- AutorOdp.
- 19 marca 2008 at 15:55
Znamy sie 6 lat aczkolwiek długo nie mielismy kontaktu i spotykalismy sie raz na ruski rok.3 miesiace temu wyrazilismy swoje uczucia do siebie i pozostalismy parą.Mam 21miesieczna córeczke on dobrze o tym wiedział na co sie godzi i nawet mowił ze kocha małą jak własna córke,stara sie spedzac z nia duzo czasu,ale nagle zwatpił i zakonczył zwiazek wymigujac sie ze to dla naszego dobra,ze nie bedzie miał dla małej czasu jak prawdziwy ojciec(jest w wojsku jako zawodowy od rana do 15 30 w domu bywa o 18 weekendy ma wolne chyba ze ma słuzbe)A chciałam zauwazyc ze mimo iz nie moglismy sie spotkac zawsze ale to zawsze przyjezdzał usypiac wieczorem małą.
Rozmawiałam,przekonywałam az w koncu sie dowiedziałam ze chce z nami byc ale za razem boi sie ze kiedys MAlutka wykrzyczy mu ze nie jest jej ojcem i ze go nienawidzi.
JAk mam mu wytłumaczyc ze dzieci w danym wieku bardzo czesto tak mowia nawet rodzonym rodzicom?
Boli mnie to bo zachowujemy sie jakbysmy byli rodziną ale pro forma nia nie jestesmy bo On ma mętlik w głowie,a ja nie moge w takim razie pozwalac sie widywac z moja córka bo jest za mała i ciagle jej sie wydaje ze on jest jej ojcem.JAk nie mozeby byc razem to lepiej zeby o nim zapomniała,a tym samym i ja nie moge sie z nim widywac bo nie ma z kim zostawic malutkiej.
19 marca 2008 at 16:44To żwiadczy o jego wrażliwosci. Moze potrzebuje jeszcze troszke czasu? Zreszta powinnas mu wytlumaczyc, ze moze kiedys Twoja coreczka go znienawidzi wlasnie za to, zenie sprobowal byc dla niej ojcem i dla Ciebie opiekunczym mezczyzną. Moze taki argument przemowi, skoro On tak sie boi tego głupiego stwoerdzenia „nie nawidze”
Choc slowem mozna zranic bardziej niz nozem..
19 marca 2008 at 17:19najprosciej posluzyc sie przykladem
posluze sie najlepiej mi znanym czyli swoimmoj stary zostawil mnie i moja mame gdy poszedlem do podstawowki i mama byla zmuszona wychowywac mnie sama, sytuacja byla ciezka ale nie w tym rzecz – najwazniejsze ze zawsze gdy potrzebowalismy pomocy dostawalismy ja (nie tylko finansowa) od mojego chrzestnego ktory nie jest ze mna spokrewniony ale dla mnie jest najblizsza mi osoba zaraz po mamie i wielki szacunek dla tego czlowieka
krotko mowiac – jezeli Twoj facet kocha Twoja corke nie ma mozliwosci zeby w przyszlosci to uczucie nie wrocilo do Niego
najprostrze wytlumaczenie najlepiej do Niego trafi ;p
posluz sie moim przykladem jesli Ci to w czyms pomoze ;p19 marca 2008 at 18:26nie ma co się dziwić. Facet sie przestraszył…. wytłumacz mu że jeżli nie spróbuje to się nie przekona, poza tym skoro twierdzi że Was kocha to niech będzie mężczyzną i się wami zaopiekuje 🙂 porozmawiaj z nim na spokojnie za jakiż czas. chociaż pewnie sam w końcu wróci bo bez Was nie wytrzyma. powiedz mu że nie wolno bawić się uczuciami Twoimi a zwłaszcza dziecka, bo mała (nie wiem w jakim jest wieku) ale mogła się już trochę do niego przywiązać….
31 marca 2008 at 17:57Wiele lat temu,miałam podobną sytułację,moja córka wtedy miała 4 lata,poznałam chłopaka.Gdy się zaangażowałam,chłopak doszedł do wniosku,że obawia się co będzie później.I powiedział dokładnie słowa Twojego chłopaka.
Rozmawiałam z nim na ten temat,ale on,chyba nie bardzo miał ochotę dalej to ciągnąć,pewnie się bał.
Przeżyłam to rozczarowanie,na początku nie było mi łatwo,ale z perspektywy czasu,dobrze się wtedy stało,
bo poznałam innego mężczyznę…on nie miał wątpliwożci 🙂 .I tego Ci włażnie życzę.31 marca 2008 at 21:29Wrazliwy facet i widac ze to wazne dla niego zebyscie obie sie dobrze przy Nim czuly. Faceci czasami wydaja sie bezduszni i skamieniali ale wiekszosc zachowuje sie tak tylko dlatego ze sie po prostu boja. Boja sie uczuc, bolu i smutku.
Opowiedz mu co obserwujesz, powiedz co widzisz kiedy jest przy malej. Opowiedz mu o swoich oczekiwaniach i stworz obraz w jego glowie mowiac ” a co jezeli tak powie a pozniej przyjdzie do Ciebie z placzem i powie ze bardzo Cie przeprasza bo jestes kims kto nie zostawil ani jej ani jej matki kiedy Cie potrzebowaly a kiedy bylo Ci ciezko ? co jezeli powie Ci ze dziekuje Ci ze jestes i ze kocha Cie tak mocno jak nikogo innego ? ”
Porozmawiaj z nim. Nie skreslaj go odrazu. Powalcz troche nawet jezeli to ciezkie. Jezeli on sie boi, pokaz mu ze Ty sie nie boisz. Daj mu przyklad. Jestes kobieta, a on teraz Cie potrzebuje. Ciebie i malej wiec … 😉
2 kwietnia 2008 at 08:39oj,ja pamietam jak moja kolezanka mlodo urodzila a potem nie mogla sobie na dlugo nikogo znalezc… jej synek przez 7 lat ciagle miał nowych „wujkow”… ale w koncu znalazla tego jedynego za ktorego wyszla w koncu za mąż 🙂
a ja z mojego doswiadczenia powiem, ze jak moja mama po rozwodzie znalazła sobie faceta (sa juz prawie 20 lat razem a ja go do tej pory nie lubie 😉 )to ja z wiekiem dojrzewania tez mu krzyczałam ze on nie jest moim ojcem, ze go nienawidze, zeby nie mowił co mam robic… ale to dla tego ze miałam kontakt z ojcem.
a jak twoja corka jest jeszcze taka mała to jeszcze nie jest nic stracone dopoki nie ma kontaktow z biologicznym ojcem 🙂4 kwietnia 2008 at 17:40ASSHA Czas mu dałam,nie mowiłam nic,choc nalegałam na troche czułosci.W koncu tez potrzebuje chociaz przytulenia i moze własnie to go odstraszyło-nie odzywa sie i nie odbiera telefonu od tygodnia.
Wogole z tym „nie nawidze” to nie wiem juz czy to był głowny powod rozstania,tyle juz argumentow słyszałam =(
MISZCZUdzieki za przykład, podniosł mnie na duchu.Przykładow podałam mu juz kilka i nic.W ostatniej rozmowie jaką z nim przerobiłam dało sie odczuc jakby czekał,az ktos z jego rodziny poruszy nasz temat i pomoze mu podjac decyzje…
CZEKOLADA Mała ma 22 mce i juz zaczyna płakac jak on wraca do swojego domu =( o uczuciach rozmawialismy i dlatego sie rozstalismy,zeby Mała sie nie przyzwyczaiła,choc juz za pozno =(
ALFATo życzę szczescia =)
TwisterPróbowałam mowic co widze i chwalic za to jaki jest dla małej i ile prawdopodobnie dla niej to znaczy ale znikł najpierw na tydzien odzywajac sie raz na 2 dni,potem widzielismy sie 2 godziny iu teraz od tygodnia sie nieodzywa:(
6 kwietnia 2008 at 10:10Dobrze że mu powiedziałaż co czujesz i jak to Ty wszystko widzisz swoimi oczami,bo Oni widzą to zupełnie inaczej.Ty jesteż szczera,a on jak struż,chowa głowę w piasek.Nie chcę Cię martwić,ale może to i dobrze że teraz,później by jeszcze bardziej bolało.
Jak mosz ochotę to przczytaj sobie moje posty,bo włażnie o nim pisałam,jak będziesz chciała coż więcej wiedzieć to Ci napiszę
Jesteż napewno jeszcze bardzo młoda,przede wszystkim myżl pozytywnie,widocznie to nie On.
11 kwietnia 2008 at 09:40On czy nie on. To ze sie inaczej zachowa niz przypuszczalas i bys tego chciala to nie znaczy ze to juz nie On – do Ciebie Alfa 😉
Dalas mu czas. Dalas mu szczera rozmowe. Odpusc sobie troche. Czasami dzieja sie magiczne rzeczy kiedy po prostu spokojnie i lekko do tego podejdziesz i powiesz OK. Wroci to ok. Nie to spotkasz innego.
Szczerosc jest najlatwiejsza i Ty na nia postawilas. Mysle ze bedzie dobrze 😉 Ewentualnie mozesz lekko ” pograc ” zeby wrocil. To nie jest szczere i nie jest zbyt dobre bo mozesz sie wciagnac i zepsuc czego Ci nie zycze.
Glowka do gory mala i mysl pozytywnie 😉
24 kwietnia 2008 at 15:05dziekuje wszystkim 🙂
dzieki wam zaczełam racjonalnie myslec i odpuszczam w koncu jak kocha to wroci a jak nie bedzie nastepny…
To był moj strach przed samotnoscia choc niepowiem nadzieje ze ten facet to 2ga połowa była wielka.Jak patrze na rozne zwiazki ktore sie rozchodza na długo a potem schodza jest mi lepiej ale jak rozmawiam z moim znajomym ktory samotnie wychowuje 8letniego syna…ehh no pomyslcie wszystkie dziewczyny od niego uciekaja bo jest z dzieckiem a do tego juz 8letnim.Przykra sprawa… moze boje sie tak skonczyc choc z 2 strony moze i lepiej?
- AutorOdp.