-
AutorOdp.
-
29 kwietnia 2007 at 07:47
[usunięto_link] wrote:
Eternity Moment Calvina Klein’a 😉 😉 😉
dostałam takie same od teraz juz „byłego” kilka lat temu. Zapach jest tak cudny, że do tej pory ubieram go na siebie. 😉
29 kwietnia 2007 at 08:48Naomi to bardzo ladny zapach 🙂 Tez je kiedys dostalam od chlopaka, i bardzo mi sie spodobaly 🙂
30 maja 2007 at 11:30AmorAmor i wszystko jasne. a u niego uwielbian zielonego hugobossa i CK – eternity . ubóstwiam wprost !!!
1 czerwca 2007 at 08:20a ja dostalam touch of pink 🙂 ale wiedzial ze to jeden z moich ulubionych zapachow wiec nie ryzykowal 🙂
7 czerwca 2007 at 13:45ja dostalam od mojego ukochanego Gucci Rush i do tej pory go uzywam. Wspanialy zapach.
23 września 2007 at 09:42ja regularnie dostaje od mojego faceta rozne sprawiajace kobiecie radosc blahostki…on zupelnie nie rozumie oczywiscie, ze mozna cieszyc sie z tuszu do rzes czy wlasnie perfum, ale wie, ze sprawia mi tym radosc.
perfumy kupuje po uprzednim tescie. nigdy inaczej. nosze je kilka godzin, sprawdzam jak rozwija sie na mnie zapach.
ostatnio odkrylam green tea ardenki. troche banalne, ale swieze, ladnie sie rozwijaja na mojej skorze i bardzo ogolnie spodobaly mi sie podczas testowania.
moj mezczyzna udal sie do perfumerii, gdzie dokladnie opisal paniom, co czul za moim uchem i odnalazl je bezblednie robiac mi tym samym prawdziwa niespodzianke:)))
14 listopada 2007 at 15:08od mojego meza dostałam ”red dor”wspaniały zapach. 😉
12 kwietnia 2008 at 18:03Ja kiedys dostałam od mojego lubego Naomi Cat de lux, ale to wynikło z tego, że po prostu wysłałam go do perfumerii bo miałam chandrę i chciałam, zeby zrobił mi przyjemnożć samemu dobierając zapach – trafił w 100%.
Ogólnie On nie kupuje mi perfum, robię to sama – woli kupować mi bardziej wyszukane prezenty niż „takie banały jakie każdy facet kupuje swojej kobiecie, bo nie wie, co innego może jej sprawić radożć” jak to okreżla.
I za to go cenię 🙂22 kwietnia 2008 at 12:28Mój kochany ostatnio kupił mi perfumy, włażciwie cały zestaw BLUERUSH z avonu:) są super!!
25 kwietnia 2008 at 14:42Ja dałem na urodziny mojej dziewczynie 30ml flakotnik z perfumami o zapachu zielonej herbaty… orzeźwiający – znakomity na wiosenne pory. 😉
Jest zachwycona:D
4 maja 2008 at 09:17Macie szczęscie, że Wasi mężczyźni mają podobne gusty do Waszych… Ja niestety nie mogę się tym pochwalić. Mój nigdy nie może trafić na włażciwe perfumy. Ale psikam się nimi od czasu do czasu, żeby nie robić mu przykrożci ;). Miłożć zmusza nas do pożwięceń ;).
28 czerwca 2010 at 08:50Jak jestesmy na zakupach z chlopakiem to daje mu dyskretnie do zrozumienia ktory konkretnie zapach mi sie podoba
12 lipca 2010 at 13:20Też bardzo często daję do zrozumienia mojemu chłopakowi, które perfumy mi się podobają i później, ku mojemu „zaskoczeniu”, dostaję je w prezencie.
-
AutorOdp.