- AutorOdp.
- 10 września 2007 at 18:19
hej, moj zwiazek z mezczyzna o ktorym tu bede pisala ma dosc burzliwą historię. bylismy ze sobą gdy ja mialam lat 16 on jest 5 lat starszy…wtedy bylismy ze sobą 2 lata (do mojej 18-tki). po 10 latach wrocilismy do siebie. mieszkamy ze sobą już pół roku. nigdy nie stracilismy an amen ze sobą kontaktu ale przez te 10 lat w naszych „zyciach” troche sie powydarzalo. m.in. on wzią żlub i po roku sie rozwiódł. wiemy, jestesmy pewni ze jestesmy dla siebie. jest nam dobrze, kochamy sie bardzo. to wyjątkowa relacja. ale… ja oczekiwalam slubu cywilnego z jego inicjatywy znacznie szybciej niz on o tym teraz mi mowi. on planuje dopiero za ok pół roku. sam tematu slubu wogóle nie porusza… ale gdy ja zaczynam o tym gadac przytakuje mi ze to dla niego jest tez wazne ale moze za ok pol roku? chce miec ze mną dziecko. odstawilam juz tabletki. a co jesli dziecko pojawi sie przed slubem? stresuje sie tym…. obawiam sie ze on ma duzą bariere przed slubem, nie chce go zmuszac…ale…. ehh….napiszcie cos co Wy o tym myslicie, jak cos poplątalam, i cos jest niejasne – pytajcie. aha, to moze byc wazne – ja mam teraz 27 lat on 32. pozdrawiam
10 września 2007 at 20:18Czy taki temat nie był już załozony?
10 września 2007 at 20:23Był 😀 trzeba go usunąc 😈
18 września 2007 at 19:09moze najlepiej otwarcie z nim o tym poagadaj?? my ci zapewne niewiele tutaj poradzimy, w koncu kazda sytuacja jest inna:)
2 października 2007 at 21:04.
Ty chcesz jedno, on drugie.
Zmuszać można dziecko do jedzenia jeżli nie jest tym zainteresowane, ale nie faceta do żlubu.
Prędzej ucieknie. Pomyżl czy tego chcesz.
.
- AutorOdp.