- AutorOdp.
- 9 sierpnia 2007 at 08:00
hej wszystkim.mam takie pytanko czy ktos z was ma parowar wswojej kuchni?juz od dawna mysle nad jego zakupem,ale nie moge przekonac do tego mojego kochanego chlopaka.chcialabym abyscie troche wypowiedzialy sie na ten temat,pozdrawiam
14 sierpnia 2007 at 11:09ja również chciałabym kupić parowar. Zdrowe i smaczne jedzenie to podstawa. Interesuje mnie również jaką firmę polecacie?
25 sierpnia 2007 at 20:39ja tez sie zastanawiam, warto by bylo bo zdrowo. Podobno najlepsze sa Tefala ale ja jeszcze nie mam, powtarzam to co juz sie dowiedzialam w tym temacie. Boje sie tylko ze nie bede wiedziala co i jak w tym cudzie gotowac i szybko skoncza mi sie pomysly. A parowar skonczy zakurzony w jakiejs szafie na strychu..
26 sierpnia 2007 at 17:02ja to bym chciala kupic pewnie kiedys do tego dojdzie.w nim mozna gotowac wszystko wiec napewno ci sie nie zmarnuje w szafie droga kolezanko:):)
30 marca 2012 at 12:39Od dawna zastanawiam się czy nie kupić, ale czuję przez skórę, że po paru użyciach wylądowałby w szafie na kolejne lata 😉
31 marca 2012 at 21:04Nie no to jak ja mam takowe wynalazki to cięzko mi je wyrwać z ręki i prędzej mnie rodzina z domu wyrzuci za monotematyczne zdrowe jedzenie przygotowywane w takim papierze niż mi sie ono znudzi 😀 ciekawe czy docenili by fakt robienia zdrowego jedzonka.. ale widze że opcji jest sporo więc ta monotematycznożć raczej nie wchodzi w grę 😀
8 czerwca 2012 at 01:53Potwierdzam, że jak się ma chęci ciężko jest się nudzić w kuchni 🙂 Papiero do gotowania okazął się fajnym wynalazkiem.
27 lutego 2013 at 06:40Ja również polecam, u mnie sprawdza sie wyżmienicie a na parze można prawie wszystko przygotować 🙂
12 marca 2013 at 09:09WItam,
mam parowar Tefala, ale kupiłam za duży. Myżlę, że nie warto kupować dużego. Jedzenie na parze jest dożć specyficzne i mojemu mężowi nie smakuje. Dla mnie i dla dzieci, to trochę za duża porcja. Zróbcie sobie najpierw jedzenie na parze w dwóch garnkach, aby zobaczyć, czy będzie Wam odpowiadał ten smak.
5 kwietnia 2013 at 07:52Ostatecznie zdecydowałam się kupić po prostu garnek do gotowania na parze – rybka na parze, skropiona odrobiną oleju rzepakowego (jeszcze więcej omega-3 ;)) i cytryny – pycha! 😀
9 kwietnia 2013 at 12:05pumpkin, jak wygląda Twój garnek? Bo ja mam parownik bambusowy ([usunięto_link]) i zastanawiam się czy mogę w nim gotować te same potrawy co Ty w aluminiowym garnku (jeżli masz aluminiowy :D).Tak w ogóle, to może chcesz powymieniać się przepisami? 😀 Bo mi się inspiracje kończą, a jeżć trzeba. 😀
7 maja 2013 at 07:23hanna no taki aluminiowy mam, trzy piętrowy, ze szklaną pokrywką. Tylko dziurki w dnie mam spore, także raczej ryżu w nim nie przygotuję. Sama przepisów jeszcze nie mam zbyt dużo, bo dopiero zaczynam z eksperymentowaniem, póki co to standardem są warzywka, mięsko lub ryba po prostu posypane ziołami i skropione olejem (po pierwsze olej jest przewodnikiem smaku, a po drugie tylko w tłuszczu rozpuszczają się niektóre z witamin z warzyw)
5 lipca 2013 at 09:16Dostałam parowar na imieniny i jeszcze go nie wypróbowałam. Jakoż nie mam pomysłu na smaczny obiadek z parowara.. 😕
- AutorOdp.