- AutorOdp.
- 3 stycznia 2020 at 23:07
Moje Małżeństwo to jest straszny tor przeszkód. Kłody pod nogi, zero wsparcia, krytyka, podejrzenia i ograniczenia. Przemoc psychiczna to coś co sobie wymyśliłam. A na złe traktowanie zapracowałam. Nie odbiorę telefonu z obcego numeru tzn ze coś ukrywam. Mam sobie kogoś znaleźc albo już znalazłam. Mąż pije tylko po 3 piwa dziennie oficjalnie i potrafi mieć po nich 1,9 promila. Ewenement. Po tygodniu lub dwóch w ciągłym stresie przychodzi spokojny czas, mąż odmieniony, miły. I jak tu nie zwariować
11 stycznia 2020 at 21:44Hej, długo jesteście małżeństwem? Taka huśtawka nastrojów źle wpływa na całokształt
27 kwietnia 2020 at 14:37Spróbuj z nim iść na terapie małżeńską. Może przejdzie to z małżeńskiej na terapię aa?
8 maja 2020 at 15:25Żeby jeszcze pewnie on by tego chciał.. Znając faceta to trzeba będzie dawać mu konkretne argumenty..
9 sierpnia 2020 at 12:16Może warto porozmawiać z nim, ale na spokojnie, bez obwiniania. Może ma jakiś powód, dlatego się tak zachowuje, do którego nie chce się przyznać?
- AutorOdp.