- AutorOdp.
- 12 sierpnia 2009 at 15:48
Dziewczyny, a wiecie, ze odchudzajac sie powinno ie zażywać preparaty witaminowe? ja nie wiedzialam, dopiero lekarka mnie oswiecila, jak poszlam do niej , bo czulam sie zmeczona i ospala, nic mi sie nie chcialo- diagnoza w wyniku odchudzania niedobor zelaza… hmm.. przepisala mi Floradix. Teraz czuje sie juz o niebo lepiej. To preparat dla osob odchudzajacych sie. Pamietajcie o tym dziewczyny szczegonie jesli stosujecie srodki przeczyszczajace, bądż chrom…. no wlasnie ja przez chrom tak sie urządzilam. takze z tym odchudzaniem t nie taka latwa sprawa
12 sierpnia 2009 at 15:54a co chrom robi takiego? ze tak zle się czułaż? ja słyszałam, że włażnie pomaga w odchudzaniu…
12 sierpnia 2009 at 17:45Trzeba bardzo ostrożnie z tymi preparatami sztucznymi tzw. witaminami – coraz więcej jest doniesień naukowych o ich szkodliwożci, a osłabiony organizm to jeszcze inna bajka. niedobory żelaza błyskawicznie uzupełniają:czerwone wytrawane wino (i nie trzeba pić butelki dziennie – jeden kieliszek wystarczy) natka i żółtko, wątróbka a także morele zarówno żwieże, jak i suszone
12 sierpnia 2009 at 20:06Wiadomo, że podczas diety organizm cierpli bo nie dostaje tyle witamin itd
Tabletki witaminowe zawsze zmniejszały efekty diety, warto regularnie zażywać 🙂13 sierpnia 2009 at 16:55[usunięto_link] wrote:
a co chrom robi takiego? ze tak zle się czułaż? ja słyszałam, że włażnie pomaga w odchudzaniu…
Przede wszystkim chromu nie powinno się brać cały czas. Jak każdy pierwiastek także ten można przedawkować, czego większożć osób nie rozumie niestety.
Co do witaminek, to najlepiej wybierać witaminy pochodzenia naturalnego, bo mają największą przyswajalnożć i skutecznożć działania. Do tego nie grozi nam przedawkowanie. 🙂
16 sierpnia 2009 at 07:28Dużo witamin posiada sok z grapefruita, poza tym ten owoc jest przodujący w diecie, bo pomaga w spalaniu tłuszczu
21 września 2009 at 16:29Tylko naturalne produkty!
Tak jak SoniaLK polecam naturalne soki, tylko te naprawdę naturalne 🙂
Węgrzy wymyżlili coż takiego jak flavon, jest to żel ze skórek oraz pestek owoców i warzyw czyli z tego gdzie jest najwięcej wartożci odżywczych.
Polecam poczytać na co działają poszczególne rożliny. Dowiecie się wielu ciekawych rzeczy.
23 września 2009 at 12:50a ja polecam plusssz up z witaminami, bo po 1) witaminy w płynie lepiej się wchłaniają niż te w tabletkach, a po 2) ma mało kalorii, wiec nie przeszkodzi w diecie 😉
25 października 2009 at 22:53To by się zgadzało, bo ja go włażnie piję, a mimo to chudnę 😉
Faktycznie trzeba się suplementować, bo można naprawdę się dorobić poważnych kłopotów…
A nie zawsze się da korzystać z soków, owoców i wszystkich warzyw, bo czężć diet wyklucza poszczególne składniki.27 października 2009 at 15:09i dlatego ja nigdy nie stosowałam żadnej diety (no może poza MŻ, ale tam nie było konkretnych wskazać co do produktów ;))
27 października 2009 at 22:09Taaaa… To bardzo skuteczny sposób 🙂
Nie mniej jednak witaminki to podstawa 🙂 Choć wiem, że np. teraz jedząc sporo warzyw (owoce są zakazane u mnie) dostarczam witamin organizmowi, to jednak nie jest ich aż tak dużo, żeby popażć w zachwyt nad samą sobą (bo się chudnie) i olać względy zdrowotne 😛29 października 2009 at 17:50nawet nie wiedziałam w proteinowej nie ma owoców…
to koniecznie uzupełniaj te witaminy, żebyż się nie dorobiła jakiejs anemii czy czegoż takiego29 października 2009 at 18:52Wiem, że Ormianie też mają coż podobnego do węgierskiego flavonu, ale zapomniałam jak to nazywają. Wiem, że jest u nich bardzo popularne i smarują tym mazidłem (bardzo smaczne i zdrowe) coż w rodzaju należników. Jak sobie przypomnę, to napiszę. Z tego co wiem, to narody kaukaskie są dożć długowieczne, więc chyba im służy ten przecier…
30 października 2009 at 12:54ale mam teraz ochote na należniki 😈
30 października 2009 at 17:30Owoce wchodzą w III fazie dopiero więc tak, witaminki muszę uzupełniać, a nawet później z plusssz up’a nie zrezygnuję, bo tak będzie zdrowiej 🙂
- AutorOdp.