrogie wyjazdy do grecji;) a ja od 3-4 lat nie bylam nigdzie na wakacjach,a on mowi,ze powinnam sobie zmienic faceta,bo on zagranice nie pojedzie,bo go nie stac;(
Powiedz mu, że napewno wyslesz mu ładną kartkę 😉
- AutorOdp.