- Odp.
Potwierdzam… ten specyfik to luksus i cenowy i w zakresie efektów.. 🙂
Ja czasem tylko kawę z żelem pod prysznic mieszam i jako piling stosuję bo mam tzw „nadmierne rogowacenie naskórka” i ten peeling to jedyne oprócz mażci z witaminą A , co daje mierzalne okiem efekty
pełny pozytyw 🙂 ale muszę z cynamonkiem spróbować też .. mówicie ze cellulit schodzi? hmm …
Dzieki za przepis, troche kawy mi szkoda, musze kupic jakis badziew, bo sama pijham taką ekhm- drozsza niz za 3 zł:)
a ten peeling to tylko do ciala mozna stosowac, czy do twarzy tez sie nadaje?
chodzi mi o tyo czy jest wystarczajaco delikatny, zeby do twarzy stosowac, zeby nie bylo zadnych podraznien itp ? do cery normalnej oczywiscie 😉Niezbyt przepadam za peelingiem kawowym – niecierpie potem tego zapachu. Ale efekt rzeczywiżcie jest ok. Uważałabym tylko na ten cynamon podany w którymż z postów – może podrażniać skórę, przynajmniej moją spiekł na raka. Dlatego wolę taki peeling kawowy [usunięto_link] trochę inna recepturka. Cudowny peeling do ciała który wszystkim polecam: [usunięto_link] skóra staje się po nim mięciusienka, uwielbiam go, no i zapach jest wspaniały:)
rzeczywiżcie ten peeling jest bardzo dobry, ja stosuję samą kawę i efekt jest piorunujący;)
ja tez slyszalam o tym peelingu, kilka razy go nawet robilam, skora jest po nim gladsza i ogolnie efekty mi sie nawet podobaly, ale szczerze mowiac nie chce mi sie przygotowywac tego peelingu, wole kupic gotowy w sklepie
peeling jest super,ja mam w pudełku wymieszana kawę z sola i cynamonem,która zawsze stoi w łazience i jest pod ręką,potem tylko wsypuje do kubeczka troszke i mieszam z żelem:)czasem dodaje do peelingu jogurt,miód lub oliwke-polecam
Zapach kawy pozostaje, ale łatwo temu zaradzić stosujac bezpożrednio po takim peelingu aromatyczny zel pod prysznic. I po problemie;)
Peeling kawowy jest według mnie najlepszy. Uwiebiam ten zapach a skóra jest jedwabista.
JUz dłuzszy czas nosze sie ze zrobieniem sobie tego peelingu, ale chyba dzis sobie zrobie. Chociaz nie lubie zapachu takiej kawy do parzenia, to jednak argument o likwidacji cellulitu mnie przekonał 😀
