Odżywka z nafty – czy ktoż to próbował?

  • Autor
    Odp.
  • rasputinka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 9
    • Bywalec

    ja szczerze mówiąc używałam nafty samej, bez żadnych dodatków, nie w maseczce. Kupowałam naftę w necie, na esentii. Raz miałam z olejem rycynowym a raz z witaminami A i E. Działa dobrze, nie wysusza końcówek, wręcz przeciwnie. Włosy są od tego gładsze i bardziej miękkie. Ja miałam problem z wysuszeniem do farbowaniach i prostowaniu. Cudów nie było, ale nastąpiła widoczna poprawa. Aha, no i co najważniejsze, taka nafta kosztowała mnie kilka razy mniej niż odżywka. Jakież 5-6 złotych za buteleczkę.

    vejl
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    włażnie dzisiaj zaczynam to stosować. Jak efekty?

    staniszko
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 21
    • Bywalec

    Słyszałam i o nafcie i o olejku rycynowym. Pisały o tym kobietki tutaj: [usunięto_link] W aptece zostają jeszcze ampułki Vichy, albo tabletki czy herbatki na skrzypie i pokrzywie.[/url]

    Cane-Linha
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 31
    • Bywalec

    Ja stosowałam i stosuję nadal,jak dla mnie najlepsza odżywcza substancja dla moich włosów. Polecam 🙂

    wiolvika
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 19
    • Bywalec

    Gdy miałam problemy z włosami to używałam maseczki z 10dkg drożdży, 2 żółtek , kilku łyżeczek olejku rycynowego i nafty kosmetycznej- gdy się to wymiesza to robi się z tego taka „lejąca „konsystencja, którą nakładałam na włosy na jakież 30-40 minut, owijałam także wtedy włosy folią. To ilożć na długie włosy, można z robić z połowy składników 🙂 Polecam!!

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Odżywka z nafty – czy ktoż to próbował?"

Przewiń na górę