Nienormalny konflikt z teżciową…

  • Autor
    Odp.
  • Kajako
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Stała się bardzo dziwna rzecz¦ nigdy się jakoż z teżciową nie lubiłyżmy, ale zawsze to było w granicach zdrowego rozsądku, czasem jakaż szpileczka ale normalnie dzień dobry mamusiu, miło widzieć itd. Jest o tyle łatwiej, że się bardzo rzadko widujemy, ona mieszka na Mazurach “ my w Warszawie. Mój mąż ją odwiedza, ale znacznie czężciej niż ja¦
    No ale byliżmy na żwięta u niej, taka tradycja¦ Z początku wszystko było w normie, buzi buzi i zejżć sobie z drogi, ale już po kilku godzinach wybuchła niema awantura¦
    Mój mąż miewa problemy ze wzdęciami, a że sam nie zawsze pamięta¦ ogólnie wmusiłam mu żeby brał Espumisan Easy “ jego brzuch nie boli, mi nie żmierdzi;), wszystko ok. Niestety mamusia ma inne podejżcie.
    Przy okazji obiadu dałam mężowi saszetkę, bo on nigdy nie pamięta “ jego matka tylko skwasiła minę, ale była cicho. Potem mąż zajął się dziećmi, a ja zostałam żeby pomóc mamusi przy zmywaniu i wtedy się zaczęło. Wypaliła, że czemu truję Maćka. Oniemiałam po prostu. Przyzwyczaiłam się do tego, że traktuje go jak pępek żwiata, wychowywała go sama, jak studiował w Olsztynie to jeździła do niego co weekend¦ ale myżlałam że to się z grubsza już skończyło; więc kiedy skoczyła mi do gardła, że męża truję jakimiż specyfikami, to zacżęłam się bronić “ nie myżlałam że to na poważnie. Mówię jej że Espumisan Easy się nie wchłania¦ zupełnie bez sensu. Posyczała na mnie, że to niepotrzebne, że Maciuż ma żwietne zdrowie, a następnego dnia dała mi do zrozumienia, że jak jestem taka skora do trucia to może rozpoznam ten smak który mam w żurku¦ powiem szczerze, że o ile nie wierzyłam że coż dosypała, to jednak mnie przeraziła, ale zachowałam zimną krew i zjadłam jej na złożć.
    Wróciliżmy do domu, ale ona do mnie dzwoni przynajmniej raz w tygodniu i nie daje mi spokoju. Teraz to już mi wszystko jedno, ale to jest denerwujące jak diabli i nie wiem jak ją uspokoić. Boję się mówić o tym Maćkowi, nie wiem jak zareaguje. Macie jakież sugestie?

    iga
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 835
    • Zasłużony

    Porozmawiaj z mężem – taka wojna, za jego plecami nie wróży nic dobrego.. 🙂

    hard-man
    Member
    • Tematów: 58
    • Odp.: 2184
    • Ekspert

    [usunięto_link] wrote:

    Porozmawiaj z mężem – taka wojna, za jego plecami nie wróży nic dobrego.. 🙂

    cóż, popieram! 😉

    czarno0ka
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 36
    • Bywalec

    Hahaha, nie wytrzymam. Szczerze współczuje. No nie zostaje Ci nic innego jak porozmawianie z facetem 🙂

    zxcvbnm
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 51
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Stała się bardzo dziwna rzecz¦ nigdy się jakoż z teżciową nie lubiłyżmy, ale zawsze to było w granicach zdrowego rozsądku, czasem jakaż szpileczka ale normalnie dzień dobry mamusiu, miło widzieć itd. Jest o tyle łatwiej, że się bardzo rzadko widujemy, ona mieszka na Mazurach “ my w Warszawie. Mój mąż ją odwiedza, ale znacznie czężciej niż ja¦
    No ale byliżmy na żwięta u niej, taka tradycja¦ Z początku wszystko było w normie, buzi buzi i zejżć sobie z drogi, ale już po kilku godzinach wybuchła niema awantura¦
    Mój mąż miewa problemy ze wzdęciami, a że sam nie zawsze pamięta¦ ogólnie wmusiłam mu żeby brał Espumisan Easy “ jego brzuch nie boli, mi nie żmierdzi;), wszystko ok. Niestety mamusia ma inne podejżcie.
    Przy okazji obiadu dałam mężowi saszetkę, bo on nigdy nie pamięta “ jego matka tylko skwasiła minę, ale była cicho. Potem mąż zajął się dziećmi, a ja zostałam żeby pomóc mamusi przy zmywaniu i wtedy się zaczęło. Wypaliła, że czemu truję Maćka. Oniemiałam po prostu. Przyzwyczaiłam się do tego, że traktuje go jak pępek żwiata, wychowywała go sama, jak studiował w Olsztynie to jeździła do niego co weekend¦ ale myżlałam że to się z grubsza już skończyło; więc kiedy skoczyła mi do gardła, że męża truję jakimiż specyfikami, to zacżęłam się bronić “ nie myżlałam że to na poważnie. Mówię jej że Espumisan Easy się nie wchłania¦ zupełnie bez sensu. Posyczała na mnie, że to niepotrzebne, że Maciuż ma żwietne zdrowie, a następnego dnia dała mi do zrozumienia, że jak jestem taka skora do trucia to może rozpoznam ten smak który mam w żurku¦ powiem szczerze, że o ile nie wierzyłam że coż dosypała, to jednak mnie przeraziła, ale zachowałam zimną krew i zjadłam jej na złożć.
    Wróciliżmy do domu, ale ona do mnie dzwoni przynajmniej raz w tygodniu i nie daje mi spokoju. Teraz to już mi wszystko jedno, ale to jest denerwujące jak diabli i nie wiem jak ją uspokoić. Boję się mówić o tym Maćkowi, nie wiem jak zareaguje. Macie jakież sugestie?

    Wyglada mi to na kryptoreklame srodka wymienionego w poscie. A na wzdecia najlepsza jest seta albo dobra lewatywa:)

    hard-man
    Member
    • Tematów: 58
    • Odp.: 2184
    • Ekspert

    [usunięto_link] wrote:

    Wyglada mi to na kryptoreklame srodka wymienionego w poscie. A na wzdecia najlepsza jest seta albo dobra lewatywa:)

    😆

    Kajako
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    [usunięto_link] wrote:

    Hahaha, nie wytrzymam. Szczerze współczuje. No nie zostaje Ci nic innego jak porozmawianie z facetem 🙂

    No i włażnie tu jest problem, bo nie bardzo wiem co mam w ogóle powiedzieć. On jest jednak z matką związany, a z tego rodzaju konfliktów to niewiele dobrego może wyniknąć – zupełnie nie wiem jak tą sprawę ugryźć. Jej zachowanie nie jest normalne, ale co ja mam powiedzieć. Maciuż, twoja matka jest szajbnięta? Groziła mi? Przecież nie uwierzy, ja bym nie uwierzyła chyba (no ale mam innych rodziców)… sama nie wiem…

    Kajako
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Stała się bardzo dziwna rzecz¦ nigdy się jakoż z teżciową nie lubiłyżmy, ale zawsze to było w granicach zdrowego rozsądku, czasem jakaż szpileczka ale normalnie dzień dobry mamusiu, miło widzieć itd. Jest o tyle łatwiej, że się bardzo rzadko widujemy, ona mieszka na Mazurach “ my w Warszawie. Mój mąż ją odwiedza, ale znacznie czężciej niż ja¦
    No ale byliżmy na żwięta u niej, taka tradycja¦ Z początku wszystko było w normie, buzi buzi i zejżć sobie z drogi, ale już po kilku godzinach wybuchła niema awantura¦
    Mój mąż miewa problemy ze wzdęciami, a że sam nie zawsze pamięta¦ ogólnie wmusiłam mu żeby brał Espumisan Easy “ jego brzuch nie boli, mi nie żmierdzi;), wszystko ok. Niestety mamusia ma inne podejżcie.
    Przy okazji obiadu dałam mężowi saszetkę, bo on nigdy nie pamięta “ jego matka tylko skwasiła minę, ale była cicho. Potem mąż zajął się dziećmi, a ja zostałam żeby pomóc mamusi przy zmywaniu i wtedy się zaczęło. Wypaliła, że czemu truję Maćka. Oniemiałam po prostu. Przyzwyczaiłam się do tego, że traktuje go jak pępek żwiata, wychowywała go sama, jak studiował w Olsztynie to jeździła do niego co weekend¦ ale myżlałam że to się z grubsza już skończyło; więc kiedy skoczyła mi do gardła, że męża truję jakimiż specyfikami, to zacżęłam się bronić “ nie myżlałam że to na poważnie. Mówię jej że Espumisan Easy się nie wchłania¦ zupełnie bez sensu. Posyczała na mnie, że to niepotrzebne, że Maciuż ma żwietne zdrowie, a następnego dnia dała mi do zrozumienia, że jak jestem taka skora do trucia to może rozpoznam ten smak który mam w żurku¦ powiem szczerze, że o ile nie wierzyłam że coż dosypała, to jednak mnie przeraziła, ale zachowałam zimną krew i zjadłam jej na złożć.
    Wróciliżmy do domu, ale ona do mnie dzwoni przynajmniej raz w tygodniu i nie daje mi spokoju. Teraz to już mi wszystko jedno, ale to jest denerwujące jak diabli i nie wiem jak ją uspokoić. Boję się mówić o tym Maćkowi, nie wiem jak zareaguje. Macie jakież sugestie?

    Wyglada mi to na kryptoreklame srodka wymienionego w poscie. A na wzdecia najlepsza jest seta albo dobra lewatywa:)

    To tylko dowodzi tego jak podejrzliwi się ludzie zrobili, kiedy im się reklamy wysypują z każdej gazety i wyskakują z każdego kąta monitora… zapewniam, że gdybym chciała coż reklamować, to raczej nie mieszałabym w to mojej porabanej teżciowej:P

    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Stała się bardzo dziwna rzecz¦ nigdy się jakoż z teżciową nie lubiłyżmy, ale zawsze to było w granicach zdrowego rozsądku, czasem jakaż szpileczka ale normalnie dzień dobry mamusiu, miło widzieć itd. Jest o tyle łatwiej, że się bardzo rzadko widujemy, ona mieszka na Mazurach “ my w Warszawie. Mój mąż ją odwiedza, ale znacznie czężciej niż ja¦
    No ale byliżmy na żwięta u niej, taka tradycja¦ Z początku wszystko było w normie, buzi buzi i zejżć sobie z drogi, ale już po kilku godzinach wybuchła niema awantura¦
    Mój mąż miewa problemy ze wzdęciami, a że sam nie zawsze pamięta¦ ogólnie wmusiłam mu żeby brał Espumisan Easy “ jego brzuch nie boli, mi nie żmierdzi;), wszystko ok. Niestety mamusia ma inne podejżcie.
    Przy okazji obiadu dałam mężowi saszetkę, bo on nigdy nie pamięta “ jego matka tylko skwasiła minę, ale była cicho. Potem mąż zajął się dziećmi, a ja zostałam żeby pomóc mamusi przy zmywaniu i wtedy się zaczęło. Wypaliła, że czemu truję Maćka. Oniemiałam po prostu. Przyzwyczaiłam się do tego, że traktuje go jak pępek żwiata, wychowywała go sama, jak studiował w Olsztynie to jeździła do niego co weekend¦ ale myżlałam że to się z grubsza już skończyło; więc kiedy skoczyła mi do gardła, że męża truję jakimiż specyfikami, to zacżęłam się bronić “ nie myżlałam że to na poważnie. Mówię jej że Espumisan Easy się nie wchłania¦ zupełnie bez sensu. Posyczała na mnie, że to niepotrzebne, że Maciuż ma żwietne zdrowie, a następnego dnia dała mi do zrozumienia, że jak jestem taka skora do trucia to może rozpoznam ten smak który mam w żurku¦ powiem szczerze, że o ile nie wierzyłam że coż dosypała, to jednak mnie przeraziła, ale zachowałam zimną krew i zjadłam jej na złożć.
    Wróciliżmy do domu, ale ona do mnie dzwoni przynajmniej raz w tygodniu i nie daje mi spokoju. Teraz to już mi wszystko jedno, ale to jest denerwujące jak diabli i nie wiem jak ją uspokoić. Boję się mówić o tym Maćkowi, nie wiem jak zareaguje. Macie jakież sugestie?

    Normalnie mu o tym wszystkim opowiedz. Może nie wdrażał Cię w szczegóły pożycia z mamusią, ale jak to jest babsko tego typu, to chyba musiała mu nieźle za skórę zaleźć. Powinien zrozumieć, człowiek nie może udawać całe życie kogoż innego, a przy żonie syna nagle zaopatrywać się w rogi:P

    Kajako
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Stała się bardzo dziwna rzecz¦ nigdy się jakoż z teżciową nie lubiłyżmy, ale zawsze to było w granicach zdrowego rozsądku, czasem jakaż szpileczka ale normalnie dzień dobry mamusiu, miło widzieć itd. Jest o tyle łatwiej, że się bardzo rzadko widujemy, ona mieszka na Mazurach “ my w Warszawie. Mój mąż ją odwiedza, ale znacznie czężciej niż ja¦
    No ale byliżmy na żwięta u niej, taka tradycja¦ Z początku wszystko było w normie, buzi buzi i zejżć sobie z drogi, ale już po kilku godzinach wybuchła niema awantura¦
    Mój mąż miewa problemy ze wzdęciami, a że sam nie zawsze pamięta¦ ogólnie wmusiłam mu żeby brał Espumisan Easy “ jego brzuch nie boli, mi nie żmierdzi;), wszystko ok. Niestety mamusia ma inne podejżcie.
    Przy okazji obiadu dałam mężowi saszetkę, bo on nigdy nie pamięta “ jego matka tylko skwasiła minę, ale była cicho. Potem mąż zajął się dziećmi, a ja zostałam żeby pomóc mamusi przy zmywaniu i wtedy się zaczęło. Wypaliła, że czemu truję Maćka. Oniemiałam po prostu. Przyzwyczaiłam się do tego, że traktuje go jak pępek żwiata, wychowywała go sama, jak studiował w Olsztynie to jeździła do niego co weekend¦ ale myżlałam że to się z grubsza już skończyło; więc kiedy skoczyła mi do gardła, że męża truję jakimiż specyfikami, to zacżęłam się bronić “ nie myżlałam że to na poważnie. Mówię jej że Espumisan Easy się nie wchłania¦ zupełnie bez sensu. Posyczała na mnie, że to niepotrzebne, że Maciuż ma żwietne zdrowie, a następnego dnia dała mi do zrozumienia, że jak jestem taka skora do trucia to może rozpoznam ten smak który mam w żurku¦ powiem szczerze, że o ile nie wierzyłam że coż dosypała, to jednak mnie przeraziła, ale zachowałam zimną krew i zjadłam jej na złożć.
    Wróciliżmy do domu, ale ona do mnie dzwoni przynajmniej raz w tygodniu i nie daje mi spokoju. Teraz to już mi wszystko jedno, ale to jest denerwujące jak diabli i nie wiem jak ją uspokoić. Boję się mówić o tym Maćkowi, nie wiem jak zareaguje. Macie jakież sugestie?

    Normalnie mu o tym wszystkim opowiedz. Może nie wdrażał Cię w szczegóły pożycia z mamusią, ale jak to jest babsko tego typu, to chyba musiała mu nieźle za skórę zaleźć. Powinien zrozumieć, człowiek nie może udawać całe życie kogoż innego, a przy żonie syna nagle zaopatrywać się w rogi:P

    Dziwię się że nic mi o tym nie mówił po prostu, że się w ogóle nie skarżył na to że ma matkę-wariatkę. Ja o mojej mu opowiadałam, jakie schizy miałam w dzieciństwie. Myżlałam, że ta jego była może trochę nadopiekuńcza, ale ogólnie w porządku, bo naprawdę nic o niej nie mówił…

    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Stała się bardzo dziwna rzecz¦ nigdy się jakoż z teżciową nie lubiłyżmy, ale zawsze to było w granicach zdrowego rozsądku, czasem jakaż szpileczka ale normalnie dzień dobry mamusiu, miło widzieć itd. Jest o tyle łatwiej, że się bardzo rzadko widujemy, ona mieszka na Mazurach “ my w Warszawie. Mój mąż ją odwiedza, ale znacznie czężciej niż ja¦
    No ale byliżmy na żwięta u niej, taka tradycja¦ Z początku wszystko było w normie, buzi buzi i zejżć sobie z drogi, ale już po kilku godzinach wybuchła niema awantura¦
    Mój mąż miewa problemy ze wzdęciami, a że sam nie zawsze pamięta¦ ogólnie wmusiłam mu żeby brał Espumisan Easy “ jego brzuch nie boli, mi nie żmierdzi;), wszystko ok. Niestety mamusia ma inne podejżcie.
    Przy okazji obiadu dałam mężowi saszetkę, bo on nigdy nie pamięta “ jego matka tylko skwasiła minę, ale była cicho. Potem mąż zajął się dziećmi, a ja zostałam żeby pomóc mamusi przy zmywaniu i wtedy się zaczęło. Wypaliła, że czemu truję Maćka. Oniemiałam po prostu. Przyzwyczaiłam się do tego, że traktuje go jak pępek żwiata, wychowywała go sama, jak studiował w Olsztynie to jeździła do niego co weekend¦ ale myżlałam że to się z grubsza już skończyło; więc kiedy skoczyła mi do gardła, że męża truję jakimiż specyfikami, to zacżęłam się bronić “ nie myżlałam że to na poważnie. Mówię jej że Espumisan Easy się nie wchłania¦ zupełnie bez sensu. Posyczała na mnie, że to niepotrzebne, że Maciuż ma żwietne zdrowie, a następnego dnia dała mi do zrozumienia, że jak jestem taka skora do trucia to może rozpoznam ten smak który mam w żurku¦ powiem szczerze, że o ile nie wierzyłam że coż dosypała, to jednak mnie przeraziła, ale zachowałam zimną krew i zjadłam jej na złożć.
    Wróciliżmy do domu, ale ona do mnie dzwoni przynajmniej raz w tygodniu i nie daje mi spokoju. Teraz to już mi wszystko jedno, ale to jest denerwujące jak diabli i nie wiem jak ją uspokoić. Boję się mówić o tym Maćkowi, nie wiem jak zareaguje. Macie jakież sugestie?

    Normalnie mu o tym wszystkim opowiedz. Może nie wdrażał Cię w szczegóły pożycia z mamusią, ale jak to jest babsko tego typu, to chyba musiała mu nieźle za skórę zaleźć. Powinien zrozumieć, człowiek nie może udawać całe życie kogoż innego, a przy żonie syna nagle zaopatrywać się w rogi:P

    Dziwię się że nic mi o tym nie mówił po prostu, że się w ogóle nie skarżył na to że ma matkę-wariatkę. Ja o mojej mu opowiadałam, jakie schizy miałam w dzieciństwie. Myżlałam, że ta jego była może trochę nadopiekuńcza, ale ogólnie w porządku, bo naprawdę nic o niej nie mówił…

    Bo i nie ma się z czego spowiadać, pomyżl sobie jak męczące musiało być życie z taką matką. To raczej coż o czym chcesz jak najszybciej zapomnieć:D

    Kajako
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Pogadałam z nim i powiem, że zdziwiłam się bardzo ilu rzeczy mi nie opowiedział. O ich wzajemnych stosunkach można by książkę napisać, jakiż cholerny podręcznik. Zdaje się, że ten nieszczęsny Espumisan Easy użwiadomił teżciowej do końca, że jej synek nie słucha już jej, bo od niej od 17 roku życia nic nie przyjął, tylko mnie i to ją tak wkurzyło…
    Pozostaje tylko rozmowa z nią… tylko”, nie mamy pojęcia jak to zrobić…

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Nienormalny konflikt z teżciową…"

Przewiń na górę