- AutorOdp.
- 17 marca 2008 at 20:06
faktycznie optymistycznie zaczęłam tydzień…
ech…ale dziękuje za dobre chęci 🙂
15 maja 2010 at 18:19jeszcze 2 dni, oby było ok
2 sierpnia 2010 at 16:37Aby wprawić się w fajny nastrój najlepiej zacząć dzień od gorącej czekolady z bitą żmietaną do łózka…
10 listopada 2010 at 14:02Do łóżka z wygodnym mięciutkim materacem i całym stosem poduszek w którym można naprawdę wypocząć 🙂
10 listopada 2010 at 14:03No i może jakąż ekskluzywną pożcielą… Dziewczyny, na dobry nastrój nie ma to jak małe zakupowe szaleństwo 🙂
13 listopada 2010 at 02:02hehe no wlasnie, trzeba sobie troche przyjemnosci zapewniac w domu na dobry poczatek i koniec dnia – chocby w postaci poscieli! dlatego ja uwielbiam dostawac nowa posciel – jak jedna mi sie juz opatrzy i spowszednieje, zmieniam na nowa, ktora od razu wprowadza mnie w dobry nastroj:D
aktualnie rozkoszuje sie posciela z welny wielbladziej…:D naprawde polecam!
20 listopada 2010 at 14:38Z wielbładziej? nie słyszałam. skąd masz takie cudo? a swoją drogą szafy chyba pękają ci „w szwach” 🙂
26 listopada 2010 at 11:17A może zacząć od dobrego planu na najbliższy tydzień? organizacja czasu na pewno poprawia humor:)
28 listopada 2010 at 15:53ja z natury jestem optymistka. tak tez dobieram kumpele. moja najlepsza z pracy i grypy w AP wlasnie takie sa. problem tylko z facetem. aktualny to z kolei umiarkowany pesimista. nieraz trudno mi go zrozumiec sokoro do okola swiat taki piekny 🙂
8 grudnia 2013 at 18:30Szkoda ze nie ja;/
- AutorOdp.