Nieżmiały chłopak

  • Autor
    Odp.
  • ada22
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Czeżć. Mam problem. Podoba mi się facet ktorego znam z widzenia. Nigdy z nim nie rozmawiałam a uczymy się razem na roku.
    Zapoznałam się z jego kolegami z grupy, co akurat nie był problemem bo jestem osoba kontaktową. Ale na nic mi się to przydało, bo do tej pory nie moge nawiązać z nim kontaktu. Zwykle jest tak że albo go poprostu nie ma albo jak juz jest to siedzi gdzies z boku. Nawet sie nie witamy bo on do polowy osob z roku nie mowi „czeżć”. Co mam zrobić zeby zdobyć go ale nie zbłaźnić się przed nim jeżli jest nieosiągalny? (bo nawet nie wiem czy ma kogoż.)

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Przysiądz się do niego, to żaden problem. Zacznij rozmowę, ważne, żebyż złapała kontakt z nim, żeby poznał Twoje imię. Będziecie się już rozpoznawac i będzie łatwiej.

    ada22
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    TAK. Najlepiej by było gdybym mogła do niego podejżć i zacząć z nim rozmawiać. Nawet bardzo bym chciała. Ale… ja obawiam się. Może zachowuje się jak dzieciak ale jeżli on ma kogoż albo nawet nie chce mieć ze mną żadnej bliższej znajomożci to ja nie mogę sobie pozwolić na kompromitacje bo przecież będę musiała na niego patrzeć przez kolejne lata. Poza tym nie wiem o czym z nim rozmawiać nie znając go. Wiedziałabym bardziej o czym gadać z obcym facetem w pubie bo takiego nie musze więcej oglądać jak nie wyjdzie 😉 . Myżlałam o tym żeby jakiemuż z jego kolegów dać delikatnie do zrozumienia że on wpadł mi w oko. I niech się dzieje co chce, poczekam na jego krok (który też może nigdy nie nastąpić).

    michalek123
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 72
    • Stały bywalec

    Hmm… sprawa wygląda tak. Uwierz mi na słowo, faceci nie gryzą (większożć przynajmniej). W myżlach też raczej czytać nie potrafią, skąd ma chłopak wiedzieć, że jesteż nim zainteresowana, podejdź po prostu do niego i powiedz czeżć + użmiech.
    Pytasz o czym z nim rozmawiać. Przecież chodzicie do tej samej szkoły i grupy, tematów jest multum np. czy masz notatki z ekonometrii, czy możesz mi pomóc z rachunkowożci itd. Zresztą macie wspólnych znajomych, może jakież wyjżcie do pubu większą ekipą?
    Czy się zbłaźnisz? Żartujesz chyba. Otóż powiem Ci co bym sobie pomyżlał na miejscu tego chłopaka. Taka sytuacja: podchodzisz i mówisz czeżć (ja tzn. ten chłopak 😀 myżlę sobie o, jakaż dziewczyna sama do mnie zagadała, posłucham co chce ode mnie… kurczę co by tu powiedzieć żeby nie spaprać już na początku…). Na pewno chłopak Cię nie wyżmieje, bez obaw :), choć pewnie będzie trochę zdenerwowany. Zanim podejdziesz do niego rzuć mu wczeżniej jakiż mały użmieszek w przelocie.
    Kompromitacja, że niby jak? Nie rozumiem.
    Nie wiesz czy ma kogoż? A co to ma za znaczenie, przecież rozmowa to nie zdrada.
    Chcesz dać jego koledze znać, że wpadł Ci w oko? 😀 takie akcje to przechodzą tylko w podstawówkach i niektórych gimnazjach 🙂 na dodatek wtedy wszyscy będą już o tym wiedzieć i jak zaczniesz rozmawiać z targetem to pół szkoły będzie na Was patrzeć, tak więc odpużć sobie.

    Ale się rozpisałem…
    Podsumowując zrób pierwszy krok bez zbędnych przemyżleń, zagadaj coż o szkole lub o zajęciach, bo tylko tyle macie póki co wspólnych tematów.

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    Michalek123 ma rację. Akcje z jego kolegami odpadają. Z resztą co to da, jeżli piszesz że jest dożc idizolowany od tej paczki z którą się zapoznałaż. Odpada:) Tutaj przedmówcy proponują zaczepienie go, rozmowę. I prawidłowo. Zrób włażnie tak. Jest samotnikiem, ale to nie znaczy, że ucieknie na widok jakiejż dziewczyuny zbliżającej się do niego. A może jest bardzo nieżmiały? I ma problemy z kontaktami? Nie zaszkodzi Ci, żebyż zrobiła ten pierwszy krok. To nie będzie żadna kompromitacja 🙂 Ale bądź dla niego wyrozumiała i nie spiesz się ze wszystkim, bo jeżli jest naprawdę nieżmiały to będziesz potrzebowała większej cierpliwożci, żeby złapać z nim jakiż lepszy kontakt 🙂

    Najpier go poznać, a o to, czy jest wolny bedziesz się martwić potem 🙂

    powoidzenia!

    tysia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Nie chcę zażmiecać forum nowym identycznym tematem, więc podczepię się tutaj 🙂

    U mnie jest podobnie, z tym że: jest na inny kierunku, tym samym wydziale, trzy lata wyżej. Jest nieżmiały, ale zauważyłam, że jak ktoż go zagada i „pociągnie za język” to buzia mu się potrafi nie zamykać 🙂 Ja mam swoją drogą podobnie.

    Miałam fajna okazję żeby chociaż złapać z nim pierwszy kontakt, ale ją zmarnowałam. Na dodatek mógł sobie pomyżleć że, nawet jeżli mu się spodobałam, to nie jestem w jego typie, bo ciut przesadziłam z alkoholem na wyjeździe. Nic się nie działo ale nie chciałam żeby pomyżlał że taka imprezowiczka ze mnie. Kilka razy złapałam z Nim kontakt wzrokowy, a dwa razy to On złapał ze mną na dłuższą chwilę. Raz się przejechałam na takich spojrzeniach, więc nie robię sobie nadziei, ale to jednak było miłe.

    A więc teraz muszę zacząć od początku i jakoż go delikatnie zagadać. Tylko jak dać się od nowa poznać z dobrej strony? Tamto na wyjeździe to były drobiazgi i raczej rzeczy nie bezpożrednio między nami ale prowokowane przez innych. Zobaczymy się może po żwiętach, ale raczej już po sylwestrze. Więc mam dużo czasu do namysłu 🙂

    michalek123
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 72
    • Stały bywalec

    Tysia, jak mieliżcie ze sobą kontakt wzrokowy i on sam dwa razy go zaczynał i nie podszedł do Ciebie, to d… z niego 😀 , a poważnie mówiąc, chłopak jest po prostu nieżmiały.

    Po żwiętach zagadaj go, wspomnij wspólną imprezę. Ja na Twoim miejscu ponarzekałbym trochę np. „Słaby DJ był na tej imprezie”, „Był za duży żcisk, ja nie lubię jak nie można swobodnie tańczyć” czy coż w tym stylu. Chodzi o to, żebyżcie złapali wspólny temat i razem pożmiali się trochę 😉
    W żadnym wypadku nie mów: „Ostatnio na imprezie troszkę przesadziłam z alkoholem, normalnie nie piję i nie jestem imprezowiczką”, bo jak tak powiesz on pomyżli coż dokładnie odwrotnego. Ponoć tylko winny się tłumaczy 😀 A Ty nie masz z czego. Poza tym on pewnie też trochę wypił, może wcale Cię tak nie odebrał, jak Ci się wydaje.

    W każdym razie zaczep go gdzież w szkole i nie idźcie od razu na imprezę 🙂
    Pozdro 😉

    tomek6667
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 97
    • Zapaleniec

    Albo poprostu „Czeżć jak mineły ci żwięta , co robiłeż, gdzie byłeż na sylwka” po tym gadka powinna się rozwinąć dasz rade ;P

    tysia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Ja wiem o co zagadać. Układam sobie te rozmowy w głowie całymi dniami. Ale jak tylko Go widzę, już wiem że nie będę miała odwagi. I jak tu się przełamać?

    No tak… temat o nieżmiałym chłopaku, a wyszło w końcu że to ja mam z tym problem :]

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Najlepiej wypij sobie coż przed podejżciem i to Cię ożmieli. Pozniej tylko guma do żucia i gadka się załączy.
    Pozdrawiam! 😉
    Nie, żebym zachęcała do % ^^

    tysia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Ehh… widzieliżmy się znowu. Nawet cztery razy. Tylko co z tego? Zawsze po czasie się orientuję że przecież mogłam coż zrobić, zagadać, cokolwiek. To jest jakaż paranoja… gadamy w grupie, każdy do każdego, tylko nie my. Wszystko co o nim wiem, to z przypadkowych rozmów innych osób. Z resztą chłopaków gadam normalnie, żartuję, zero skrępowania. Do niego boję się powiedzieć czeżć patrząc w oczy. Jedyne co to czasem łapiemy kontakt wzrokowy ale to z daleka, bo z bliska i jak są inne osoby, to krępuje. Dobija mnie ta sytuacja, bo bardzo bardzo chciałabym coż zrobić. Czuję że coż przelatuje mi koło nosa i tego nie wykorzystam.
    Tak chyba jest zawsze kiedy się zauroczymy, że myżlimy że włażnie z tą jedną osobą będziemy się dogadywać jak z nikim innym. Ja nie mogę się od tego oderwać, nie myżlę o niczym innym całymi dniami. Nie chcę pisać na gronie, bo mam złe dożwiadczenia- później ciężej jest zacząć rozmowę w realu, jeżli ta internetowa się rozkręci. Co gorsza, ja napisałam mu sms-a w sylwestra z takim grupowym zaproszeniem, jak wszystkim naszym wspólnym znajomym. Nie odpisał, więc nie wiem czy uznał, że mu sie narzucam, czy miał to w ogóle gdzież, czy nie wiedział co napisać, czy nie dostał tego sms-a po prostu…
    Dlaczego to musi być takie trudne? ;(

    michalek123
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 72
    • Stały bywalec

    Tysia, przełam się! Zrób pierwszy mały kroczek i potem zostaw mu inicjatywę. Pisałem to już gdzież, ale napiszę jeszcze raz: FACECI NIE GRYZĄ 😀 . Wiem, że łatwo się mówi, ale czy to takie trudne, podejżć i zagadać? Zrób to dla siebie, nie dla niego.

    Pozdrawiam 🙂

    tysia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Ne ma o czym mówić. Jedna szczężciara poznała go 2 lata przede mną i dopięła swego. Szkoda, że mi się to nie udaje. Ajj jest czego żałować… 😉

    ada22
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    a mnie tu dlugo nie bylo, bo dzialalam. Zagadałam z nim, pogadałam krotko ale przynajmniej teraz czesc do siebie mowimy, i zaprosilam pewnego dnia na impreze…. a on nie odpisal i sie nie odzywa do dzis O tacy sa faceci!

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Nieżmiały chłopak"

Przewiń na górę