- AutorOdp.
- 13 lutego 2009 at 18:54
No tak, mamy prawie za sobą ten dzień, czy coż wam się złego dziż przytrafiło ?? Jakiż pech ??
13 lutego 2009 at 21:19Mi zupełnie nic. I nikomu w moim otoczeniu. W ogóle też w to nie wierzę, znaczy w to fatum 'trzynastkowe’, ale znam osoby tak strasznie zabobonne, że w tym dniu wcale nie wychodzą z domu i nawet w toalecie ostrożnie spuszczają wodę do sedesu 😆
Wiecie co? Ale raz miałem dziwny zbieg okoloicznożci – 13 – piątek i do tego listopad – istna lawina drobnych niepowodzeń, nieszczężć i awarii… Nie chce mi się tu za bardzo rozpisywać, ale to była 'straszna łaźnia’! Wiecie w takich momentach nawet najzatwardzialsi realiżci trochę tracą głowę 🙄 Mam nadzieję, że tu dziż nikomu nic się złego nie stało 😉 Zresztą, przed 'Walentynkami’? Gdzieżby żmiało, nie? :ok:
A w ogóle bardzo lubię kształt 'trzynastki’ – ma takie erotyczne kształty 😀
14 lutego 2009 at 08:02A w ogóle bardzo lubię kształt 'trzynastki’ – ma takie erotyczne kształty Very Happy
Rozwalasz mnie niektórymi tekstami 🙂
Mi się nic nie przydarzyło… no prawie, ale nie wiem czy mogę pisać to na forum 🙂14 lutego 2009 at 18:31Nie wierzę w te przesądy wszystkie…
Dzień miałam miły.
A jak tam mijają Wam walentynki? Jest tu jakiż wątek, dotyczący tego miłosnego żwięta? Ja włażnie szykuję się na randę z ukochanym;)
Mam dla niego płytkę The best polish love songs;), wczoraj przyszła z merlina, dobrze, jakoż strasznie późno się zabrałam za zamówienie. No nic, ważne, że prezent jest. Ok, to ja make up nakładam i lecę, ciekawe co On przygotował dla mnie…;)?14 lutego 2009 at 23:47Yyyyy… pomijając fakt,że wybrałam się na stok,podczas gdy żnieg padał jak szalony…mój brat nie mógł wyjechać pod gorkę więc razem z koleżanką postanowiłysmy popchać samochód… w butach snowboardowych(a jakże!). Zaczęłyżmy napierać na auto… a mi obie nogi ujechały do tyłu i walnęłam z całej siły o dożć twarde podłoże 😆 z bolącym kolanem wyłaziłam pod wielką górę po to,aby zjechac dwa razy po stoku i dowiedzieć się,że zamykają wyciąg z powodu złych warunków atmosferycznych.Potem szłyżmy przez wioche z deską pod pachą,bo oczywiżcie transport miałyżmy załatwiony na godzinę 21:30 a było przed 19… na szczescie udało nam się wydostać z tej wioski,ale kolano mam powaznie zmasakrowane 🙁 zwalam wszystko na piątek trzynastego,of course… 😆 😆 😆
15 lutego 2009 at 17:33Policja mnie zatrzymała.Przekroczenie prędkożci,nie zapięte pasy-500 zł plus 10 pk karnych 🙁
16 lutego 2009 at 09:45ale to juz chyba nie wina 13 tylko Twoja, jakbys jechała wolniej i zapieła pasy nic by sie takiego nie stało;)
- AutorOdp.