- AutorOdp.
- 9 maja 2012 at 11:01
Drogie Mamy, na rynku pojawiła się nowa linia produktów dla dzieci! Mają w ofercie m. in. parówki, szynki, kiełbaski i makaron orkiszowy – bez glutaminianu sodu.
W najbliższy weekend można spróbować produktów Użmiech Dzieciaka na degustacjach w marketach Piotr i Paweł w Poznaniu.14 maja 2012 at 11:48prawdziwych parówek już nie ma. Kiedyż przeczytałam skład parówek dla dzieci z sokolowa. Nie nadawały sie na pewno dla dorosłewgo, a tymbardziej dla dzieci
14 maja 2012 at 12:05Parówki to bardzo drażliwy temat :). Smaczne, łatwe do przyrządzenia ale niestety nie za zdrowe.. jakbym miała podać dziecku to chyba te z szynki – ale pewnie i tak kręcą z tym składem.
15 maja 2012 at 06:44O parówkach dużo się już powiedziało i pewnie sporo powie, ale z drugiej strony, podejrzewam, że nie jest to najgorsze co na co dzień spożywamy, a że w mięsie mało mięsa to już niestety standard. To tak samo jak promocje np. na wędliny w marketach, tam też niewiele mięsa w mięsie, sama woda, wypełniacze i chemia. Dobra wędlina kosztuje ;/
16 maja 2012 at 18:09Nie wspomnę o cenie – parówki dla dzieci droższe bo dla dzieci, a jedyneczki czy któraż przeliczała ile za kg? 🙂
19 maja 2012 at 06:12No tak, jakby przeliczyć na kilogram wagi to cena jak za jagnięcinę wyjdzie 🙂 Jeszcze czasem pojawia się temat tych parówek light, bez tłuszczu, ale to już w ogóle pewnie lepiej z daleka omijać, w końcu muszą ten brak wypełnić czymż innym 🙂 inną chemią pewnie 🙂
19 maja 2012 at 08:03Niestety ,to prawda,kiedyż ktoż mi powiedział,że jak uwielbiał paróweczki,tak skończył z tą miłożcią do nich.Po prostu dowiedział się czego dodają,co wkręcają do takich parówek.Nie wiem czy jest jakaż żywnożć,która jest bezpieczna dla naszego zdrowia,a zwłaszcza dla małych dzieci.
19 maja 2012 at 15:06Parówki w zasadzie to chyba robią ze wszystkiego jak leci, tzn. mięso i wszystko wokół co wpadnie do wielkiej maszyny, która to mieli na papkę i tak mamy parówki 🙂 taka prawda, ale co zrobić, dzisiaj takie rzeczy to standard bo przecież to masówka. Jasne, można kupować drogą wędlinę czy kiełbasy z pewnego źródła, takie „domowej roboty”, ale dostęp do takich produktów jest trudny a i cena … no wiadomo, za jakożć sie płaci. Ale po prostu ciężko takowy produkt w mieżcie znaleźć 🙂
29 czerwca 2012 at 10:49Kupuj parówki z szynki z Sokołowa.. Wiesz co jesz przynajmniej…
10 lipca 2012 at 09:20Zależy o jakich parówkach mówimy, im lepszej jakożci tym smaczniejsze,szczególnie dla dzieci. Sokołów oraz Berlinki ą dla mnie tymi z wyższej półki.
17 października 2012 at 21:00Ostatnio czytałam, że któraż z wytwórni produkuje wspaniałe paróweczki z szynki, zawierające nawet… 92% mięsa. Dziż kupowałam szynkę, specjalnie spojrzałam na skład: 80 % mięsa. No do jasnej ciasnej… i ja mam uwierzyć w to, że w parówce jest więcej mięsa niż w szynce? Nie podaje mojemu dziecku parówek, ŻADNYCH. To znaczy podaje, ale sojowe z Polsoi. Jedynie i wyłącznie.
19 października 2012 at 08:39U nas sojowe nie sprawdziłyby się… Niestety jeżeli już to wieprzowe lub z szynką,chociaż włażnie składowo nie najlepiej się to prezentuje…
15 listopada 2012 at 07:39U nas w domu sojowych też nikt nie chciał tknąć 🙂 wlącznie ze mną hehe, kupiłam kiedyż na próbę 🙂
21 kwietnia 2013 at 08:34Niestety dzieciaki, i nie tylko uwielbiają parówki. Ja kupuję tylko te z szynki, wczytywałam się w skład i wydaje się dobry.
- AutorOdp.