-
AutorOdp.
-
19 sierpnia 2008 at 16:44
Zastanawiam sie nad 3ma zapachami i prosilbym tu glownie kobiety o zdanie badz facetow, ktorzy uzywali owych zapachow i jak reagowali na nie ich kobiety:
1. Hugo Boss szary Bottled
2. Lacoste zielona
3. 212 Men by Carolina HerreraPrzewaznie uzywalem zapachow orientalnych, z korzenna nuta – Baldessarini Hugo Bossa, Gucci, interesuje mnie jednak cos z tych trzech zamierzam sobie w najblizszym czasie kupic. Uprzejmie prosze o opinie 😉
p.s Jezeli nie ten dzial to sorka i prosze o przeniesienie tematu 🙂 Dzieki z gory.
19 sierpnia 2008 at 19:26lacoste…zapach tandeciarza. nowobogacki snobik, ktory „pachnie lakosta”. bez klasy, bez polotu. ujdzie jedynie na nastolatku. a chlopcy w wieku nastoletnim przestali mnie krecic zanim sama jeszcze przestalam byc nastolatka, wiec…lacoste nie kreci mnie tym bardziej.
212 nie lubie ani w wersji kobiecej ani w wersji meskiej.
hugo boss..tez nie przepadam.nie znaczy to oczywiscie, ze uwzam owe zapachy za cuchnace szambem i odrazajace.. po prostu wolalabym, zeby moj facet pachnial inaczej.
19 sierpnia 2008 at 19:31Zatem czekam na inne propozycje, zaproponuj mi cos 🙂 Reszta kobiet tez niech sie wypowie 🙂
20 sierpnia 2008 at 06:57powiem tak: nie jestem pania z sephory i nie placa mi za sciemnianie. wiec…sciemniac nie bede.
uwazam, ze nie da sie dobrac zapachu nie wiedzac, jak na danej osobie on sie rozwija. nie mowiac juz o jego doborze wirtualnym.
perfumy to nie krawat ani para szpilek. trzeba przetesrowac, zobaczyc, jak sie rozwijaja…inaczej na zawsze pozostanie sie na poziomie dezodorantu adidas.
to, ze jakis zapach podoba mi sie na moim facecie, na kumplu, tacie…nioe oznacza, ze rownie dobrze rozwinie sie na twojej skorze.
20 sierpnia 2008 at 08:16Ważne żebyż Ty siędobrze czuł w danym zapachu, a nie na siłę starał się przypodobać gustom kobiet. Może odrazu zainwestuj w jakież feromony… 😉
Twój zapach odzwierciedla Twoją osobowożć. Jeżli jakiż Ci sie podoba, to dla osób w Twoim otoczeniu to jest jakiż tam sygnał jaki jesteż.
Tak mi się wydaje…20 sierpnia 2008 at 14:07bez przesady.
na mojej toaletce jest w tej chwili tyle zapachow, ze powinnam miec mnostwo osobowosci. a mam…jedna:)
20 sierpnia 2008 at 14:39W zależnożci od sytuacji, lubisz pachnieć różnie. Na spacer, coż lekkiego, na imprezę coż poważniejszego itd. Ja mam podobnie. Choć występuje u mnie flakonik jeden najważniejszy, którego używam najczężciej.
Ale są osoby, które lubią np tylko sportowe perfumki i jedynie takich używają, są osoby które lubią tlyko eleganckie zapachy…. to zależy od osobowożci. Są też tacy, którzy muszą pachnieć niesamowicie intensywnie i jednoczeżnie czereżniacko 😀21 sierpnia 2008 at 14:51Józia to ze zapach jest dla mnie i mam sie dobrze w nim czuc to nie ulega watpliwosci ale kobiety maja ostrzejszy wech niz mezczyzni i chodzi tez o to zeby i im sie podobal.
Kupilem Acqua Di Gio by Giorgio Armani 200 ml po 269 zl w promocji ;] Zobaczymy czy sie sprawdzi, pozniej dokupie sobie cos z typu orientalno, drzewnych na pozna jesien/zime.
21 sierpnia 2008 at 19:44Ja na męskich zapachach się nie znam…dla mnie facet powinien pachnieć ładnie,po męsku 🙂 Zapach perfum powinien tworzyć spójną całożć z jego naturalnym zapachem.Mój pachnie…mmmm… bosko! chociaż nigdy nie wnikałam jakich perfum używa 😉
23 sierpnia 2008 at 12:15Swego czasu poleciłbym Black Code od Armaniego, ale nowa linia Code to już nie to samo. Spróbuj może Davidoff Cool Water, fajny, wieczorowy zapach.
-
AutorOdp.