- AutorOdp.
- 8 czerwca 2011 at 12:15
W sumie to na Yerbę nie powinno się mówić herbata, ale to szczegół.
Yerbę powinno pić się w specjalnych zestawach, chociażby dla tego, że do naczynka sypie się 1/3 – 2/3 naczynka suszu, więc nie dałoby się tego po prostu napić. O ile bez tykwy się obędzie, o tyle bez bombilli nie ma szans.
Jeżli do tej pory piłaż „Yerbę” – zalewałaż 3 łyżeczki suszu wodą, to moze być tak, że picie tak jak się powinno może Ci nie odpowiadać. Więc może narazie kup sobie jakąż tańszą bombillę za 20 zł i zobacz czy Ci ti odpowiada, a jesli tak, to kupisz sobie zestawik (pewnie koło 100-150zł będzie Cię to kosztować)9 czerwca 2011 at 13:06Tylko raz dałam się namówić na Yerba Matę i naprawdę nie rozumiem, czemu to jest takie popularne ostatnio 😕
10 czerwca 2011 at 09:52Dużej ilożci ludzi ona smakuje (ale jak jest źle przyrządzona lub mocna jak np pajarito to dla mnie jest nie do picia) a poza tym yerba daje niesamowitego powera, przynajmniej na początku.
Ja dużo bardziej lubię terere – yerby nie zalewa się wtedy gorącą wodą tylko lodowatą i to jeszcze z kostkami lodu – żwietna w takie upały4 września 2011 at 23:34[usunięto_link] wrote:
Dużej ilożci ludzi ona smakuje (ale jak jest źle przyrządzona lub mocna jak np pajarito to dla mnie jest nie do picia) a poza tym yerba daje niesamowitego powera, przynajmniej na początku.
Ja dużo bardziej lubię terere – yerby nie zalewa się wtedy gorącą wodą tylko lodowatą i to jeszcze z kostkami lodu – żwietna w takie upałyCebulka, zaintrygowałaż mnie 😯 zaprosisz mnie na jakiż fajny wieczór z tym^ piciem? 😀
5 września 2011 at 09:31hehe, myżlę, że lepszych „specjalistów” znajdziesz na forach yerbowych – i będą mieli lepsze yerby 😀
A jeżli mieszkasz w w-wie to polecam iżć na starówkę do herbaciarni „Same Fusy” :))
17 października 2011 at 17:29Yerba na prawdę daje solidnego kopa, wypraktykowałam też na koleżankach w pracy 🙂 było sporo żmiechu, że pijemy „zielsko” ale po za tym wszyscy stwierdzili, że działa jupi
17 października 2011 at 19:43Ale pijecie tak z filiżanki lub z kubka czy z tych żmiesznych gadżetów do yerby?
21 października 2011 at 19:43kurcze, to ja chyba robie coż nie tak:/ piłam swego czasu yerba, namówił mnie do tego mój znajomy Włoch.
Ale żeby w działaniu się ta herbatka różniła od zwykłej herbaty to nie zauważyłam… a chętnie zastosowałabym jakiż substytut kawy, bo pijam jej ogromne ilożci… onas
naprawdę daje wam takiego kopa? porównywalnie do kawy? - AutorOdp.