non stop z tesciowa:(:(masakra

  • Autor
    Odp.
  • dan024
    Member
    • Tematów: 42
    • Odp.: 232
    • Zapaleniec

    pol roku temu przeprowadzilam sie do tesciowej na czas nieobecnosci mojego chlopaka.na poczatku bylo ok moze dlatego ze bylam zbyt zajeta nauka i niezauwazalam tego ale jak w kwietniu skonczylam szkole i jestem caly czass w domu to i tesciowa mam 24 h.zaczelo mnie to denerwowac ze nie mam prywatnosci bo nawet drzwi od naszego pokoju nie jest zamykane tylko zasuwane wiec gadac musze szeptem by nie slyszala.a jak teraz moj d wrocil to i kochac swobodnie sie nie mozna bo moze uslyszec i raz bylo tak ze przez to nie moglam dojsc do orgazmu.drazni mnie jej gadanie czasami nie mam oczoty na nia patrzec sluchac jej bo ona wszsytko wyolbzymia,wtraca sie do nie swoich spraw.czasami do pokoju wchodzi bez pukania i na dodatek z kuchni do pokoju jest okienko przez ktore wszystko widac,z tym to sobie poradzilam tak zeby nic nie bylo widac ale slychac i nic ztym nie zrobie.na nerwach czasami mi gra kiedy ja chce spac to tv glosno robi tak ze ja spac nie moge czasami sama mowie by sciszyla ale denerwuje mnie takie powtarzanie w kolko tego samego przeciez sama powinna wiedziec ze c zas spac to i ciszej tv.w ostatnich dniach kiedy mojego jeszcze nie bylo to dostawalam szalu czasami tego nie znosze,glupie pytania zadaje.a jak zakupy robimy i widzi co kupilismy to sie pyta ile to kosztowalo i mowi ze drogie tak samo zjedzieniem. i zaczelam jej nie moiwc ile co kosztowalo bo co ja to obchodzi.no nic nie moge zrobic po swojemu.wczoraj na obiad zrobilam nowa sorowke a ona zrobila swoja i tansza i wyszlo na to ze kochnay moj zjadl moja sorowke a nie mamy. bo on bardziej lubi moje jedzonko niz mmay i sorowka mu smakowala.czasami odnosze takie wrazenie ze mama jest zazdrosna o niego.bo jesli on ma na cos ochote to ja ide kupie i ma a ona patrzy tak by bylo jak najtaniej.prawie rok czasu mieszkalismy tylko we dwoje na wynajetym mieszkaniu tzn ja i moj kochany.brakuje mi mojego domku mojej kuchni i tego by mi nikt sie nie wpierzal w gary.tego by pobyc sam na sam z moim kochanym bo tu nawet jak lezymy do 10 to mama wchodzi i przeszkadza.od powrotu mojego kochanego z misji bylam znim sam na sam tylko z 8 godz to bylo wtedy jak wrocil to siostra udostepnila mi swoja chate.tu tez sie zdarza ze jestesmy sami ale to chwilowe bo ktos ciagle przychodzi np dzieciaki jego brata.a ja chce byc sam na sam tak naprawde mielismy wyjechac nad morze juz sie cieszylam na sama mysl ze bede miec tylko go dla siebie i ze bedziemy sie kochac wtedy kiedy bedziemy chcieli i jak glosno.ale sprawy sie skomplikowaly mieszkanie jest wazniejsze.powiedzcie mi co powinnam zrobic wtakiej sytuacji?bedzie tak zapewne jeszcze przez 2 miesiace chyba,przeciez ja tu wytrzymac nie moge czasami.jak powinnam byla postepowac ztesciowa?dac jej do zrozumienia ze mnie to meczy czy jak?pewnie dlatego tak mnie drazni ona bo za dlugo znia juz przebywam bo ile to mozna wytrzymac.zdarzylo mi sie juz nie raz ze plakalam bo czasami brak mi juz sil,moj kochany wie o tym ale co ma zrobic sam chce sam na sam ze mna ale musimy czekac az kupimy mieszkanie,az mi sie plakac chce onas

    xyz
    Member
    • Tematów: 28
    • Odp.: 1190
    • Maniak

    hmmm mieszkacie razem. To chwilowe pamiętaj o tym za każdym razem kiedy skoczy ci ciżnienie. Całymi dniami siedzisz w domu? Wyjdź gdzież. Powiedz że do koleżanki z dawnych lat. Idź na zakupy, kup to co partner lubi najbardziej. Zjadł Twoje – Ty jesteż teraz dla niego ważniejsza. Pamiętaj o tym. Nie nastawiaj się negatywnie i wrogo do teżciowej. Przynajmniej na razie nie okazuj tego na każdym kroku partnerowi. Będzie miał tego dosyć.

    Głożny tv – załóż słuchawki na uszy, włącz cichutko spokojną muzykę coż w stylu okaryna, lata 80 coż co ci pomoże wyluzować się i zasnąć.

    Czy z nią rozmawiać? Zależy jaki ma charakter. Moja teżciowa ma taki charakter że co bym nie zrobiła to i tak źle i tak moja wina ona jest biedna i poszkodowana, itp Dlatego wzięłam się na sposób i nie utrzymuje z nią kontaktu ale nie zabraniam tego mężowi ani synowi. Ona nie przychodzi nie pisze nie odzywa się.

    Staraj się na co dzień zajmować sobą. Projektuj pokoje w przyszłym mieszkaniu. Połaź po sklepach, rozglądaj się za tkaninami na zasłony, porównuj ceny, kalkuluj. Zajmij się sobą. Może fryzjer, może nowy lakier, jakiż wzorek na paznokciu.

    Nie wprowadzaj się w stan z którego ciężko będzie ci wyjżć. Bo żalem (ukrytym zresztą) nie zrobisz jej ani na złożć ani nie zaszkodzić jej – tylko sobie.

    To tylko chwilowe. Partner cię kocha i na pewno też nie jest mu na rękę że mieszkacie razem. Nie ułatwiasz mu marudząc jaka to jest złożliwa jego matka.

    -iwa-
    Participant
    • Tematów: 6
    • Odp.: 58
    • Stały bywalec

    Ach te tesciowe!!! Nie wiem sama co poradzic. My mieszkalismy z tesciami i dzieckiem w malym pokoiku przez 1,5 roku, tez dostawalam szalu. teraz mieszkamy tez z nimi, tyle ze mamy osobne pietro. Juz nie wtraca sie tak bardzo, a i ja staram sie trzymac dystans, nie przychodze do nich, chyba ze naprawde musze. Najwazniejsze to wyznaczyc sobie pewne granice, ktorych inni (tez tesciowie) nie powinni przekraczac, chronic swoja prywatnosc. Tyle ze teraz pojawily sie inne problemy, np. w sobote bylismy na weselu z którego wrócilismy o 22 😡 bo bylismy z dzieckiem, a tesciowie nie garneli sie, zeby sie nim zajac, zebysmy mogli jechac sami. Boje sie tez ze przy takim stanie rzeczy nie pojde do pracy, bo co wtedy z dzieckiem. I kolo sie zamyka. Dobrze jak sie nie wtracaja, gorzej gdy czegos od nich potrzebujemy. Trudna sprawa

    dan024
    Member
    • Tematów: 42
    • Odp.: 232
    • Zapaleniec

    no trudna sprawa:(:(wszytsko chodzi o to ze mi brakuje juz prywatnosci nie moge robic to co bym chciala wdanym momencie.ale ogolnie to ja lubie niem oge powiedziec nic zlego na jej temat bo jest o wiele lepsza od mojej mamy tesciowa sie mna opiekuje a mama nigdy tego nie uczynila.mysle tez ze tesciowa wie a przynajmniej domysla sie ze brakuje mi domku,prywatnosci kiedys o tym nawet rozmawialismy.czasami widzi ze jestem zla ze nieraz zle sie do niej odzywam,ale to nie jest tak ze krzycze czy cos podobnego tylko tak delikatnie moiwe cos.ona jest raczej osoba ktora nie lubi sie klocic .tylko juz mi tak brak……..

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " non stop z tesciowa:(:(masakra"

Przewiń na górę