[MariannaP]

<p style=”text-align: left;”>Mam 57 lat a mąż 52. On ma cukrzycę i problemy ze wzwodem. Nie zawsze potrafi doprowadzić mnie do orgazmu co mnie denerwuje. Kiedy dziś zaproponował seks powiedziałam, że chcę że jeśli nie doprowadzi mnie do orgazmu to żeby on też nie miał a że ostatnio tylko on miał to dziś orgazm tylko dla mnie. Wydaje mi się to sprawiedliwe. On się strasznie oburzył i mówi że on się dla mnie stara, kupuje viagrę i gadżety i jak czasem mnie się nie uda osiągnąć orgazm to co mi zależy żeby on chociaż nie miał. No i że ja go nie kocham. Co wy o tym myslicie?</p>

[kropla deszczu]

Hmm, trudny temat. Ale wiem, że jak stawiałam kiedyś warunek to nigdy nic dobrego z tego nie wynikło. A jak prowadziłam tak rozmowę, że to niby on decydiwałł to było super.

Może pomyśl o takiej narracji?

[Autor]

Odp.