Obrona pracy dyplomowej

  • Autor
    Odp.
  • Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    Za kilka dni się bronię. Pomijając fakt, że już mi się nogi trzęsą mam inny dylemat.
    Otóż bronię się sama i nie wiem jak rozwiązać sprawę z kwiatami czy ewentualnymi upominkami. Nie wiem jak to zorganizować, żeby się źle nie zachować i żeby też wszystko poszło sprawnie. W komisji mam pana dziekana, pana recenzenta i panią promotor. Planowałam kupić 2 wiązanki małe i 3 większą dla promotorki. Ewentualnie z kawą i słodyczami pójżć na drugi dzień do promotorki. Czy pasuje tak zrobić?
    Nie wiem tylko jak z tymi kwiatami, czy mam je zostawić na korytarzu i wziąć je na ogłoszenie wyniku czy wogóle całkiem po wszystkim? To taki błahy problem ale chcę żeby wszystko wypadło dobrze.
    Co sądzicie o tym, możecie jakoż poradzić?
    Jak było w waszym przypadku?

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    u nas i tak kazdy przynosi osobne kwiaty nawet w przypadku obrony grupowej. z kwiatami wchodzisz na ogloszenie wynikow.

    ja tez sie za kilka dni bronie i to podwojnie.

    ale nie trzese portami: wczesniej bronilam licencjat i wim, ze bedzie „na lajcie”.

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    Wiem, że będzie na lajcie, ale niestety w pewnych sytuacjach swoich nerwów pohamować nie umiem, nawet jak ktoż powtarza, że zupełnie nie ma się co stresować.

    A nie sądzisz , że wchodzenie z kwiatami na ogłoszenie wyników jest trochę nie na miejscu? Tzn, wiem, że na pewno obronię, ale to tak dziwnie chyba wygląda, jakbym była pewna że obroniłam.
    No a prezent dla promotorki? u was się daje jakiż prezencik? I kiedy go wręczacie?

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    ja nie wiem, czy bede w ogole kupowac kwiaty czy cokolwiek innego komisji. przy obronie licencjatu nic nie przynioslam. po prostu: moj promotor nie mial zadnego wkladu w moja prace. wszystko zrobilam sama. olalam kwiatki. weszlam po wyniki, odebralam gratulacje i wyszlam.

    teraz…u nas w zakladzie panuje baaardzo rodzinna atmosfera. ale tez nie wiem, czy przyniose kwiaty. pewnie po prostu po obronie wpadne z winem, czyms dobrym do jedzenia i tak to uczcimy.

    wszystko zalezy od tego jakie masz stosunki, kontakt z promotorem. ja akurat jestem w takiej sytuacji, ze nie musze sie przejmowac tym co wypada, a co nie.

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    Tzn na poczęstunek raczej się nie piszę, bo sama się bronię i to by chyba było nawet żmieszne. Pozatym ciężko byłoby mi to samej zorganizować.

    Moje stosunki z prom są w porządku. Moja promotorka jest niewiele starsza,dogadywałyżmy się dobrze. Pracę też pisałam sama, jednak jako promotor kierowała mnie w trakcie pisania, bo w końcu to jest w ich obowiązku i płacą im za to. Tym bardziej że miałam pracę badawczą, więc niekiedy potrzebowałam konsultacji. Szczególnej wdzięcznożci zatem wobec niej nie powinnam mieć. Mimo to chyba jednak kupię kwiaty i włażnie przyszło mi teraz do głowy, żeby bezpożrednio po obronie promotorce dać kwiaty i słodycze (jakoż razem połączone, nie wiem jeszcze jak, może jakiż koszyczek)a reszcie po bukieciku. I nie będę musiała się już do niej później wybierać.

    N****ętniej poszłabym bez niczego żeby nie bylo problemu. Nie sadzilam ze bede nad tym rozmyslac wiecej niz nad sama obroną, ehh. ale głupio bym się czuła z pustymi rękami. Nie chcę wypażć źle od tej strony, bo być może będę miała jeszcze z dziekanem i resztą do czynienia.

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    ja tez mialam prace badawcza. wszystko od poczatku do konca wymyslilam i zrobilam sama i jestem z siebie bardzo dumna.

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    No to gratulacje.
    Ja sama bym sobie nie poradziła. Ot choćby nawet w obsłudze sprzętu.

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    tez mialam na poczatku troche problemow ze sprzetem. ale w koncu…3 lata studiowalam przed tym, jak zaczelam zbierac dane.

    Assha
    Member
    • Tematów: 37
    • Odp.: 1730
    • Maniak

    :]

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    :]

    ?
    🙂

    No i zamówiłam już bukieciki. Dla promotorki większy. I planuję kupić jeszcze jakież eleganckie i zarazem małe słodycze, typu ferrero rocher i jakoż to z tym bukietem połączyć. Może jakoż to będzie wyglądać 🙂

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    no i git.

    ja chyba komisji dam po ladnie przybranej rozyczce, promotorce jakis nieduzy bukiet „z jajem”.

    poprosilam tez mame, zeby mi cos upiekla i jak ja znam to walnie odjechany, ogromny tort czy cos w tym stylu.

    jakies materialne prezenty sobie daruje.

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    No to teraz się podzielę wrażeniami.

    Otóż rzeczywiżcie, jak wszyscy mówili obrona to tylko formalnożć i nie ma się czym stresować. ale nie byłabym sobą gdybym się nie stresowała. Prezentacja pracy poszła mi bardzo szybko i o dziwo dużo bardziej płynnie niż myżlałam. Potem rozpętała się dyskusja z dziekanem na temat pracy, gdyż bardzo go zainteresował. Pytania znałam wczeżniej, więc problemu z odpowiedzią nie miałam. Jedynie z czym nie mogłam sobie poradzić, to z pochwałami, które zawsze towarzyszą takim egzaminom. Nie cierpię takich momentów, i zazwyczaj nie wiem jak się wtedy zachować.
    A ze strony technicznej, to kwiaty wręczyłam po wysłuchaniu wyników, tzn musiałam na chwilę wyskoczyć po kwiaty. Promotorce dodatkowo dałam słodycze.

    Takie moje wrażenia. Jakoż specjalnej radożci i ulgi nie czuję. A myżlałam, że będzie inaczej 🙂

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Obrona pracy dyplomowej"

Przewiń na górę